Czy w Załęczu kursuje jeszcze prom? Pamiętam Wąsosz , gdzie na obozach harcerskich
można było pobawić się na krypach. No i okolice Krzepic pływało się . Bywało też nieprzyjemnie jak Liswarta wylała.

teraz jest most, ogólnie dużo łatwiej jest się tam poruszać niż kiedyś dzięki kliku nowym mostom, z drugiej strony zwyczaj przewozu prywatnymi łódkami zaginął

Panowie mam pytanie apropos Liswarty:kiedys takie zdjecie gdzies widziałem(tytuł przełom Liswarty) rzeczka plynie meandrami a po obu jej stronach widac niewielkie wzgorza pieknie okraszone skałkami ??? czy takie miejsce wogole istnieje (nie wedrowałem w okolicach Liswarty wiec nie wiem)??

pewnie Warta poniżej Częstochowy, skały są też poniżej Działoszyna ale to już nie rzeczka

nie to nie była Warta tylko Liswarta ...pytanie jest gdzie to moglo byc??(bardzo atrakcyjnie wyglądało!!)

nad Liswartą nie ma skał

skałek wapiennych nie ma, ale sporo całkiem dużych głazów polodowcowych, nie brakuje fajnych wysokich skarp.
Parę lat temu płynąłem tratwą od Ważnych Młynów do Drobnic i poniżej ujścia Lis Warty do Warty była stroma skarpa a u podnóża rozmyte wapienie jurajskie - odsłonięcie góra 2m

tez tak zawsze myślałem(nad Liswartą nie ma skał) więc to zdjecie mnie rozwaliło.Widocznie kolejna bzdura popełniona przez autorów pseudoprzewodników po Jurze.
Jurasikprog -dzieki za to info zachecająco to brzmi..skocze tam kiedyś.

Ja właśnie wczoraj wróciłem z Sympozjum Krajoznawczego PTTK częściowo po Jurze Wieluńskiej. Oto niektóre fotki. Wrażenie robi prywatny wiatrak "mutant" w Rębielicach Królewskich. Właściciel terenu buduje go od 30 lat. Jest sprawny, ale nie ma prądnicy gdyż "dziadziuś" nie może nigdzie takiej znaleść (ponoć ma być wolnoobrotowa) a wszystkie są wysokoobrotowe. Natomiast cmentarz w Krzepicach słynie z tego że większość macew jest odlana z metalu a nie z kamienia jak na większości cmentarzy żydowskich na naszym terenie.

Z ostatniej niedzieli, piękna pogoda i zupełne bezludzie, z moją córką przemierzaliśmy na rowerach widły Warty, Liswarty i Kocinki, co ciekawe udało się uniknąć piachu i asfaltu, na koniec ciepły, wędzony pstrąg nad Kocinką, słowem pełny sukces, najbardziej dumny jestem z odnalezienia kładki koło Nowej Wsi (akurat tej, bo jest ich co najmniej trzy) i tego, że się pode mną nie zawaliła


Warta poniżej Płaczek



Gojsc



stary jałowiec, Gojsc



tutaj kładziarze jeszcze nie dotarli



Liswarta, Kule



stara łódka, kiedyś brzegi przy nadwarciańskich wsiach były nimi usłane







Liswarta, kładka między Nową Wsią a Sowiochą





leśna droga między Sowiochą a Nowym Folwarkiem

Coraz bardziej kuszą mnie te tereny.Trzeba będzie przestać myśleć a zacząć działać

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

gdybyś potrzebował przewodnika - nie ma sprawy, już trochę tamtejsze ścieżki poznałem, gdy woda się nagrzeje będzie jedna atrakcja więcej, przy małej kładce jest ze trzy metry

Tam jest spokój i cisza. Turystów mało. Szlaki słabo oznakowane.
Polecam!

_________________
Rafał

Propozycja do spokojnego rozważenia co do terminu.Nie wiem jednak czy zaryzykuję przejazd po takiej kładce.Chyba,że wezmę ze sobą Juniora.Kończy właśnie "drogi i mosty" więc szybko by nośność przeliczył.Mam nadzieję,że był pilnym studentem

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

ja bywam w Czwie przynajmniej raz w miesiącu, stamtąd pół godzinki do Ważnych Młynów, trochę więcej do Działoszyna, to kawał terenu, na parę wycieczek

mostek ma dwa punkty krytyczne , w jednym myślałem o powrocie ale poprzedni, już pokonany dodał mi sił

być może łatwiej go przebyć metodą "na miejscowego", czyli z pełną prędkością, jednak zawartość reklamówki nie pozwala mi na 100% stwierdzenie poczytalności osobnika

jest jeszcze wersja hard, czyli szlak mostków na Liswarcie, ten zdecydowanie jednak dał mi najwięcej emocji