Miałem tego dnia pojechać gdzieś dalej na rowerze, ale wiało straszliwie i mimo ładnego słońca wcale tak ciepło nie było. W dzień zabrałem czworonoga na długi prawie 20km spacer po okolicznych górkach, a pod wieczór córka się zdecydowała na szybką wycieczkę rowerową. 13,5km pętla po zachodnich opłotkach Włodowic (podmokłe lasy Mrzygłodzko-Włodowickie) i podjazd pod Górę Włodowską.
Wyjazd z Włodowic w kierunku Zawiercia.
Po lewej widać rozległe erozyjne rozmycie kuesty z odsłoniętymi utworami jury środkowej bogatymi w rudy żelaza, które były przedmiotem eksploatacji górniczej do lat 70-tych XXw.
Włodowickie serpentyny, czyli zjazd z kuesty do Doliny Górnej Warty.
Przez podmokłe lasy biegnie wygodna szutrowa droga łukiem prowadząca do fermy poniżej Włodowic, skąd piaszczystymi ścieżkami do "brodu" na Budzisku.
Błotnisto-kamienisty podjazd na Górę Włodowską, w czasie roztopów lub po silnych deszczach płynie tędy regularny potoczek.
Na delikatnym wypłaszczeniu koło samotnego domku (w okresie DWŚ mieścił się tu posterunek graniczny między terenami właczonymi do III Rzeszy a Generalną Gubernią) córka kawałek prowadzi, ale na szczyt wzniesienia podjeżdża.
Szybki zjazd kamienistą drogą do wsi, skąd kawałek szuterkiem i ostatni kawałek po ciemku asfaltem do domu...
Powrót do spisu wycieczek »»»