Kolejny wariant pętli którą jeżdżę po najbliższej okolicy. Tym razem wyjazd w środku dnia głównie po to by sprawdzić co się dzieje na Zalewie Dzibice / Kostkowice. W sumie przejechałem jakieś 8km więcej, gdyż pod cmentarzem w Kotowicach okazało się że rozładował się całkowicie akumulator w lepszym kompakcie i musiałem wrócić po inny aparat.
Dystans 43km (35km + 8km)
Włodowice - Kolonia Bobolice - Zdów - Wrzoski - Kroczyce - Morsko - Włodowice
Mapa wycieczki wygenerowana na stronie www.gpsies.com (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys).
Na cmentarzu wojennym z okresu Wielkiej Wojny w Kotowicach schną fundamenty pod kamienny mur, więcej na
Forum Jurajskim
Na rozstajach leśnych dróg (dawniej polnych) poniżej Kotowic pomalowano niewielki krzyż.
Wokół wspaniały aromat rozgrzanych słońcem suchych sosnowych lasów, to na dobrą sprawę pierwszy tak ciepły w tym roku dzień. Później wiatr przygonił chmury, zanosiło się nawet na burzę, ale cały czas było bardzo ciepło.
Kamienny, jurajski przystanek w Bobolicach. Na szczycie Koloni koło kapliczki i w dawnej leśniczówce Gorzelnia trwają remonty.
Typowy dla Północnej Jury piaszczysty trakt koło Zdowa.
Mentalność "naszych współplemieńców" chyba jednak się tak szybko nie zmieni :(
Wszak na dwa dni majówki pogoda dopisała, w terenie ludzi dużo, to i śmieci dużo po sobie zostawili. Powyżej ślady "biesiady" koło
Źródła spod Skały w Zdowie...
Białka Zdowska ciut powyżej Zalewu Dzibice.
Spuszczono część wody z zalewu i Białka pracowicie pogłębia swe koryto.
Obniżone lustro wody przy tamie Zalewu Dzibice -
planowany jest remont.
Bobry na Białce Zdowskiej poniżej ośrodka harcerskiego mają się dobrze i kopią coraz głębsze nory na które trzeba naprawdę mocno uważać. Wody jakieś 25-30cm mniej niż pod koniec zimy.
Zagrodzona polna droga między Wrzoskami a Kostkowicami.
Przejazd był zagrodzony już zimą, ale nie było tabliczek i bokiem dało się samochodem jeszcze przejechać, teraz już od strony Kostkowic mostek na Wodzącej całkiem zatarasowany. Tą drogą jeździło wielu rowerzystów, samochodami też miejscowi nie raz jeździli, a jak sprawdziłem na geoportalu formalnie drogi tam nie było. Trzeba będzie samochodem w kółeczko jeździć, rowerem da się bokiem omijając zagrodzony teren przejechać.
Aktualizacja z 24 czerwca 2015r. - sytuacja wróciła do stanu wcześniejszego, znaczy tabliczki zdjęto, tarasujące drogę górki zniwelowano i ponownie da się bez problemów przejechać.
Za boiskiem w Kroczycach niewielka piaskownia z odsłoniętą podczas eksploatacji skałka wapienną.
Typowe ujęcie okolic Kroczyc/Podlesic - widok z wąskiej drogi do Jeziorek na Bleszczową z cmentarzem WW, Górę Zborów i Skałki Podlesickie.
Wypalony obszar źródliskowy okresowego potoku uchodzącego do Wodzącej.
Stąd jadę po raz pierwszy od kilku lat dnem dolinki w stronę Piaseczna. Do samej wsi nie dojeżdżam, odbijam na wysokości Sowich Skał w kierunku Barwinka. Dawniej bardzo często tamtędy jeździłem, później porzuciłem szerokie opony na rzecz wąskich semislicków i jazda po miejscami mocno piaszczystych tam duktach stała się średnią przyjemnością ;)
Rzut okiem wstecz - w lesie po lewej jest jeden z ciekawszych masywów skalnych okolic Morska, czyli rozdwojona skała Barwinek. Kolejne miejsce które aż prosi się o wycinkę.
Samotna mogiła żołnierza Armii Czerwonej w pobliżu szutru do Ośrodka Morsko.
Morsko, szybki zjazd w kierunki Zaborza skąd lasem do asfaltu i do domu.
Powrót do spisu wycieczek »»»