W sobotę 14 grudnia w Pilicy późnym popołudniem zaplanowano Spotkania z historią, a że transport nie wypalił to pomyślałem iż pojadę sobie wcześniej na krótką wycieczkę do Smolenia, gdzie powoli dobiegają końca prace adaptacyjne na zamku. Pogoda, a właściwie utrzymująca się przez cały dzień mgła miejscami ograniczająca widoczność do 20m skutecznie plan zniweczyła i skończyło się na
42km spacerku praktycznie w całości po drogach utwardzonych (z małym wyjątkiem na bardzo przyjemny terenowy zjazd lasem od Podzamcza do Woli Kocikowej). Na moje szczęście wieczorem mgła się rozwiała i powrót z mocnym oświetleniem był bardzo przyjemny, nawet wioskowe kundle nie dokuczały za bardzo ;)
Dopiero we wtorek 17.12 udało mi się powtórzyć wyjazd, pogoda dopisała, nawet mocno wiejący z zachodu wiatr nie przeszkadzał w jeździe.
Trasa około 58km, ale nie zabrałem nic do picia/jedzenia i pod koniec trochę z sił opadłem ;)
Włodowice - Żerkowice - Giebło - Pilica - Smoleń - Wola Kocikowa - Kiełkowice - Siamioszyce - Kroczyce - Lgotka - Włodowice

Mapa wycieczki, link do
mapki on-line na GPSies, lub
mapki on-line na Wikiloc (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys)

Zjazd na Morsko-Zaborze, na otwartej przestrzeni pogoda wczesnowiosenna, ale w lasach sporo lodu.
Dalej najkrótszą asfaltową drogą via Skarżyce do Żerkowic.

Żerkowice, umocnienia linii B1 na Pańskiej Górze.

Wspaniały, pierwotnie XIIIw. kościół w Gieble.
Ładniejsza fotka jest na
JuraPolska.pl

Mocno błotnistą Aleją docieram do ufortyfikowanego pałacu w Pilicy i zamiast jechać klasycznie czerwonym szlakiem koło bramy wybieram ścieżkę bezpośrednio przy południowo-zachodniej linii murów.
Kilkadziesiąt metrów dalej przykry widok - kolejny fragment fortalicji legł w gruzach...

j.w.

Koło ogródków działkowych zjeżdżam na wprost szkoły i łamiąc przepisy wąską jednokierunkową uliczką "mknę" na dno Doliny Pilicy, na brzeg zalewu. Lekko po lewej widoczna jest Góra św. Piotra, a po prawej mleczarnia. Groblą między zalewami i przez osiedle domków docieram do żółtego szlaku rowerowego biegnącego ku Dolinie Wodącej i Dolinie Cisowej i rozpoczynam stromy podjazd.

Widok z Bukowej Góry na kotlinę w której rozłożona jest Pilica, stąd już wąskim asfaltem wręcz rzut beretem do Smolenia.

Na parkingu pod zamkiem pełno samochodów z materiałami budowlanymi, więc jadę/obchodzę miedzą wzgórzem zamkowe od południa.

Południowe mury zamku

Pytam o zgodę na wejście i już po chwili jestem na zachodniej części, gdzie cały czas trwają prace.

Na niebieskim szlaku w kierunku Złożeńca warunki zimowe.

Niebieski szlak w stronę Brzuchackiej Skały, który ucieka w lewo, a ja wybieram drogę dnem dolinki.

Drogą dnem doliny dawno temu biegł niebieski szlak, obecnie znaki są ledwo czytelne.
Po prawej rozległe śródleśne pola.

Lodowisko na szutrze już przy Woli Kocikowej, na asfalcie jadę w górę dolinki

Odświeżam sobie w pamięci drogę którą ostatnio jechałem przygotowując trasę turystyczną PolandTrophy (ostatecznie trasa biegła poza PK Orlich Gniazd), a na zdjęciu widok z okolic linii WN nad Czarnym Lasem.

W Kolonii Giebło kawałek pod górkę asfaltem, by za ostatnimi domami skręcić w las i wspaniałym bukowcem szybko zjechać do żółtego szlaku.

W Lesie Bukowiec żółty szlak pieszy biegnie dnem płytkiego wąwozu, niestety w niższej jego części sporo śmieci.

Dzika piaskownia na skraju lasu na wysokości remizy w Kiełkowicach.

Kapliczka przy wyjeździe z dolinki na asfalt Żerkowice - Giebło.
Asfaltem jadę do Sulin i skręcam do osady Więcki.

Od zabudowań kawałek przez las i śródleśne łąki docieram do Doliny Więcki powyżej Siamioszyc, a dalej już asfaltem do Kroczyc.

Kroczyce, droga do Lgotki.
Po prawej Bleszczowa na szczycie której jest cmentarz wojenny z WW, na na wprost Góra Zborów i Skałki Podlesickie

Włodowice, kościół św. Bartłomieja w promieniach zachodzącego grudniowego słońca.
Powrót do spisu wycieczek »»»