Teraz jest 06 maja 2025, 04:56




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 mar 2009, 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Czy cytowana przez alkosandra wnuczka pisze o tym samym Griszczuku?


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 07:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Postać na pewno ta sama.Jak nietrudno się domyślić jest to wersja,która przetrwała w rodzinnej,ustnie przekazywanej legendzie i dlatego może zawierać różnego rodzaju luki i nieścisłości. Rodzina nie miała kontaktu z Griszczukiem ani żadnych wieści o jego losach przez ponad 10 lat. Świadkowie tamtych wydarzeń albo nie żyją albo nie są już pewni czy:

[center]"...służyli w pierwszej wojnie w drugiej armii czy może w drugiej wojnie w pierwszej armii?... dostali kulą między łopatki czy łopatką między "kule"? [/center]
Gdyby wierzyć temu co mówią rodowe opowieści głównym zajęciem naszych pradziadów było przegrywanie majątków na wyścigach konnych i w kasynach w Monte Carlo oraz wydawanie pozostałych smętnych resztek na zagraniczne kochanki. W mojej bliskiej rodzinie żyje taka opowieść o "prawujku",który

[center]"...zgubił pułkową kasę i w związku z tym jego majątek na Kresach,otrzymany wraz z Virtuti Militari (oczywiście za wojnę z Bolszewikmi) został zlicytowany... .[/center]
Tu,co ciekawe rodzina otwarcie stwierdza,że praprzodek dokonał tego,zgubnego dla przyszłości rodu czynu pod wpływem pewnego napoju bo widać kawalerzystom takie zachowanie przystoi.To też część ogólnopolskiej ułańskiej tradycji. Jedynym śladem po przodku jest stara czarno-biała fotografia z dwukolorową tasiemka na klapie cywilnego ubrania.Poszedłem tym śladem i mit VM prysł od razu więc i kresowy majątek stał się wątpliwy.Znana ze starej piosenki historia odznaczeń pewnego dzielnego wojaka:

[center]...Ten trzeci najpiękniejszy,na wstążce zawieszony,kupił sobie w Krakowie za cztery korony... [/center]
nie musi być w tym przypadku prawdziwa ale być może,po żmudnej grzebaninie w archiwach,z całej historii uchowały by się jedynie pewne ułańskie ciągoty "prawujka".Nie mam jednak zamiaru komukolwiek tego udowadniać. Niech sobie legenda żyje swoim życiem ku pokrzepieniu serc.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Przeginasz. Całe szczęście ,że moja rodzina nie z Kresów więc krótko..
Na forum odkrywców można przeczytać jaki był koniec oddziału Tadka Białego i dlaczego.
To tło a póżniej można budować nowa legendę.
Nie cytuję urywków z książki o partyzantach na Jurze dlatego, że wiem (po skonfrontowaniu
z innymi opisami) iż facet pomijał niewygodne dla ludowej partyzantki fakty i nadmurowywał historię.
Jak wiesz, koło Pilicy jak popytać to o partyzantach mówią a raczej mówili gorzej albo lepiej a jak o nich mówią wiesz najlepiej ( za wyjątkiem 70 letnich członków weteranów).
Jedyne co ma mocne fundamenty na wsi to remiza reszta budowli była krucha.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 09:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Odpowiem cytatem
Cytuj:
Przeginasz.
:mrgreen:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
alkosander napisał(a):
Cytuj:
Dziadek po wybuchu wojny chciał stamtąd uciekać, ponieważ nie chciał być wcielony wraz z innymi Ukraińcami ani do armii niemieckiej ( z tego powodu został nawet uwięziony w Lublinie,gdzie cudem uniknął śmierci), ani później do oddziałów ukraińskich. Tak trafił do AL. Babcia ("Polaczka") z małymi dziećmi cudem uniknęła ukraińskiego pogromu na Kresach. O śmierci dziadka dowiedziała się w 1955 r. Wiadomość przywiózł jej mężczyzna, który jako nastolatek był ( tak przynajmniej opowiadał) przybocznym dziadka. Był również świadkiem jego śmierci. Podobno został rozstrzelany na rynku w Pilicy. Podobno ciała jego nie można było pochować przez tydzień, bo zakazali tego Niemcy
Jak w większości takich tematów kolejne pojawiające się fakty zamiast rozwiązywać zagadki mnożą je.Oto fragment mojej odpowiedzi:

