Jurajskie Forum Dyskusyjne http://forumjurajskie.pl/ |
|
Stop działalności poszukiwaczy na Jurze http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=1&t=2508 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Tomekarcheo [ 17 kwi 2008, 13:24 ] |
Tytuł: | Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
W ostatnich latach niestety nasila sie dzialalnosc poszukiwaczy na Jurze. Mam na mysli tutaj-zeby bylo jasne-tych ktorzy dewastuja i ograbiaja stanowiska archeologiczne. Niedawno wyszedl artykul pana A. Dymowskiego w Wiadomosciach Numizmatycznych, ktory informuje o odkryciu w 2003 roku w Kostkowicach skarbu na ktory skladalo sie 70 rzymskich denarow z I i II wieku, solidu Konstancjusza zaopatrzonego w uszko (a wiec pelnil funkcje medalionu), dwoch zapinek (srebrnej i brazowej) oraz 13 zawieszek (2 zlote, reszta srebrne) wchodzacych najprawdopodobniej w sklad kolii. Skarb ten datowany jest na IV-V wiek po Chrystusie. Niestety na jego temat, m.in, okolicznosci znalezienia nie mozna zbyt wiele powiedziec poniewaz dostepne sa jedynie marnej jakosci zdjecia oraz lakoniczny opis "znalazcy"=zlodzieja! Podobnych przypadkow z obszaru Jury jest mnostwo. Wystarczy wspomniec o rozkopywaniu namulisk jaskiniowych w poszukiwaniu zabytkow (nie oszczedzilo to np. Jaskini Bisnik), dzialalnosci zorganizowanych grup grasujacych po calej Wyzynie z wykrywaczami metalu czy dewastowanie zamkow w poszukiwaniu "skarbow" (np. zamku w Smoleniu, ktory stale odwiedzany jest przez takie osobniki- wystarczy przypomniec o wyrabanej dziurze w wiezy na zamku gornym, czy stalej penetracji i dewastacji studni). Przypominam, ze tego typu dzialalnosc jest nielegalna i karalna w swietle obowiazujacego w Polsce prawa! Apeluje do wszytkich ktorym dobro Jury lezy na sercu aby widzac gdziekolwiek na jej terenie tego typu osoby natychmiast interweniowaly zglaszajac sprawe na policje, ktora w takim wypadku ma obowiazek natychmiastowo zareagowac. |
Autor: | u469 [ 17 kwi 2008, 13:45 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Witam. Dla schłodzenia rozbuchanych emocji polecam szklankę zimnej wody. Wrzucasz wszystkich do jednego wora. Nie obraź się ale temat na tym forum był kilka razy poruszany i niestety zazwyczaj dochodziliśmy do ściany. W tym względzie cokolwiek mogą wyprostować tylko odpowiednie uregulowania prawne, nawoływanie do linczu nic tutaj nie zmieni. Pozdrawiam. |
Autor: | Tomekarcheo [ 17 kwi 2008, 14:01 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Nie wrzucam wszystkich do jednego worka wyraznie to okreslilem na poczatku postu. Nic nie mam do osob ktore poszukuja "nowozytnosci" lub militariow, osobiscie nawet sadze, ze to fajna pasja. Chodzi mi natomiast o tych ktorzy poszukuja z premedytacja zabytkow prehistorycznych i sredniowiecznych. A z tym nalezy bezwzglednie walczyc! |
Autor: | miki [ 17 kwi 2008, 14:09 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
a gdzie jest różnica między jednymi a drugimi ![]() |
Autor: | Tomekarcheo [ 17 kwi 2008, 14:20 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Roznica jest taka ze ci pierwsi (choc teoretycznie wg prawa rowniez czesto nielegalnie dzialajacy), moga wnosic wiecej pozytku ze swoich zainteresowan, szczegolnie mam tu na mysli IIWŚ do nauki (choc oczywiscie nie wszyscy co jasno trzeba podkreslic). W chwili obecnej archeolodzy oraz wiele muzeow i instytucji wspolpracuje z poszukiwaczami zajmujacymi sie chociazby tym okresem. Taka wspolpraca jest mozliwa. Natomiast druga grupa, a wiec ta zajmujaca sie niszczeniem i okradaniem stanowisk archeologicznych pradziejowych i sredniowiecznych przynosi wylacznie same zniszczenia w zakresie wiedzy naukowej. |
Autor: | miki [ 17 kwi 2008, 14:32 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
A przyjmijmy na chwilę, że ci "dobrzy" rozkopują jakąś górkę na której jak im sie wydaje było stanowisko bojowe z II WŚ, ale zamiast karabinów znajdują, dajmy na to złote talarki abo co innego z któregoś tam wieku przed naszą erą. I pytanko: z automatu stają się tymi złymi ![]() |
Autor: | Tomekarcheo [ 17 kwi 2008, 14:34 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
miki napisał(a): A przyjmijmy na chwilę, że ci "dobrzy" rozkopują jakąś górkę na której jak im sie wydaje było stanowisko bojowe z II WŚ, ale zamiast karabinów znajdują, dajmy na to złote talarki abo co innego z któregoś tam wieku przed naszą erą. I pytanko: z automatu stają się tymi złymi
![]() Ci tzw. "dobrzy" wspolpracuja z archeologami tak wiec w takim przypadku nie ma zadnego problemu, bo wkraczaja archeolodzy. |
Autor: | u469 [ 17 kwi 2008, 16:10 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Ogólnie zgadzam się z Tomkiemarcheo, niszczenie stanowisk archeologicznych to rodzaj wandalizmu. Problem jednak w tym, że poszukujący nowożytnych artefaktów w obecnej sytuacji prawnej także są przestępcami. W takiej optyce współpraca z archeologami może być niebezpieczna. Z tego , co wiem tylko niewielu decyduje się na taki krok w obawie przed "strzałem we własne kolano". Jeszcze gorzej jest w sytuacji, kiedy np. cos publikując nie można powołać się na źródła ziemne, ponieważ to również oznacza realne niebezpieczeństwo sankcji karnych. W takiej sytuacji szara strefa będzie nadal kwitła i nie będzie niestety podziału na złych i dobrych. Pozdrawiam. |
Autor: | fotto [ 17 kwi 2008, 20:15 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Tomekarcheo napisał(a): Apeluje do wszytkich ktorym dobro Jury lezy na sercu aby widzac gdziekolwiek na jej terenie tego typu osoby natychmiast interweniowaly zglaszajac sprawe na policje, ktora w takim wypadku ma obowiazek natychmiastowo zareagowac.
