Fotorelacja z majowego krótkiego spacerku który odbyłem późnym popołudniem między Smoleniem a Podzamczem.
Kilkanaście minut po godz. 17 zakończyłem w Smoleniu profilowaną wycieczkę "Co kryją jurajskie skały" podczas której byłem z grupą gimnazjalistów na odkrywce geologicznej szukać skamieniałości, zwiedzaliśmy zamek Ogrodzieniec, Pustynię Błedowską, oraz przespacerowaliśmy się po Dol. Wodącej i Zegarowych Skałach. Grupa wracała autokarem w kierunku Wolbromia, więc miałem do wyboru: czekać na busa w Smoleniu, zejść do Pilicy na busa, zrobić spacerek do Podzamcza gdzie zostawiłem rano samochód. Mimo ciężkich burzowych chmur krążących na południ od Klucz wybrałem ostatnią możliwość i był to strzał w dziesiątkę, bo chmury rozwiały się na jurajskich pagórkach. Wędrowałem w większości niebieskim szlakiem, a na opłotkach Ryczowa częściowo niebieskim rowerowym, częściowo bez znaków.

Praca w turystyce, poza kolosalną ilością plusów, ma również jak wszystko troszkę plusów ujemnych ;). Jednym z takich minusów jest fakt że w sezonie człowiek w 80% krąży po utartych atrakcjach i zapomina się jak pewne miejsca na uboczu wyglądają w szacie wiosennego listowia...