Po Jurze w CzęstochowieWschodnie dzielnice Częstochowy to Jura,jurajskie góry i wzgórze które dzielnie przyczyniły się do rozwoju miasta i przemysłu ciężkiego.Mając wczoraj przypadkowo trochę czasu postanowiłem odbyć wycieczkę po tych terenach które są administracyjną częścią miasta.
Zaczęło się jak zwykle w takich przypadkach,po drodze od klienta urodził się pomysł,kumpel pojechał dalej,ja po zakupach w spożywce i uzbrojony w komórę ruszam do przodu.
Rozpocząłem z"Rynku Zawodzie",czyli ul.Faradaja,miejsce niegdyś walnie oblegane w piątki i wtorki,były to tzw."dni dyszla"nazywane tak od licznych rolników na furmankach którzy na plac przywozili płody rolne w celach handlowych.Targowisko istnieje do dziś lecz nie ma już tej gwarności i charakteru co kiedyś.
Idąc na wschód(ul.Mirowska) przekraczam Kucelinke która w tym miejscu prawym brzegiem ociera się o jurajskie wzgórze,w rzece wody tyle co kot albo kotek napłakał.
Załącznik:
1.JPG [ 225.29 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Wzgórze o które ociera się rzeka to Złota Góra w dzielnicy Zawodzie,jakby idealnie na pół dzieliła ją ul.Mirowska.Dzisiaj skręcę za chwilę,tuż za pawilonem w ul.Kusięcką,która ma nadal charakter typowo jurajski,ale chyba już nie długo.
Załącznik:
2.JPG [ 208.92 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Gdyby nie kilka małych kamieniołomów np.w rejonie Jasnej Góry to śmiało można powiedzieć że z urobku tu pozyskanego jak i wyprodukowanego tu wapna gaszonego zbudowano 100% przedwojennego miasta.Złota Góra to cztery kamieniołomy,najstarsze to Emilia i później Saturn które ulokowane są po północnej stronie góry,oraz po stronie SW stary Calcium i młodszy ale rozleglejszy Adam.I właśnie tą rozległą ścianę łomu widać niemal z każdego budynku miasta który ma choćby dwa piętra i okna w odpowiednim kierunku.
Idąc ulicą Księcką mijam tabliczki jakże typowe dla Jury informujące że teren prywatny,także działki przygotowane na full pod zabudowę,i jeden okazały jeszcze nie wykończony dom,więc los już przesądzony,powstanie w przyszłości nowe miejskie osiedle.
Docieram do najstarszej odkrywki po południowej stronie,czyli łomu zwanego Calcium,patrząc na jego ściany z góry.
Załącznik:
3.JPG [ 232.86 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Poziom zero łomu sukcesywnie zakrzaczony to i gór śmieci wiosną nie widać specjalnie.
Załącznik:
4.JPG [ 304.47 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Wysokość ściany jak i panoramy z którymi mam kontakt z małymi przerwami robią pozytywne wrażenie,po kilkunastu minutach docieram do południowego krańca kamieniołomu Adam.
Załącznik:
5.JPG [ 111.11 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Załącznik:
6.JPG [ 257.94 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Załącznik:
8.JPG [ 144.65 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Tak wygląda ul.Kusięcka na wysokości Kamieniołomu Adam,prawda że sielsko,trudno się domyślić że to miejska ulica.
Załącznik:
7.JPG [ 165.21 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Złota Góra ta po stronie północnej była jeszcze eksploatowana do 1989r.,potem priorytety miasta się zmieniły,góra już nie dymi,a nie brakowało tu wapienników, i nie słychać huku strzałowych.Mam jednak wrażenie że rajcy miejscy mogliby z ciut większą troską zadbać o miejsce,bo o licznych planach rekreacyjnych związanych z tym miejscem od dawna wiele się słyszało.Również upamiętnienie ofiary jeńców pracujących i zakwaterowanych w koszmarnych warunkach w kamieniołomie Saturn podczas okupacji kamiennym czymś z treścią,hmm...chyba nie jest w porządku.
Dotarłem do miejsca gdzie stał niegdyś wapiennik Pyrkosza,zwany tak chyba od nazwiska właściciela.
Dziś jawi się jako pryzma gruzu i zarośniętych śmieci.
Załącznik:
10.JPG [ 304.29 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Rzut oka na NW i W daje też imponujące panoramy,Rędziny,Rudniki,wzgórza na mirowskim Przełomie Warty...
Załącznik:
11.JPG [ 175.22 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Czas opuścić Złotą i udać się na Górę Ossona.
Załącznik:
9.JPG [ 224.69 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Jakże cudownie byłoby iść tam takim polnym duktem,ale niestety urocza polna ulica Kusięcka kończy się na strefie ekonomicznej KSSE.
Załącznik:
12.JPG [ 116.98 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Sam pomysł o lokacji strefy uważam za słuszny,wykorzystanie byłych terenów poprzemysłowych jak i po upadłych wydziałach huty na powstanie rozległych i nowoczesnych hal produkcyjnych czy innej działalności gospodarczej z dala od ludzkich osiedli jest bardzo OK.Czyni tak cały cywilizowany świat.Niestety dojście do Góry Ossona dzięki strefie do przyjemnych nie należało,a na wschód od ul.Legionów brak raczej śródpolnych równoległych ścieżek wiodących do G.Ossona,ale w koncu się udało.
Załącznik:
13.JPG [ 187.33 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Wokół jak i na samą Górę wiodą typowo jurajskie,przyjemne w odbiorze drogi,ta akurat dość skutecznie łagodzi widok agresywnego industrialu jakim w tym przypadku nowa koksownia.
Załącznik:
14.JPG [ 153.06 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Huta blisko i sama góra która kiedyś stanowiła jej integralną część jako zbiorniki i pompownia wody dla wielkich pieców.Na szczycie nie trudno znaleźć pamiątki tych czasów.Okazała studnia dziś głeboka na siedem metrów,jest niczym krater na szczycie wulkanu,w końcu to niebezpieczne miejsce ogrodzono.
Załącznik:
15.JPG [ 272.75 KiB | Przeglądane 5469 razy ]
Betonowych pozostałości na zewnątrz specjalnie szukać nie trzeba.