Sama lista budzi wątpliwości ponieważ zawiera niekompletny zestaw nazwisk osób straconych przez Niemców w Pilicy lub z Pilicy pochodzących. Niemniej jednak nazwisko Griszczuk pojawia się na niej Jeśli rzeczywiście stracili Aleksandra Griszczuka to kto jako "Newski" zmarł z ran? Być może prawda jest taka [to tylko moja robocza
hipoteza],że Aleksander Griszczuk zginął w egzekucji a ktoś spośród jego towarzyszy,z jakiś niejasnych na dzisiaj pobudek, działał dalej pod jego szyldem albo tylko podał się za niego szukając pomocy po potyczce pod wsią Kępie i to ta druga osoba zmarła z ran".Nie można też wykluczyć,że powojenni specjaliści od propagandy stworzyli fałszywą historię śmierci partyzanta uznając,że śmierć w egzekucji nie przystoi bohaterowi. Niezrozumiałym jest dla mnie dlaczego zwłoki kpt.Griszczuka miały znaleźć się w Pilicy skoro zmarł on w Otoli. . Z drugiej strony jeśli "Newski" został rozstrzelany przez Niemców to jest niemal nieprawdopodobnym aby pochowany został w imiennym grobie a powojenne dokumenty mówią o tym,że był jedynym imiennie znanym poległym żołnierzem pochowanym w wojennej kwaterze najpierw przy pilickim pałacu a potem w Olkuszu. Wiele tu na dzisiaj nierozwiązanych zagadek. Postaram się dotrzeć do kilku dokumentów dostępnych w archiwach,które być może wniosą coś nowego.

Pozostaje spora luka w znajomości losów Aleksandra Griszczuka pomiędzy wybuchem wojny i wspomnianymi w mailu perypetiami a trafieniem najpierw do Armii Czerwonej a potem na polskie ziemie późnym latem 1944 roku.Pozostaje też niewielki margines czasowy między datą ostatnich znanych działań z udziałem Griszczuka i datą jego śmierci. Nie jest mi znany żaden dokument,który by świadczył o dokonanej w tym czasie jakiejkolwiek egzekucji w Pilicy. Jedno jest pewne. Przy pokręconych wojennych losach Polaków z wyboru - Griszczuka i Schwallenberga - dzielny [i]J23 wysiada w przedbiegach.
[/i]
Mając tyle wątpliwości dalej piszesz , że Griszczuk to Griszczuk. Jak wytłumaczyć fakt, że
przyboczny Griszczuka odnalazł w 1955 roku rodzinę Czerwonoarmisty, która się przemieszczała z Kresów do PRL. Czy wersję śmierci znał z autopsji czy z gazet?
Jeżeli Griszczuk faktycznie był wcześniej w lubelskiej partyzantce to jak w ciągu tygodnia wyszkolono i uczyniono z niego komandosa i skoczka spadochronowego(wyzwolenie Lublina - lipiec 1944 roku). Sam niejednokrotnie powtarzasz ,że niejednemu psu Burek.
Akurat jestem po lekturze wspomnień powstańca styczniowego, gdzie autor opowiada jak w sąsiedzkim dworze pojawił się "były zesłaniec", który opowiadał mieszkańcom dworu o swoim pobycie na Syberii. Miał pecha bo opowiadał o miejscach i osobach, które doskonale znał autor wspomnień.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 12:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Wiem,że Ty jak zwykle wiesz wszystko najlepiej i byłbym zdziwiony gdyby było inaczej.Wiem,że świadkowie jak zwykle dzielą się na Twoich i Wszystkich innych.Nie bardzo też jak zwykle rozumiem o co ci chodzi.To też tradycja i też ją szanuję :) Wątpliwości w całej historii Griszczuka-Newskiego jest mnóstwo i jasno o tym piszę:
Cytuj:
Sprzeczne relacje dotyczą np.głośnej sprawy aresztowania przez Niemców w Pilicy skoczka spadochronowego Stanisława Schwallenberga czy rozbicia magazyny zbożowego w pilickiej Drożdżowni. Książki mówią jedno a ludzie co innego.

Cytuj:
Cicho powtarzana w okolicy wersja wydarzeń mówiła,że pieniądze te były w depozycie u Newskiego kiedy Schwallenberg zamieszkał u Hoły a wpadka została po to zorganizowana aby je przywłaszczyć.Faktem jest,że ślad po pieniądzach zaginął.

