Witam
Poszukuję próbek węgla brunatnego z okolic Zawiercia. Chodzi mi o węgiel z pokładu blanowickiego. Czy wie ktoś gdzie można go bezpiecznie wykopać, albo może znacie kogoś kto mógłby coś wiedzieć. Z wcześniejszych postów wiem, że są jakieś szyby, ale w większości niedostępne. Z góry dziękuję:)

trzeba by popytać w archiwum sosnowieckim albo w archiwum rdzeni wiertniczych ... jednak będzie ciężko

W zbiorniku wodnym we Włodowicach można znaleść coś co przypomina węgiel, o ile się nie mylę to właśnie jest stare wyrobisko.

szczegółowe badania petrograficzne węgla z tego rejonu były prowadzone głównie w dwudziestoleciu międzywojennym, z analiz prowadzonych po wojnie znalazłem nazwiska Kruszczewskiego (1961), Kacprzaka (1966) i Rogalskiej (1954) - jak widać dość dawno (może w ich pracach wskazane jest miejsce zdeponowania próbek użytych do badań choć wątpię). Co do Włodowic możliwe lecz jednak wątpliwe - warstewki węgla brunatnego znajdowane były w innych miejscach ale na znacznej głębokości (np w Dębowcu i Bobolicach >200 m); w kopalni rud żelaza k Rudnik śladowe ilości (przeławicenia) miały być w jednym z szybów na głębokości ok 86 m (więc niekoniecznie związane z warstwami blanowickimi)

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Z prof. Kruszewską rozmawiałam na temat tego węgla, ale oczywiście ona badania prowadziła wieki temu. A czy słyszeliście coś o stawie rybnym w Ciągowicach. Dostałam cynk, że tam może coś być. Mam też pytanie do osób mieszkających w okolicy czy nie ma jakichś wykopów pod budowy albo kanalizację- bo jeśli węgiel jest na głębokości 5-10 m ( z takiej przynajmniej wykopał go mój szef, z czego była notabene publikacja) to może coś przy okazji wykopali.