Relacja zamieszczona na początku listopada 2019, czyli archiwalna wręcz.
Początek majówki wolny od komercyjnych wycieczek (całe szczęście gdyż Jura przeżywa wtedy masakryczne oblężenie i chodzenie z grupą jest trudne organizacyjnie), pogoda sprzyjająca więc z córką jedziemy do Podzamcza. Na Górę Birów dokładniej gdzie pracuje żona, trasą którą naście lat temu jeździłem bardzo często. Jednak tym razem elektryka zabrała żona, stąd Lina musiała jechać na klasycznym MTB...
Trasa ok. 45km i 4h łącznie ze wszelkimi postojami : Włodowice - Piecki - Kromołów - Kamieniołom Ogrodzieniec - Podzamcze - Kolonia Giebło - Kiełkowice - Siamoszyce - Kroczyce - Kolonia Morsko - Włodowice
Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na ridewithgps.com (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).
Przez rzepakowe ukwiecone pola koło Parkoszowic.
Opłotki Skarżyc
Koniec szutrowego podjazdu na zachodnie krańce wzgórza Okrąglik nad Pieckami
Na koronie nieczynnego kamieniołomu Ogrodzieniec.
Pod skałami Góry Birów.
Z żółtego szlaku między Podzamczem a Kolonią Giebło (Las Bukowiec) rozległa panorama Pasma Smoleńsko-Niegowonickiego.
Las Bukowiec, dokładnie przecinający go żółty szlak pieszy.
j.w.
Na wysokości Giebła (Zakościela) opuszczamy szlak i dalej już bez znaków lasem dnem płytkiej dolinki do Starych Kiełkowic.
Z Kiełkowic zielony szlak pieszy zapewnia nieco pchania po piaseczku...
... lecz warto się pomęczyć gdyż zjazd kamienistą drogą przez dorodne bukowce w pełni wynagradza wysiłek.
Od Zalewu Siamoszyce dróżką wzdłuż Krztyni do Przyłubska.
Kładka na Krztyni między zalewami a domkami letniskowymi w Przyłubsku.
Przez pola do Kroczyc
w których przy kościele wycięto stare wierzby :(
Już ostatnia górka przed domem.
Powrót do spisu wycieczek »»»