Lessowa rozmoknięta droga w dolnej części wąwozu na E od Dzibic.
Pozostałość największej kamionki na szczycie gniazda wzgórz między Dzibicami a Bodziejowicami.
Widać jeszcze łachę zmrożonego śniegu, równo tydzień wcześniej były warunki że ani przygotowane do ciężkiego terenu Patrole ani zwinne lekkie Samuraje na MT-kach nie dawały rady jechać polnymi drogami. Mokry zleżały śnieg, a pod spodem rozmoknięty less. Zawiane na równo z polami były trakty biegnące miejscami metrowej głębokości obniżeniami i nawet duże pełno-napędowe ciągniki rolnicze miały problemy z przejazdem...
Widoczek na zalesione Skałki Kroczyckie, Podlesicie i Rzędkowickie.
Nowo poskładany MTB na ramie Leader Fox, zmodernizowanym w pełni powietrznym amortyzatorze RST i pełnej grupie Deore. Co ciekawe ten rower służy mi doskonale do dnia dzisiejszego. Wiadomo łańcuch, kaseta, linki, opony itp. części eksploatacyjne były zmieniane wielokrotnie, ale podzespoły bazowe dalej te same. Swego czasu jeździłem bardzo dużo na nim, dopiero ostatnie 5 lat to zasadniczo rower trekingowy, a MTB od czasu do czasu.
Późna jesień w grądach nad Zagórzem
Buczyny nad wąwozem.
W kierunku Sokolnik, co ciekawe w lesie nawet tydzień wcześniej było ledwo parę cm śniegu, teraz po nim nawet śladu a droga w miarę sucha.
Dom na skraju Sokolnik przy skręcie do Zagórza, jesienią 2020r. dalej stoi.
Najpiękniejsza kryta strzechą zagroda w Sokolnikach, niestety parę lat później została rozebrana.
j.w.
Charakterystyczna dla regionu kamienna zagroda typu okół, również Sokolniki.
Kolejna strzechą kryta chałupka w Sokolnikach.
Powrót do spisu wycieczek »»»