Jak w tytule, czyli krótki spacer po nieczynnym kamieniołomie wapieni górnojurajskich w Ogrodzieńcu.
Ostatnio psisko leci na zastrzykach i tabletkach, do tego pogoda kiepska to ruchu mało. Dzień wcześniej wybrałem się na rower z zamiarem wykręcenia "szybkiej" setki po asfaltach gdzieś między Włodowicami a Włoszczową a skończyło się na marnych 30km. Powodem było stukające co obrót przednie koło, mimo dwu krotnego sprawdzania ni najmniejszego kamyczka ni żelastwa/szkła nie znalazłem. Z wyjętymi klockami hamulca też stukało. Irytowało niesłychanie i wróciłem do domu, gdzie oczywiście po dokładnym wymyciu opony i skrupulatnym przeglądzie też nic nie znalazłem. Ot parę nacięć, ale stukać nie miało co. Po podmianie koła cisza, po założeniu innej opony też, ki czort?
Fotki z Sony TX30
Samochód zostawiamy na opłotkach Bzowa i schodzimy w dół.
Po prawej stronie kilkanaście lat temu
była prowadzona rekultywacja, lepiej nie myśleć co tam trafiło pod ziemię...
Na rozstajach
Na brzegu kałuży wypłukany ze skały macierzystej spory kelowejski ślimak
W sąsiedniej nieco wyżej położonej kałuży jakiś oksfordzki amonit z rodzaju
Perisphinctes
W Sąsiedztwie rowów odwadniających mały mocno zwietrzały kelowejski, chyba, amonit
Hecticoceras i rostra belemnitów.
W spągu (dnie) kamieniołomu odkrywka na kontakcie morskich osadów jury górnej (dolny oksford) i jury środkowej (kelowej).
Jeszcze raz rostra belemnitów w ile glaukonitowym.
Mocno zwietrzały amonit, zapewne górnojurajski.
Drapiemy się na koronę łomu
W tle Góra Janowskiego z ruinami Zamku Ogrodzieniec
Widok na kamieniołom, zarasta on straszliwie a dawniej patelnia była niesamowita. Teraz przynajmniej milej jest na dnie w cieniu/półcieniu poszukać...
j.w.
Na koronie łomu od strony Bzowa
Dla porównania kamieniołom z 2005r. czyli okresu kiedy bywałem tam kilkadziesiąt razy w roku.
Lub z 2007r. kiedy jeszcze bez problemów można było jeździć tam samochodami terenowymi.
Teraz w wykopach chwilę, niestety bez rezultatu, szukałem jednych z najciekawszych potencjalnych tam skamieniałości, czyli zębów rekinów. Powyższa fotka z 2019r.
***
Na fejsie fotki z kamieniołomu się spodobały to wrzuciłem jeszcze zdjęcia jednego z ciekawszych amonitów:
Poniżej na fotkach cudeńko, jeden z najrzadziej występujących w moich okolicach amonit rodzaju
Lytoceras (
opis/zdjęcia na stronie ammonites.fr), wyróżniający się ewolucyjną formą muszli (tendencja do rozwijania). Widoczne są linie lobowe (to te białe "pierzaste wzorki" na pierwszym zdjęciu), oraz delikatna ornamentyka muszli. Poza tym w matriksie przełamane rostra belemnitów, małe fragmenty skorup innych amonitów i ooidy żelaziste.
Ten konkretnie okaz ma ok. 4,5cm, jest jednym z 5 jakie udało mi się trafić przez kilkanaście lat poszukiwań.
Wiek ok. 163,5 mln lat, górny kelowej, jura środkowa (dogger), era mezozoiczna.
Warstwa bulasta odsłaniająca się na kueście w gminie Włodowice, Wyżyna Krakowsko-Częstochowska.
Fotki Samsung GX10