Cytuj:
Jest pewien fakt,który uprawdopodabnia tą rysę na ukazywanej przez wiele lat jako świetlanej postaci Gryszczuka.Już po wyzwoleniu jedną z grup rabunkowych działających w okolicy tworzył zastępca Newskiego Fiedor Gryszenowicz ps.Fredo.

Cytuj:
Jeśli rzeczywiście stracili Aleksandra Griszczuka to kto jako "Newski" zmarł z ran?

Cytuj:
Być może prawda jest taka [to tylko moja robocza hipoteza],że Aleksander Griszczuk zginął w egzekucji a ktoś spośród jego towarzyszy,z jakiś niejasnych na dzisiaj pobudek, działał dalej pod jego szyldem albo tylko podał się za niego szukając pomocy po potyczce pod wsią Kępie i to ta druga osoba zmarła z ran.

Cytuj:
Nie można też wykluczyć,że powojenni specjaliści od propagandy stworzyli fałszywą historię śmierci partyzanta uznając,że śmierć w egzekucji nie przystoi bohaterowi.

Cytuj:
Niezrozumiałym jest dla mnie dlaczego zwłoki kpt.Griszczuka miały znaleźć się w Pilicy skoro zmarł on w Otoli. Brak jest logicznego wytłumaczenia dla faktu przewożenia zwłok tego akurat poległego partyzanta do Pilicy zamiast pochowania go na miejscu w Otoli.

Cytuj:
Nie jest mi znany żaden dokument,który by świadczył o dokonanej w tym czasie jakiejkolwiek egzekucji w Pilicy.

a Ty negując to czego nie napisałem :roll: próbujesz przypisać mi jakieś niejasne intencje.Mnie to nie przeszkadza :)
Cytuj:
piszesz , że Griszczuk to Griszczuk.
A co mam pisać - Lejtnant Iwanow albo Diadia Zajcew? :mrgreen: Na jakiej podstawie? Który fragment mówi o tym,że lubelski epizod w życiu Griszczuka to rok 1944? Ja takiego nie widzę:
Cytuj:
...nie chciał być wcielony wraz z innymi Ukraińcami ani do armii niemieckiej (z tego powodu został nawet uwięziony w Lublinie,gdzie cudem uniknął śmierci), ani później do oddziałów ukraińskich.

Do głowy mi nie przyszło,że może w tym fragmencie chodzić o rok 1944.Czyżby po latach zadziałała siła skojarzeń Lublin - AL - Manifest Lipcowy-1944?
Cała moja wypowiedź to lista wątpliwości z tym,że ja nie dzielę żołnierzy na "wspaniałych" i "złych" według kryterium kierunku,z którego przyszli.Siedząc przed monitorem,"mądrzejszy" o kilkadziesiąt lat historii nie dzielę też,na tej samej podstawie, ówczesnych partyzantów na "wspaniałych" i "złych" a w oparciu o to kryterium nie nadaję stopnia wiarygodności czyimkolwiek wspomnieniom.Piszesz:
Cytuj:
...wiem po skonfrontowaniu z innymi opisami iż facet pomijał niewygodne dla partyzantki fakty i nadmurowywał historię

