Z tym samograjem masz rację ale uważam, że w gminie i w spółce mają tylko sami o tym nie wiedzą( to też niedobrze). Przecież biorą udział chociażby w targach turystycznych itp. Na kursokonferencjach pomiędzy szwedzkim stołem i obiadem też się czegoś uczą. No i plany na przyszłość też są, skoro fachowcy po murach z taczkami jeżdżą. Mają też krąg przyjaciół zamku , z którymi współpracują i jeszcze można robić marketingową wyliczankę. Zrobić trzeba spis rzeczy, które się przydadzą do pisania pracy i wyciągać po sztuce, to się może dość tego uzbierać.
_________________ Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.
|