Skuter - późno się obudziłeś
tabliczki są już około 2-3 lata...
Szlak chyba przecina teren prywatny, ale do tej pory nikt nie zgłaszał pretensji że chodzę/jeźdzę szlakiem czy na przełaj po okolicznych górkach, a kilka razy spotkałem tam w lesie miejscowych.
Jak już jesteśmy przy tym miejscu to polecam rzecz następującą: idąc szlakiem od wiaduktu wchodzimy na polankę, rozjazd dróg - szlak skręca lekko w prawo pod górkę, a my musimy wbić się na wprost w las. Jest tam taka ledwo widoczna ścieżka prowadząca ostro w górę (jedno z nielicznych miejsc gdzie używam małej zębatki w rowerze) - na górze skręcamy w prawo - jadąc dalej droga będzie się ładnie wiła pomiędzy małymi skałkami w bukowcu, a jeżeli pójdziemy w lewo wzdłóż skarpy też wejdziemy na ciekawy próg skalny
Wracając jeszcze do samego tytułu wątku - faktycznie trzeba uważać na psy - w lecie jak jest większy ruch turystyczny spora część gospodarzy bardziej pilnuje zamykania obejść, a poza sezonem bywa różnie. Ostatnio pogoniły mnie spore czworonogi w Bodziejowicach, w Skarżycach, a i w terenie jest mnóstwo śladów nieraz bardzo dużych psów - coraz poważniej zastanawiam się nad zakupem jakiegoś gazu pieprzowego.