No to posłuchaj:
Cytuj:
całe zgrupowanie tych oddziałów składało się z Brygady AL, oddziałów "Białego" oraz batalionu skoczków radzieckich [ :roll: ] pod dowództwem kpt. Karajewa - pseudonim Iwan Iwanowicz.Zaplanowana koncentracja miała zadanie zniszczenia Brygady Świętokrzyskiej.
... i kilka linijek dalej:
Cytuj:
Siły koncentracji komunistycznej wynosiły około 300 ludzi uzbrojonych w broń sowiecką o dużej sile ogniowej - Czyżby chodziło o zrzucone wraz z "komadosami" katiusze? :mrgreen: - ... Brygada [ NSZ] w tym czasie osiągnęła liczbę 1400 żołnierzy...
Mam bez uśmiechu politowania czytać takie,dotyczące Rząbca,wspomnienia? Powyższe cytaty pochodzą ze wspomnień wysokiego stopniem oficera II RP więc teoretycznie powinny być wiarygodne.Chcesz to wierz w to,że 300 żołnierzy okrążyło 1400 w celu ich zniszczenia.Chcesz to wierz w komandosów,w partyzanckie katiusze i w jedynych wiarygodnych świadków.To nie moja sprawa. Ja powiem krótko-nie wierzę bo przypomina mi to opowieść o tym jak to Chińczycy zaatakowali rosyjski traktor spokojnie orzący przygraniczną ziemię na co traktor odpowiedział celnym ogniem i odleciał. Po lekturze wielu wojennych wspomnień wiem jedno-Sienkiewicz był wielkim pisarzem ale Nobla powinien dostać nie za Quo Vadis lecz za opowieść o Kalim.Oto fragment innych,zahaczających o Jurę wspomnień wiarygodnego świadka:
Cytuj:
...oddziały mające nazajutrz wysadzić ranny pociąg idący z Częstochowy do Kielc; okazało się jednak - po tej akcji,że była to komunistyczna brygada AL "Świt", która wysadziła w powietrze pociąg pasażerski z ludnością polską, wiozącą żywność do miast.Komuniści ograbiwszy pociąg z żywności wycofali się natychmiast w lasy, bez udzielenia ofiarom akcji jakiejkolwiek pomocy...
Mam wierzyć ? Nawet nie próbuję bo najwięksi spece od komunistycznej propagandy są amatorami przy tej wypowiedzi.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 14:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Mnie też nie przeszkadza, że Griszczuk to Griszczuk. Pasuje?
I nie przeszkadza też niespójność faktów na podstawie rodzinnych relacji i epizod czerwonoarmisty. Pasuje?
Skoro prawo do wątpliwości mnie nie przysługuje-pasuję.
PS
Wątpliwości moje zwiazane są też z pseudonimem. Do żadnej metryki raczej nie zajrzymy.
Facet z Ukrainy, który czuje się Polakiem, wybiera nick(a propos komandosów i katiuszy) "Newski".


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 17:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Cytuj:
Skoro prawo do wątpliwości mnie nie przysługuje-pasuję.
A gdzie tak napisałem? Nie bardzo tylko rozumiem jaka jest Twoja teza.Moja jest jasna - cała ta historia jest niejasna. Twoja jest chyba taka,że się mylę bo:
Cytuj:
cała ta historia jest niejasna
:lol: Tego gdzie w 1955 dotarł ktoś z wiadomościami w liście wnuczki nie ma więc na razie nie zastanawiam się nad tym :
Cytuj:
jak wytłumaczyć fakt, że przyboczny Griszczuka odnalazł w 1955 roku rodzinę Czerwonoarmisty, która się przemieszczała z Kresów do PRL.
Dzisiaj nie wiem gdzie dotarł.Może dowiem się. W pierwszej chwili pomyślałem o powiązaniu tego faktu z nadaniem imienia Griszczuka szkole w Pilicy ale zdaje się,że za duży jest odstęp czasowy.O pseudonimie i ja myślałem ale doszedłem do wniosku,że niekoniecznie musiał on być dobrowolnym wyborem. Nie wiem czy żołnierz rosyjski wybierał go sam czy też wymyślał go jakiś oczytany politruk.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 17:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
alkosander napisał(a):
Postać na pewno ta sama.

