Wycieczka to określenie mocno na wyrost, ot króciutki spacerek podczas powrotu z centrum handlowego w Poczesnej.
Na przedświąteczne zakupy (Poczesna to najbliższy nam duży hipermarket, no Dąbrowa jest trochę bliżej, ale wybitnie jej nie lubię) jedziemy obwodnicą Myszkowa i dalej przez Postęp, Jastrząb, gdyż Poraj z przyległościami dalej rozgrzebany. Po zakupach lepiej już było nadłożyć drogi niż pchać się ponownie Doliną Warty i w ten oto sposób wylądowaliśmy na Lipówkach...
Foto z Sony TX30

Widok na Zamkową Górę / Słoneczne Skały zwieńczone ruinami Zamku Olsztyn, jednego z najstarszych i najważniejszych Orlich Gniazd. Ujęcie o tyle miłe iż całkowicie bez współczesnej zabudowy rozlanej z 3 stron pod zamczyskiem.
Miłośnikom Jury rzecz doskonale znana, jednak część turystów jest zaskoczona iż metrykę ma on sięgającą drugiej połowy XIIIw.
Warto sięgnąć do tekstu Z. Holcera
"Zamek Olsztyn pod Częstochową - zarys historii", wydanego w 2019r. przewodnika C. Hadamika
"Zamek Olsztyn krok po kroku", czy dużo cięższego kalibru K. Nabiałek
"Starostwo olsztyńskie od XIV do połowy XVII wieku" + bieżące informacje z prowadzonych na zamku badań archeologicznych i prac rekonstrukcyjnych.

Połowa grudnia a pięciornik nadal kwitnie na murawach naskalnych.

Charakterystyczny
grzybek skalny na zachodnim skraju Lipówek.

Na mini-przełęczy koło otworu niewielkiej Jaskini w Lipówkach.
Dawniej tędy wiodła ma stała trasa wędrówek z wycieczkami od Sokolich Gór przez Biakło, Lipówki do zamku. Teraz przejście zagrodzone i drogi nadkładać trzeba. Jeszcze dawniej, dużo dawniej często spaliśmy tu pod namiotem czy skalnymi okapami i mimo bezpośredniego sąsiedztwa miasteczka poza niedzielą i sezonem pielgrzymkowym na skałach spokój był...

Widok na Biakło i zalesione Sokole Góry - mimo że okolice Olsztyna to jeden z niewielu obszarów półotwartego krajobrazu typowego dla Jury do lat 90-tych, nawet tu sukcesja roślinna prze nieubłaganie.

Widok w kierunku zachodnim z doskonale widoczną płasko-szczytową hałdą ponad zalesionym Obniżeniem Górnej Warty.
To oczywiście pozostałość po Częstochowskim Obszarze Rudonośnym (wydobycie sferosyderytów ilastych / rud żelaza), o czym wielokrotnie wspominałem w starszych relacjach.

Widok +/- na wschód, no południowy wschód, czyli w przełęcz między Górą Knieja a głównym gniazdem Sokolich Gór z dominującą Pustelnicą i Puchaczem.

Pięciornik raz jeszcze.

Zbliżenie na Biakło.

Bardzo ładny krzew jałowca.

Biakło zwane Małym Giewontem.
Tradycyjnie w starszych relacjach jest więcej dużo lepszych zdjęć i opisów...
Powrót do spisu wycieczek »»»