co myślicie na ten temat
[ Dodano: 2007-03-31, 11:04 ]nie wiem jak sie dodaje załącznik więc wklejam go tutaj
Kraków rozpoczął walkę z nielicencjonowanymi przewodnikami!
Tematyka: Kraków, przewodnik, licencja, wojna, walka, bez licencji, zwiedzanie, oprowadzanie, Tomasz Adamek, licencjonowany przewodnik, kara, straż miejska, Elżbieta Kantor, Grażyna Leja, kontrola
Kraków wypowiedział wojnę osobom, które oprowadzają turystów po mieście bez wymaganych licencji. Kontrolowani będą też cudzoziemcy i nauczyciele.
W środę, 28 marca na Rynek Główny przyszła 20-osobowa grupa z Włoch, aby pooglądać zabytki. Podziwiali Kościół Mariacki, Sukiennice i renesansowe kamienicy, jednocześnie odczytując odpowiednie fragmenty z przewodnika po Krakowie. Wówczas do akcji wkroczyła straż miejska, która ukarała im mandatami, złożyła wniosek do sądu grodzkiego i wszczęła postępowanie karne. Tomasz Adamek, licencjonowany przewodnik Stowarzyszenia Oświatowego "Zamek Królewski" wyznał - Czytali na głos kolorowy przewodnik i wtedy ich złapaliśmy.
Adamek wyjaśnia - W myśl ustawy o usługach turystycznych "grupa" to każde zbiorowisko powyżej 10 osób. Jeśli nieuprawniona do tego osoba pokazuje, opisuje, odczytuje jakiekolwiek informacje o zabytkach, oprowadzając taką grupę, popełnia wykroczenie!
Dodaje też, że kary, które otrzymuje osoba za oprowadzanie bez licencji są bardzo surowe. Podkreśla - W całej Europie tak jest. Jeśli nie stosujesz się do przepisów - płać mandat! We Włoszech policja wlepia mandaty nawet 1000 euro. Nie widzę powodu, by w Polsce miało być inaczej.
Usuwanie z centrum Krakowa przewodników, którzy nie mają licencji rozpoczęła się w środę, 28 marca. Miasto zaczęła patrolować straż miejska wraz z licencjonowanymi przewodnikami. Głównym ich celem jest: zbadać, wykryć, ukarać oraz usunąć. Elżbieta Kantor, dyrektor Departamentu Promocji, Turystyki i Współpracy Międzynarodowej Małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego zaznacza - Kontrole odbywają się na prośbę samych przewodników. Aby uzyskać licencję, muszą się skończyć specjalne roczne kursy i szkolenia uwieńczone zdaniem trudnego egzaminu. W tym samym czasie nielegalni oprowadzacze odbierają im możliwość zarobku i uprawiają niedopuszczalną konkurencję.
Karani będą też nauczyciele. Jednak organizatorzy kontroli przyznają, że oprócz Włochów nie złapano na gorącym uczynku prawie nikogo. Jeden z przewodników dodaje - Ktoś puścił farbę i nielegalni się zwinęli. Nie było ich ani w południe pod Mariackim, ani o godzinie 11 i 13 w Collegium Maius, ani w strategicznych miejscach Wawelu. Trudno, będziemy polować z ukrycia.
Grażyna Leja, pełnomocnik prezydenta ds. turystyki wyznała - Całym sercem popieram te kontrole. Podczas ostatniej złapaliśmy nawet kucharza pokazującego zagranicznej wycieczce zamek na Wawelu. Musimy dbać o jak najwyższą jakość usług turystycznych. Byle kto nie może tego robić. W przypadku włoskiej wycieczki apeluję do strażników o wyrozumiałość. Może się tak stać, że ci ludzie zrażą się do Krakowa i więcej tu nie przyjadą.