Wczesno jesienny spacer po lessowych pagórkach między Mzurowem - Tomiszowicami - Lgotą a Dąbrownem. Powtórka spaceru z
6.04.2020, tym razem w 2+pies gdyż niewiele wcześniej córka pojechała na studia do Wrocka. Trzecie pokolenie na UWr, choć w sumie to 4 gdyż dziadek był profesorem historii tej uczelni...
Fotki z wodoodpornego pstrykadła, Sony TX-30 znaczy.
Wschodni skraj Jury, teren na wschód od Mzurowa, a w tle widoczne Góry Gorzkowskie i rez. Bukowa Kępa.
Orzeszki bukowe na pylistym lessie.
Rolnicze krajobrazy Progu Lelowskiego.
Widok z koty 384 (między Mzurowem a Tomiszowicami) na Wielką Górę i Grzędę Mirowską - w naturze było widać Bobolice i zarys Mirowa.
Schodzimy w stronę Kacina
Widok na Lisią Górę
Na wschód w kierunku Staromieścia, na polnych drogach pyliło się niemiłosiernie...
Wąwóz na skraju Ligockiego Lasu.
Jeszcze raz Lisia Góra, Góry Lgockie i Dąbrowno.
Powrót do samochodu trochę się skomplikował bo drogi w bukowcu pozarastane i zarzuciło nas trochę za bardzo na południe. W miejsce widoczne na fotce wracamy kilka chwil później samochodem i ładujemy pół sporej siaty doskonałych jabłek rosnących w zdziczałym sadzie.
Powrót do spisu wycieczek »»»