witam!
zaatakuje krótko.
czy ktoś z was będąc na zamku lub w jego okolicy dostrzegł jakies dziwne
symbole lub znaki ??.
Ród Szafrańców który dzierżył ta warownie przez wieki
niejednokrotnie parał sie alchemia i magią
nawet czarną jesli wierzyć słowom Jana Długosza.
Czy szanowni forumowicze znależli coś nietypowego
co wskazywałoby na magiczną przeszłośc tego miejsca.
Pomijam legende o maczudze(która wskazuje ponoc na pobyt Fausta-
Twardowskiego w Pieskowej).

Galman. Wróciłeś. Miło Cię czytać. Poszukamy. Ja , jak do tej pory znalazłem na tym zamku niedźwiedzia. Pisałem o tym w innym wątku.

_________________
Maciej Rodziewicz

hehe dzięki.Nie nie,ja ciagle jestem obecny ale biernie-czytam.Tak apropos-jakies nowe informacje
o związkach ahnenerbe z ogrodzieńcem??.ostatnio pogłębiałem temat-z tego co wyczytałem
organizacja ta miała specjalną komórke do badania tajnych symboli religijnych i herbów.działali
głownie na terenie słowacji i czech.Dlatego to tym bardziej ciekawy temat bo dotyczy jury.

Bruno Hans Hirche: "Erlebtes General Gouvernement" 1941

_________________
Maciej Rodziewicz

Kiedyś słyszałem też taką dziwną legendę, że układ zamków od Krakowa, przez Korzkiew, Ojców po Pieskową Skałę odpowiada mniej więcej układowi głównych gwiazd w konstelacji Ryb. Stąd wywodzi się nazwa "Piescowa" od "Pisces". Ale tu musiałbym poradzić się Marianowskiego

_________________
Maciej Rodziewicz

Czy ktoś kto kuma niemiecki mógłby w skrócie objaśnić o czym mowa w tekście? Ja rozumiem (?) tylko, że "niemiecki rycerz zbudował"...

Nic tu szczególnego nie ma tak naprawdę. Autor cieszy się z powrotu Niemców na ich historycznie udokumentowany zamek. Opisuje jego wygląd, polskie zaniedbania, kurz wszędzie itd.

_________________
Maciej Rodziewicz

Oficjalnie pierwsza wzmianka o Pieskowej Skale pochodzi z 1315 roku z dokumentu Łokietka. A tymczasem w Codex Diplomaticus Poloniae

_________________
Maciej Rodziewicz

Ryby to mój znak zodiaku,tworzą go"słabe"gwiazdy ledwie widoczne z miasta,właściwie to tylko alfa psc jakoś tam trochę świeci,reszta jest bledziutka i gdyby nie fakt że sąsiaduje blisko kwadratu Pegaza to ciężko byłoby ten gwiazdozbiór namierzyć.Egipcjanie rozmieszczenie piramid w Gizie odwzorowali według gwiazdozbioru Oriona,ten niemal razi w oczy na zimowym niebie i miał dla starożytnych wiele odniesień religijnych np.jako dom Ozyrysa,a te Ryby takie blade i to one miały posłużyć jako plan lokalizacji kolejnych zamków
Sam gwiazdozbiór wygląda tak(skan z Stellarium)

Oceń sam ile prawdy jest w legendzie.

Ja swoją gwiazdę bym dostrzegł. Może Alpherg to Skała, Alrescha - Pieskowa Skała, Revati - Ojcowska Skała, w-Psc - Korzkiew, a Y-Psc - Skałka? Tylko trzeba, by odwrócić tę konstelację o 90 stopni w prawo

_________________
Maciej Rodziewicz

Ryby od momentu wschodu do zachodu na niebie "obracają się" o prawie 180 stopni.Rotacja pola jest tym większa im wyżej potrafią się"wznieś"nad horyzont gwiazdozbiory.
Gwiazdozbiory okołobiegunowe,czyli takie które "krążą"wokół bieguna niebieskiego nigdy nie zachodząc za horyzont "obracają się" w ciągu doby o 360 stopni,stąd np.dyszel Wielkiego Wozu może służyć jako wskazówka ogromnego ziemskiego zegara którego tarcza składałaby się z dwudziestu czterech godzin.
Dzięki rotacji pola gdy obiektyw skierujemy na niebieski biegun północny i zrobi się sekwencję długoczasowych fotek powstają takie efektowne star trialsy.
http://apod.pl/apod/ap191130.html
Tak więc w jakim położeniu obserwator zobaczy Ryby zależy od tego w którym miejscu nieboskłonu się znajdują.

Marianowski - jesteś dla mnie geniuszem w kwestii nieboskłonu i nie do końca rozumiem, co piszesz. Mnie chodzi tylko o porównanie odległości między gwiazdami z odległościami między zamkami. Czy te dwa rysunki można na siebie nałożyć? Galman zapytał o alchemię i znaki. Nie umiem na Jego pytanie odpowiedzieć, więc krążę wokół tematu

_________________
Maciej Rodziewicz

Każdy program do obróbki zdjęć to potrafi tylko trzeba najpierw odpowiednio je wyskalować.Pod koniec tygodnia będę miał dostęp do komputera to coś spróbuje z tym zrobić,teraz piszę z takiej prostej zabawki która służy bardziej jako komunikator.

Wiesz że jestem sceptykiem jeśli chodzi o takie porównania,bo pewnie dowolnie można by położenie zamków wpisać w inne dowolne symbole.Natomiast jest pewne że średniowieczni alchemicy,astronomowie,astrolodzy i nawet okultyści" byli po jednych pinondzach"jak mówi jeden z moich dobrych przyjaciół,więc kto wie.

Marianowski nie zdążył, więc zabawiłem się dziś sam.
Nałożyłem folię na ekran, narysowałem na niej gwiazdy konstelacji i przyłożyłem do mapy.
Jeden koniec konstelacji - to kółeczko - oparłem o Kraków, Alreschę o Rabsztyn i Revati pokryła mi się z Sułoszową, Alpherg z Trzyciążem, w-Psc z Korzkwią, a e-Psc z Pieskową Skałą.
Zbieg okoliczności zapewne...

_________________
Maciej Rodziewicz

Poradziłeś sobie sam,przepraszam i przykro się przyznać zapomniałem Zalatany ostatnio byłem,tylko tyle mam na własne usprawiedliwienie
Mogę mieć tylko nadzieję że wybaczysz.