Od tego się zaczęło a dobrze się skończyło.
Powodzenia w rozwiązaniu zagadki.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 18:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Napisałem
Cytuj:
Postać na pewno ta sama
bo nie wierzę w obecność,w tym samym czasie dwóch różnych Griszczuków w jednej Pilicy.To czy ktoś nie korzystał potem z tej tożsamości to inna sprawa. Liczę na informację o tym gdzie dotarł tajemniczy posłaniec. Wiem,że kilkadziesiąt lat temu żona i córka Aleksandra Griszczuka były w Pilicy,w szkole noszącej wówczas jego imię ale o tym skąd przyjechały świadkowie nic nie wiedzą.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 18 mar 2009, 22:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Czytając posty alkosandra nie czuję się zwolniony od myślenia.
1/ Jedni piszą Griszczuk inni Gryszczuk i alkosander w jednym ze swoich postów też pisze raz tak a raz tak. Trzeba to wyjasnić.
2/ Alkosandrze. w okresie zauroczenia czytałem o prawicowej partyzantce w gazetach katolickich bo książek nawet na lekarstwo( wyjątek Powstanie Warszawskie).
Słynne "Barwy walki" Moczara przypisywano Żukrowskiemu.
3/Radziancka partyzantka też była czytana.Stąd wiem , że w pobliżu frontu przez jego linię
przerzucano nawet całe zgrupowania partyzanckie np Kowpaka. Nie będe cytował co mój psor powiedział w związku z tytułem książki o nim pt "Ludzie o czystym sumieniu"
Dla celów głębokiego zwiadu tworzono małe grupy werbowane spośród niemieckich komunistów lub jeńców a trzon grupy stanowili radzianccy partyzanci zaprawieni w dywersji na zapleczu. Na Wołyniu takie grupy partyzanckie współpracowały nawet z UPA przeciągając nacjonalistyczne oddziały ukraińskie na swoją stronę. Prawdopodobnie doświadczenia z tego okresu przydatne były w Polsce( werbunek Własowców).
4/ Skoczkowie w okolicach Pilicy pojawili się przypadkowo . Mieli być zrzuceni w lasach pomiędzy Tarnowskimi Górami a Lublińcem. Na skutek błędu pilotów trochę ich porozrzucało na granicy powiatów olkuskiego i zawierciańskiego.
5/ Tutaj najciekawsze . Otóż na Wołyniu wśród wzmiankowanych wcześniej radzianckich oddziałów partyzanckich był również oddział o kryptonimie Newski.Być może to tylko przypadek a może ma to związek z Pilicą.
[/b]


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 mar 2009, 08:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Cytuj:
Czytając posty alkosandra nie czuję się zwolniony od myślenia
I bardzo dobrze bo przecież tak ociekają one prokomunistyczną propagandą,że sam się dziwię jak Admin to wytrzymuje :lol: Ja też czytałem o prawicowej partyzantce w czasach kiedy nawet o AK trudno było cokolwiek znaleźć i niekoniecznie były to oficjalne wydania a zauroczenia Moczarem :wink: wbrew sugestiom nie przeżywałem podobnie zresztą jak zauroczenia NSZ.Może dlatego,że partyzanckie lektury czytywałem w czasach kiedy bardziej zwracało się uwagę na opisy walk niż na polityczne niuanse.
Nie wiem czy można łączyć oddział z Wołynia z partyzantem Newskim,który lądował jako członek grupy a nie jej dowódca.Dowódcą został dużo później o czym wyżej było.Czy to był oddział Newskiego czy im.Newskiego? Czy coś więcej wiadomo o jego dowódcy?
Cytuj:
Skoczkowie w okolicach Pilicy pojawili się przypadkowo
To nie nowina.Było o tym przy okazji dziejów Schwallenberga ale nie dotyczy to grupy Newskiego. Kogo,gdzie i w jakiej ilości zrzucono (jeśli chodzi o grupę z której wywodził się późniejszy oddział Newskiego) wiadomo dokładnie i to z wielu,niekoniecznie prokomunistycznych źródeł.W okolicach Tunelu lądowały 13/14 lipca grupa Antoniego Janczaka-15 osób w tym 2 kobiety;27/28 lipca 9 osób w tym 2 kobiety - to grupa w której był Newski.Lądowały w tym samym rejonie (Tunel-Książ Wielki-Kozłów) grupy Karawajewa (formalnie w tej grupie był Newski o czym też wyżej było).Kilka dni później lądowała 15-osobowa grupa płk.Kazina.To tylko krótki okres czasu-lato 1944.Takich zespołów było na pewno więcej. Zrzucane grup zwiadowczych na bezpośrednim zapleczu frontu,w rejonie ważnego węzła kolejowego miało uzasadnienie.Sądzę,że komuś mogły poplątać się losy Schwallenberga, który miał lądować pod Tarnowskimi Górami,z losami Griszczuka czy jak kto woli Gryszczuka.Obie pisownie spotykam równie często więc nie wiem co tu wyjaśniać bo chyba nie teorię o dwóch partyzantach o niemal takim samym nazwisku,o tym samym stopniu,działających w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Los w pewnym momencie zetknął postacie Schwallenberga i Griszczuka więc po latach w kombatanckich opowieściach o pomyłkę łatwo.Coś na pewno nie gra bo Schwallenberg leciał sam więc nie mogło go rozsiać po dwóch powiatach.Mogły tej samej nocy lecieć kolejne grupy z innymi lub podobnymi zadaniami.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Teraz jest 06 maja 2025, 04:56


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:
cron

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL