W końcu doczekałem się fajnej pogody w niedziele, jakbym miał zostać w domu pewnie bym umarł. Szybko się szykuje i na rower, trase też wybieram bez wyraźnego celu.
Trasa: Zawiercie-Ogrodzieniec-Klucze-(Pustynia Błędowska)-Bolesław-(hałda)-Bukowno-
(Pustynia Starczynowska)-Olkusz-zamek Rabsztyn-Braciejówka-Jangrot-Trzysiąż-
Wolbrom- Pilica-Pradła
Dystans: 104 km
Czas: 10 - 17 (na spokojnie, bez pośpiechu)
Pogoda: niezła jak na listopad
Trasa typowo asfaltowa, ale niezbyt łatwa. Szczególnie w okolicy Michałówki Ciekawie było na całej długości drogi z Rabsztyna do Trzyciążu, niesamowite górki, bardzo szybkie zjazdy często przekraczające 60 km/h, a podjazdy że miałem ochote podprowadzać. Krajobraz wybitnie malowniczy szczególnie w okolicy Braciejówki, góry i doliny pokryte zaoranymi polami. Pogoda bardzo dopisała, szkoda tylko że noc szybko nadciąga, niestety znowu musiałem jechać po ciemku.
Jak kogoś interesują industrialne krajobrazu to proponuje hałdy i kopalnie olkuskie. Najciekawsze są te w rejonie Bukowna
|