wycieczka piesza - Dolina Racławki w dwóch odsłonach - 06.06.2010 i 01.11.2010
W piątek miałem wybrać się do OPN-u, ale że w/g info na stronie pieskowaskala.eu piątkowe darmowe wejście nie obowiązuje w dni poświąteczne, a i rodzinka stwierdziła że wolą komputer to zmodyfikowałem plan i pojechałem do miejsca gdzie ostatnio byłem jeszcze w lata 90-tych.
Po przejechaniu koszmarnie dziurawej drogi za Gorenicą (jechałem 20km/h na zderzaku za miejscowym, a i tak co chwilę było ostre łup) dotarłem do Krzeszowic gdzie tradycyjnie musiałem objechać w kółko całe centrum by trafić na właściwą drogę do uroczej miejscowości Dubie. Samochód zostawiam na parkingu u wylotu Doliny Racławki, szybkie ustalenie z mapą trasy i w drogę.
Spacerek bardzo udany, spokój i cisza o którą coraz trudniej na Północnej Jurze,
zupełnie odmienny mikroklimat, duuuużo błota i Racławka prowadząca dużo wody. Niestety śmieci w korycie ilości koszmarne tak że ciężko zdjęcie zrobić, woda też śmierdząca nawet w Stradlinie gdzie teoretycznie powinno być czyściej. Trzeba by się tam wybrać z maczetą i troszkę oczyścić mały fragment to da się bez większego problemu nawet w małej grupie przejść bezpośrednio z Racławic (ostatniego domu w górze Racławki) do kamieniołomu w Dębniku. Oczywiście piszę o ścieżce poza rezerwatem. Z Dębnika schodziłem Wąwozem Zbrza, w dolnej części wody było już na tyle dużo że tworzyły się kaskady, ale śmieci również nie brakowało. Na końcu robiący duże wrażenie czynny kamieniołom Dubie, jednak byłem tam koło godz. 19 i pod silne słońce fotek nawet nie robiłem. Wracałem Doliną Szklarki i dalej przez OPN, Wolbrom i Pilicę, w Szklarce asfalt też koszmarny - chyba już nie będę narzekał na drogi północnej części.
U wylotu Doliny Racławki
Dolne partie Doliny Racławki
Drugi mostek
Racławka
Racławka powyżej rozmytej martwicy wapiennej
Wylot Wąwozu Stradlina
Seria kaskad na stromo-upadowych wychodniach dolnego karbonu w Wąwozie Stradlina
Seria kaskad na stromo-upadowych wychodniach dolnego karbonu w Wąwozie Stradlina
Seria kaskad na stromo-upadowych wychodniach dolnego karbonu w Wąwozie Stradlina
Seria kaskad na stromo-upadowych wychodniach dolnego karbonu w Wąwozie Stradlina
Górna część Wąwozu Stradlina
Jedno z ciekawszych miejsc w Wąwozie - odsłonięcie piaskowców / słabo scementowanych zlepieńców jury środkowej (wg opisu baton). Uważny obserwator zauważy leżące tam również fragmenty skał keloweju i oksfordu. Na zboczu powyżej odsłonięcia są zawalone nisze wykopane przez poszukiwaczy skamieniałości. W "kamolach" u podstawy zbocza bez problemów zobaczymy małże, belemnity i fragmenty kelowejskich amonitów, a w wyższych wykrotach po powalonych bukach również amonity jury górnej. Piszę to tylko jako ciekawostkę, proszę nie zbierać tam skamieniałości, wszak to teren rezerwatu.
Widok ze wzgórz na W od Doliny (Łątczany Dół wg map Compassu)
Kamieniołom w Dębniku
Kamieniołom w Dębniku
Ostatnie zabudowania Dębnika
Wąwóz Zbrza
***
Byłem dziś (1 listopad 2010) w Dol. Racławki, niestety pogoda nie była już tak ładna jak w poprzednie dni i słońce często chowało się za chmury. W samej dolinie kilkanaście osób, dwa crosy (choć jechali naprawdę cicho i nie orali wcale, to ich tam zdecydowanie być nie powinno tym bardziej że zjeżdżali na przełaj jedną z bocznych dolinek) i ślady po quadach. W Stradlinie na kaskadach wody brak, śmieci zakryły liście. Ostatnio pisałem o śmierdzącej wodzie i nie ma się co dziwić, przy przepompowni w Racławicach wybija kolektor i nieczystości trafiają do potoku, zapewne to nie jedyne takie miejsce
Dolina Racławki
Odsłonięcie martwicy wapiennej
Wapienie dolnego karbonu
Wąwóz Stradlina
Kaskady w Stradlinie suche tym razem
Powrót do spisu wycieczek »»»