mam już mały plan na pobyt - jeszcze nie cały ale w większości
w drodze - Częstochowa (bądź z powrotem), Olsztyn, Złoty Potok, Mirów, Bobolice
1 dzień - wyjście od młyna Katarzyńskich czerwonym/niebieskim szlakiem do Ojcowa, w Ojcowie żółtym Doliną Sąspowską do Pieskowej Skały - tam zwiedzanie zamku itp, powrót czerwonym szlakiem
2 dzień - okolice Grodziska ( Kościół i pustelnia bł. Salomei), dalej niebieskim szlakiem do Groty Łokietka, pokręcimy się trochę w tamtych terenach (może w dół szlakiem czerwonym będzie ciekawie?) i powrót tą samą drogą
dzień 3 - planuję samochodem dojechać do J. Nietoperzowej, po zwiedzeniu jej dalej iść Doliną Będkowską szlakiem niebieskim, potem skręcić w żółty i dalej D.Kobylańską i Bramę Bolechowicką do Zelkowa, następnie wykręcić w szlak czer. rowerowy i wrócić do samochodu - czy to się uda?? dobrze są tam oznakowane te szlaki?? bo średnio mam ochotę błądzić
dzień 4 - zamki: Ogrodzieniec, Smoleń, skały: Rzędkowickie... (coś jeszcze damy radę?)
ufff
Na Wawel chyba jednak nie pojadę
a tak chciałam pozwiedzać te wszystkie komnaty itp (pamiętam z dzieciństwa jak przez mgłę) - ale trudno...
A do tych moich planów co byscie dodali lub ujęli - bardzo proszę o korektę.
a swoją drogą zazdroszczę wszystkim zamieszkującym te tereny... Ja na Kujawy narzekać nie będę, ale widoków to my tu nie mamy żadnych
chociaż właściwie mamy wspólną postać: Wł. Łokietka (mieszkam blisko Płowiec
a w mojej miejscowości jest klasztor wybudowany przez niego na cześć zwycięskiej bitwy