To na szczycie Głowiennej były takie zabudowania i tyle drzew?? Ja tam widzę wzniesienie/może szczyt wysoko za tymi dwiema maleńkimi postaciami.

Kasiu. Jaki szczyt? Jakiś dom w oddali. Głowienna nie jest taka krótka jakby się wydawało. A co tam kiedyś rosło? To sorry, ale nie wiem.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Zerknij może jeszcze raz na mapy z 1914 i 1934, które zamieściłam wcześniej. Czy tam są jakieś zabudowania na wzniesieniu?

Noooo. Nabrałem wątpliwości nie dlatego co piszesz, tylko, że za chałupą po lewej wystaje jakiś murek ( zdjęcie 7). Może to jednak nie Mrzygłodzka na górze...

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Porównuję:
- na zdjęciach 5 i 7 zasłaniają ją drzewa - całe szczęście zima to nie mają liści
- na zdjęciu 8 zasłania chata i dzrzewa
- na zdjęciu 11 zasłaniają drzewa przy kapliczce
- na zdjęciu 12 nic jesj nie zasłania - nawę kościoła zasłania chata (a może karczma w rynku której już nie ma?)
- na zdjęciu 13 nic jej nie zasłania ale fotka z duuuużej odległości
- na zdjęciach 17 i 18 doskonale widoczna

Rybaku. Ja wiem, że koniecznie chcesz mnie trzasnąć jakimś asem z rękawa, ale ja już nie mam siły odpierać kolejnych Twoich ataków, coraz bardziej absurdalnych. Poczekajmy może do wizji lokalnej i wtedy spróbujemy ustalić konsensus.

Smar - ponownie dziękuję za spokojną i rzeczową analizę sytuacji .

Basta. Co robicie w niedzielę? Proponuję wspólną wizję. Zajmie nam to raptem parę godzin. Kasiu. Ja nie mam żadnych asów bo chodzę w ti-szercie. Za krótki rękaw

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Wymyśl coś - podjechałbym autem pod dworzec a trasa żeby była "zapętlona"

To znaczy, że masz czas. A Ty Kasiu? Jak masz, to otwieram nowy temat. smar proponuje podwózkę.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Czas mam, ale nie uśmiecha mi się bieganie w deszczu z lustrzanką na wierzchu …

Deszcze będą w niedzielę przelotne. Fajnie. Jutro zaproponuję pętlę.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Wydaje mi się, że zdjęcie nr 10 wykonane było w pobliżu obecnej parceli nr 17.
Idąc w kierunku Głowiennej w pewnym momencie na horyzoncie ukazuje się ściana lasu(skałek).
Na fotografii nr 10 za postaciami dwóch ludzi widać ciemniejszą kreskę na horyzoncie. Wówczas w tym miejscu stał fotograf. Oczywiste, że foto 12 było wykonane po odwróceniu się fotografa w kierunku kościoła.

Czyli fotografie 10 i 12...Wniosek czarna kropa Katarzyny..m to punkt wykonania obu zdjęć.

A jest teraz ósma klasa
Smar,wiesz że nie mam Cię za "głupka" ale fizyka rządzi a matematyka to język który może to wszystko opisać.Mam nadzieję że rozumiesz o co mnie chodzi.Krótko,mało danych,marny wynik.Tyle ode mnie.

@Połomianin – foto-12 (wg Rybaka 10) nie mogło być zrobione z miejsca obok domu nr 17, ponieważ patrząc stamtąd widzimy wieżę kościoła znacznie większą, niż (o paradoksie!) z miejsca wyznaczonego przeze mnie. To zjawisko opisał już wcześniej @smar.

Jeszcze takie moje luźne przemyślenia:
Wszyscy zgodziliśmy się z tym, na co i le_szek zwrócił uwagę (str.5 post11), że Mrzygłodzka u wylotu w Zawiercką została „wyprostowana”. Wcześniej była skierowana trochę na północ, bardziej w osi kościoła (sorry, tak się akurat składa). Była też nieco szersza. To optyczne zwężenie wynikać może ze zmiany proporcji między szerokością ulicy i wysokością budynków stojących przy niej, obecnością (teraz brakiem) wysokich drzew oraz ociepleniem starych budynków lub postawieniem nowych dokładnie w granicach działek.