egzor napisał(a):
smar napisał(a):
(...)ten rów wspina się dość wysoko na skaliste zbocza które zawsze były porośnięte lasem! (...)
Rów jest tylko u podnóża Gór Sokolich. Na wzniesieniach go nie ma.
Ów rów ma kontynuację po południowej stronie SG która wspina się o 20 m wyżej niż część po stronie północnej. Na przedłużeniu południowego odcinka owego rowu już na północnych stokach przełęczy między Setkami a Sokolą znajduje się jakby jego przedłużenie które wygląda na sztuczny wykop i sięga niemal przełęczy.
Końcówka rowu po północnej stronie jest już kopana w skalistym terenie aż do ostro wspinającego się stoku (miejscami skały wymusiły na "kopaczach" zwężenie i spłycenie tego rowu). Poza tym napisałem, że "przeciwczołgową" rolę (lepszą od rowu) pełnią drzewa o średnicy powyżej 12cm które chyba zawsze tam rosły. (12 cm nie jest wartością przypadkową - w wojsku uczono mnie, że po tkim "lesie" może jeszcze jechać czołg klasy T34-T55-T72. Grubsze drzewa musi atakować pojedynczo). Kolejna sparawa to stara zasada: przeszkoda niebroniona to żadna przeszkoda! Czy Ty naprawdę myślisz, że taki rów zatrzyma czołg? W kilkadziesiąt sekund każdy bystry kierowca/mechanik zrobi sobie przejście przez taki rów! Rów jest po to by wprowadzić zamęt i choć na chwilę zatrzymać natarcie. W tym czasie artyleria przeciwpancerna będzie miała ułatwione zadanie - prawie nieruchome czołgi w miejscu w które zawczasu jest wycelowana. Jak wyobrażasz sobie niszczenie czołgów artylerią w lesie?
Sorry za ten wykład z taktyki. Sam napisałem przecież, że mam wątpliwości! Jak wiesz coś pewnego o tym rowie to po prostu to napisz!