Ja już nie pytam o granicę. To jest granica Księstwa Siewierskiego w 1337. Wtedy wchodziło ono w skład Księstwa Bytomskiego. Już to sprawdziłem.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Zbigniew Oleśnicki w 1443 przesunął granicę na wschód. Mógł to zrobić bo był biskupem. Ale wcześniej granica Śląska i Małopolski przbiegała nawet nie wzdłuż Przemszy, a wręcz działu wodnego. I proszę mi więcej nie pisać o kolei, nieaktualnych mapach itp. Ja tylko pokazuję zmienność granicy na tym odcinku.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Mam takie dziwne pytanie. Na górze Birów dokonano rekonstrukcji bastionów sposobem " na zakładkę" (pierwsze zdjęcie). A dlaczego nie inaczej?

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Jak wynika ze zdjęcia, zamieszczonego na facebooku na profilu "Fugasówka", w Zamku Ogrodzieniec były/bywały w 1940 roku ważniejsze osobistości nazistowskich Niemiec niż archeolog Schleif:
https://www.facebook.com/permalink.php? ... &__tn__=-R

Korzystając z chwilowej przerwy w dysputach genealogicznych chciałbym zapytać, gdzie na poniższej mapie z 1819 jest miejscowość Wysoka? Byłem tam dziś. W Ciągowicach też

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

W odpowiedzi na Twoje pytanie mam pewną koncepcję.

Twórca mapy miał zapewne jakiś brudnopis, a w nim obok siebie dwie, łudząco podobne, nazwy – Wisolka (słynna z przemieszczania się po mapach i w terenie Wiesiółka) oraz Wysoka.
Artysta, tworząc tę mapę, mógł nieco nadużyć płynów wpływających (nomen omen) na ostrość widzenia. Gdy naniósł jedną miejscowość, jego przemęczony wzrok rozjechał się był i ów kartograf-artysta ujrzał dwie nazwy. Uradował się, chłopina, że ten fragment dzieła jest już gotów i więcej doń nie wracał.

Ale, ale … gdy tak patrzę na tę mapę i porównuję z innymi, to dochodzę do wniosku, że na niej widnieje raczej Wysoka. Wiesiółka bowiem leży nad Mitręgą (przynajmniej na mapach z końca XVIII wieku), a na tej Twojej wybrakowanej mapie nie ma miejscowości nad rzeką, lecz na północ od niej.

Masz jeszcze jakieś pytania?

Mam !
Oczywiście Kasiu masz zapewne rację. Jest to bowiem Mapa Geologiczna Górnego Śląska i peryferie zostały potraktowane (chyba) po macoszemu. I zgadzam się z Tobą, że zaznaczono Wysoką nazywając ją Wiesiółka.
A w ogóle to byłem dziś w Niegowonicach. Dla malkontentów mam zdjęcia ( mogę wysłać na maila, bo tu nie umiem ich zmniejszyć) ZIMOWE. ! Dużo śniegu i słońca.
I teraz muszę się uderzyć w pierś i zakrzyknąć MEA CULPA !
Dziś (dopiero) skonstatowałem, że dopuściłem się fleksyjnego błędu.
Wszystkich za to przepraszam.
Otóż w języku łacińskim przyimek "cum" - "z" wystepuje zawsze z ablativem.
Forma tego przypadku dla rzeczownika "villa" jest taka sama jak w nominativie.
Tymczasem w oryginale zapisu Jagiełły bezczelnie sterczy "villis"
Cóż to jest takiego? Ano ... LICZBA MNOGA od formy "villae".
Oczywiście smar orzekłby, że skryba królewski był tępy i pisał co chciał.
Ja jednak zakładam, że forma jest poprawna.
Co z tego wynika? Ano to, że już w 1386 roku Wiesiółek było nieopodal więcej, chyba że ktoś z Was zna inne wyjaśnienie ?

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Nie zdążyłem edytować... słowo "villis" może dotyczyć nie tylko Wiesiółki, ale też pozostałych wsi jak Neganowycze i Wissoka. Ale wtedy wcale nie oznaczałoby to, że fortalitio jest akurat w Wiesiółce, a jedynie gdzieś na "pasie" wytyczonym przez owe miejscowości. Gdzieś między Niegowonicami, a Wysoką.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Trzeba węglem w kominie zapisać : Rybak się ze mną zgadza

