Między Wartą, Nidą i Pilicą - fotorelacje autora JuraPolska.com z prywatnych wycieczek pieszych, rowerowych i kajakowych.
Próg Lelowski -
spływ kajakowy -
Spływ Białką Lelowską - 21.03.2014r.
Fotorelacja z króciutkiego spływu kajakowego Białką Lelowską na odcinku Lelów - Biała Wielka.
Całość niecałe 4km, ale rzeka naprawdę urocza i dziś wcale nie taka łatwa. Wody sporo, dość wartka, kilka ostrych meandrów, trochę powalonych drzew i w wielu miejscach głęboka. Nie było miejsca gdzie musiał bym kajak przenieść, ale przed sezonem spływów pontonowych chyba koryto jest bardziej czyszczone. Zgodnie z innymi opisami cały ten odcinek zasilany jest licznymi źródłami, jednak obserwacje z lądu nie nastrajają optymistycznie, gdyż część źródlisk w pobliżu domów zawalonych jest gruzem i śmieciami. Dno piaszczyste z kilkoma kamienistymi bystrzami, dużą, naprawdę dużą ilością drzew i krzewów - w gorący letni dzień super odcinek, choć bardzo krótki. Robiąc zdjęcia przepłynąłem go w ok. 50 minut.
Płynąłem na "klasycznej górskiej" jedynce PRIJON Invader Alpin i ze względu na brak opływania w nim wrażenia następujące:
- jest bardzo, ale to bardzo zwrotny,
- jest niesłychanie czuły na balansowanie ciałem,
- ma troszkę za długą rufę i czasem przy ostrym zwrocie przyhacza się zadkiem,
- przez przeszkody prześlizguje się gładziutko,
- po zaprzestaniu wiosłowania "za chiny" nie trzyma kierunku,
- doskonale się nim płynie na szybszym nurcie i ostrych meandrach,
- na bardziej otwartej wodzie bez nurtu kiepsko.
I teraz po co o tym piszę skoro to oczywistość wynikająca z kształtu i charakterystyki kajaka? Bo kajak do zabawy jest rewelacyjny,
ale jak chce się zdjęcie zrobić 3 ręka jest niezbędna, lub kamera sportowa i dopiero wtedy hulaj dusza piekła nie ma...
Na Białkę z przyjemnością wrócę!
Całość niecałe 4km, ale rzeka naprawdę urocza i dziś wcale nie taka łatwa. Wody sporo, dość wartka, kilka ostrych meandrów, trochę powalonych drzew i w wielu miejscach głęboka. Nie było miejsca gdzie musiał bym kajak przenieść, ale przed sezonem spływów pontonowych chyba koryto jest bardziej czyszczone. Zgodnie z innymi opisami cały ten odcinek zasilany jest licznymi źródłami, jednak obserwacje z lądu nie nastrajają optymistycznie, gdyż część źródlisk w pobliżu domów zawalonych jest gruzem i śmieciami. Dno piaszczyste z kilkoma kamienistymi bystrzami, dużą, naprawdę dużą ilością drzew i krzewów - w gorący letni dzień super odcinek, choć bardzo krótki. Robiąc zdjęcia przepłynąłem go w ok. 50 minut.
Płynąłem na "klasycznej górskiej" jedynce PRIJON Invader Alpin i ze względu na brak opływania w nim wrażenia następujące:
- jest bardzo, ale to bardzo zwrotny,
- jest niesłychanie czuły na balansowanie ciałem,
- ma troszkę za długą rufę i czasem przy ostrym zwrocie przyhacza się zadkiem,
- przez przeszkody prześlizguje się gładziutko,
- po zaprzestaniu wiosłowania "za chiny" nie trzyma kierunku,
- doskonale się nim płynie na szybszym nurcie i ostrych meandrach,
- na bardziej otwartej wodzie bez nurtu kiepsko.
I teraz po co o tym piszę skoro to oczywistość wynikająca z kształtu i charakterystyki kajaka? Bo kajak do zabawy jest rewelacyjny,
ale jak chce się zdjęcie zrobić 3 ręka jest niezbędna, lub kamera sportowa i dopiero wtedy hulaj dusza piekła nie ma...
Na Białkę z przyjemnością wrócę!
Mapa, link do mapki on-line na GPSies.com (trasa przybliżona, nie jest to track GPS)
Miejsce startu koło mostu drogowego.
Białka Lelowska zaraz za połączeniem z ciekiem od zalewu
Białka Lelowska, pierwsza przeszkoda.
Białka Lelowska, pierwsza przeszkoda, którą dało się opłynąć z prawej strony, ale duża turystyczna 2 mogła by się tam nie zmieścić.
Białka Lelowska, nie wszystkie "źródełka" ładnie pachną...
Białka Lelowska, odcinek przed mostem do Białej Wielkiej, pod mostem "mini uskok/próg"
Białka Lelowska, poniżej mostu zaczyna się rewelacyjny fragment gdzie rzeka ostro meandruje, są wysokie skarpy i tunele drzew.
Białka Lelowska powyżej Białej Wielkiej.
Białka Lelowska powyżej Białej Wielkiej.
Białka Lelowska powyżej Białej Wielkiej.
Białka Lelowska powyżej Białej Wielkiej.
Białka Lelowska, pozostałość jazu po dawnym młynie w Białej
Białka Lelowska ostatnia z przeszkód tuż przed mostem w Białej.
Na zdjęciach wygląda niewinnie, a w rzeczywistości po lewej było ciasne bardzo wklęsłe wymycie w brzegu gdzie trzeba było się wcisnąć i po manewrować tak by minąć powalone drzewo.
Białka Lelowska, most przy pałacu.
Tutaj kończę pływanie, chwila czekania na żonę która w czasie mojego pływania zwiedzała rowerem Lelów.
Białka Lelowska, zmiana obsady jednostki pływającej.
Białka Lelowska, zdjęcie z samochodu - do Bogumiłka wąski asfalt biegnie przy samym korycie rzeki.
Białka Lelowska, praktycznie koniec łatwo spławnego odcinka.
Białka Lelowska, koniec zabawy sprzęt spakowany i do domu. Powrót do spisu wycieczek »»»
Z wyjątkiem nielicznych fragmentów gdzie podaję autora, wszystkie teksty, zdjęcia, kod i layout na stronach www.jurapolska.com, www.jurapolska.pl, www.kajakiempopilicy.pl są mojego autorstwa i wykorzystanie ich na jakimkolwiek polu możliwe jest tylko i wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody.
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę
2001-2025 © Michał Demel
tel. 692 47 58 25 lub 602 29 58 24
JuraPolska.com & KajakiemPoPilicy.pl