Ja te motywacje rozumiem, tylko trzeba być też i realistą. Pewne ruiny, szczególnie ceglane, można utrzymać w stanie trwałej ruiny. Stan zachowania Mirowa też wydaje się na to pozwalać, chociaż ja mam pewne wątpliwości. Ale Bobolice były już tak zniszczone, że była pilnie potrzebna choćby ich częściowa odbudowa. Czy ich obecny kształt jest słuszny, to oczywiście rzecz do dyskusji.
Dla mnie polskim ideałem trwałej ruiny jest Czorsztyn.
Bardzo za to zmartwiony jestem informacjami z Janowca, gdzie mury z wapienia się po prostu rozpływają i konserwatorzy zaczynają być bezradni.
_________________ Waldemar Rekść
|