Opis granic Księstwa Siewierskiego wyjęty z książki Maurycego Dzieduszyckiego pt. "Zbigniew Oleśnicki":
29 grudnia 1443 Cieszyn.
"Opisanie granic Kstwa Siewierskiego, które zaczynając się około miasta Mysłowic gdzie Brynica wpada do Przemszy idą z rzeką Brynicą w górę aż do drogi publicznej prowadzącej do Cynkowa. Tu opuszcza granica wzmiankowaną rzekę i zostawia ją na prawo w Kstwie Siewierskim, a ciągnie się ową drogą aż do kopca dalej będącego, od tego do dwu kopców, i aż do rzeki Malpudew, dalej do lasu Jawor i do wielkiego kopca w tym lesie. Ztąd do innego kopca zwanego Pieniądz i do rzeki Kamienicy, dalej do rzeki Warty, do rzeczki Ciszówka i do miejsca zwanego Ciszowa studnia. Ztad prosto do rzeczki Niweczka, dalej do strumyka Nidzica. Od tegoż do Zimnej Wódki, nuż do rogu Ciszkowa (angelum ciszkonis), od niego do Dąbek, potem do Koszy, do kamienia Dupny, i aż do Wielkiego Wału. Ztąd do rzeczki Trzebiczki i nazad do Czarnej Przemszy, aż do miejsca kędy wpada do rzeki Brynicy"

Nic z tego nie wiem. Poza Wielkim Wałem i Dupnym Kamieniem. Wiem, że zabrzmiało to kretyńsko ale napisałem serio

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Tutaj wcześniejszy opis granicy nie wiem czy ty czy w książce zmieniona nazwa Mała Panew.
W roku 1274 został zawarty pokój pomiędzy księciem opolskim Władysławem i krakowskim Bolesławem Wstydliwym. Wtedy też została ustalona granica pomiędzy Małopolską a Śląskiem. W okolicach Niwek( dzisiaj dzielnica Poręby ) biegła ona od rzeki Warty wzdłuż potoku Ciszówka pozostawiając wieś o tej samej nazwie w ziemi krakowskiej aż do jego źródła( studnia) , następnie odbiegała w prawo do potoku „Niweczka”( reformator wspólczesny geografii nazwał potok Będuski), dalej z biegiem potoku „Rudzica”( wypływający spod Żelisławic- twoja Nidzica) stąd do następnego o nazwie „Zimna Wódka”( chyba Czarna Przemsza) następnie do zakola „Kruszkona” dalej do „Dąbka” i „Rozkoszy”oraz kamienia zwanego wówczas „Dupny”( czy faktycznie chodzi o głaz czy jakąś skałę pomiędzy Krzemienda -Poręba a Wałami) i „Wielkiego Wału” następnie potoku „Trzebyczka” aż do jego ujścia do Czarnej Przemszy i stąd do Brynicy. Na mojej wysokości granica to pokrywa się z granicą powiatu zawierciańskiego.

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.

O dzięki !
Przepisałem tekst dosłownie. Jedyna różnica jest taka, że w transkrypcji łacińskiej jest "Dambek" zamiast "Dąbek".
Oczywiście w dalszym ciągu nie wiem, gdzie miałyby być ów wyżej wymieniony i "Rozkosz vel Kosze".

Patrząc od południa czyli Mirzowic (Chruszczobród Piaski) rzeka Mitręga w pewnym momencie (na północ od młyna Borowiec) zmienia kierunek z NS na WE. I na tym "kolanie" od wschodu wpływają do niej dwie strugi. Właściwie jedna, ale połączona nieco na wschód z dwóch innych.
Jedna z tych "dwóch" płynie z północy, od strony Poręby, druga - ze wschodu, od Ciągowic.
Porównując z mapą województwa krakowskiego z 1788 Dupny Kamień winien się znajdować na prawym brzegu tej ostatniej. Szukałem, ale na razie nie znalazłem. Potem granica Księstwa wykręca na wschód ( czyli na południe od opustoszałego przysiółka Zazdrość) i dochodzi do Wielkiego Wału, którego nie utożsamiałbym z osiedlem Wały, a raczej z wielką (chyba wydmową) formacją.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Trochę sobie odpusciłem ten temat( za dużo tego). Znam miejsce, które wg mnię będzie albo Dąbek albo ten " brzydki" kamień a potem drogą eliminacji zostanie tylko jedno do wyjaśnienia. No i kluczem Mirzowice.

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.

@młody - dziękuję za Twoje ostatnie z(a)danie w tej dyskusji. Dało mi dużo do myslenia
Nie wiem, czy jest tu ktoś, kto chciałby odpowiedzieć na moje pytanie.
Czy jest możliwe, że wieś Wysoka dawno, dawno temu nie znajdowała się w miejscu, w którym jest obecnie

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Dawniej mówiło się, że ktoś strzela albo patrzy zza węgła. Te charakterystyczne miejsca w granicy znajdowały się w miejscach gdzie był węgieł. Pomiędzy Gołuchowicami a Mirzowicami był potrójny węgieł dochodziła granica z Porębą jak Trójkąt Trzech.... Przed I WŚ stały tam trzy słupki graniczne . Tam też bojowcy z PPS ukryli zdobyte w fabryce w Porębie pieniądze . Szukali, szukali... potem przez kilkadziesiąt lat ale nie znaleźli. Ostatni poszukiwacze skarbów pod koniec lat czterdziestych XX w. nie mogli odszukac trzeciego słupka( może pierwszego albo drugiego)

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.