Mówisz że nie wrzucasz wszystkich do jednego wora, ale apelujesz do wszystkich aby widząc gościa z wykrywaczem dzwonić na policję. To nie w porządku, bo mnóstwo jest takich którzy łażą tylko po zaoranych polach, za zgodą właścieciela i nie robią nikomu krzywdy. Jasne, należy tępić niszczenie zabytków, ale nie dzwonić na policję widząc gdziekolwiek na terenie Jury osobę która wygląda na poszukiwacza, tak jak zaapelowałeś powyżej. Chyba trochę przesadziłeś. |
Autor: | markpm [ 17 kwi 2008, 20:58 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Za przeproszeniem "jedziecie" po Koledze, który odgrzał temat o ludziach z wykrywaczem metalu grzebiących w miejscach, gdzie wg prawa nie mogą kopać. u469, co masz na mysli pod pojęciem "strzał we własne kolano"? zgłoszenie archeologom miejsca gdzie coś się odkryło nie jest złym posunięciem. fotto, nie ma potrzeby dzwonić jak ktoś sobie chodzi z wykrywaczem po prywatnym polu - ostatnio widziałem gościa i szczerze bardzo mnie ucieszyło jego zainteresowanie. Gorzej jak ludzie z wykrywaczem chodzą po miejscach, gdzie wiadomo że można znaleźć jakieś pamiątki, które i tak większość "zdobywców" próbuje sprzedać - np Smoleń. Nie słyszałem, żeby ktoś "dziki" kopał na biśniku. w końcu archeolodzy wybrali 3 metry w głąb namulisko, więc nic ciekawego się tam nie znajdzie. |
Autor: | Maćko [ 17 kwi 2008, 23:06 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Większość zamków i ogólno dostępnych jaskiń była rozkopywana na Jurze przez wieki (mniej więcej od XVIII wieku). Potężne spustoszenie zasiał w XIX wieku pan Grube, ktory masowo wybierał guano z namulisk jaskiniowych i sprzedawał za grubą kaskę rolnikom jako nawóz (niedbając o wykopywane artefakty z namulisk). Zamkom i grodziskom też się obrywało. Praktycznie wszystkie dziedzińce zamkowe miały mniejsze lub większe wkopy rabunkowe. Dziurę w baszcie na Smoleniu wybili własnie poszukiwacze skarbów, ale nie dzisiejsi tylko ci z XIX wieku. Jak większość wie, dużo działo się w Rabsztynie gdzie na przełomie XIX i XX wieku wysadzono materiałami wybuchowymi wieżę zamku górnego spodziewając się odnalezienia skarbów. Do dewastacji przyczyniała się bieda okolicznych mieszkańców jak i legendy opowiadające o skarbach zakopanych na zamkach, wałach, grodziskach i jaskiniach. Tak więc temat stary jak rzeka... conajmniej 300 lat, a w niektórych przypadkach i starszy. Pozdrawiam. |
Autor: | wojtex [ 17 kwi 2008, 23:17 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Dlatego teraz problem należy rozwiązać, a nie tylko zakazywać. Bo to nie jest rozwiązanie ale, paradoksalnie, kabaretowe przyzwolenie na rabunkowe działania niektórych amatorów. Dlaczego ich nie włączyć do systemu, tak jak to zrobiono w Anglii? Bo co, bo komuś ujmie to chwały naukowej? Bo kogoś zmusi do przekazywania swojej wiedzy nie tylko studentom? Bo uczyni z archeologii przygodę na skalę ogólnonarodową a nie tylko proceder zdobywania tytułów i stopni naukowych? |
Autor: | u469 [ 18 kwi 2008, 07:07 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Witam. u469, co masz na mysli pod pojęciem "strzał we własne kolano"? zgłoszenie archeologom miejsca gdzie coś się odkryło nie jest złym posunięciem. Nie nie jest złym posunięciem, ale dosyć lekkomyślnym, nie może być współpracy między dwoma nierównoprawnymi partnerami. W obecnej sytuacji prawnej każdy człowiek z piszczałką łażący nawet po prywatnej posesji bez zgody WZK jest przestępca, gdzie tu miejsce na współpracę? W pełni podzielam pogląd przedmówcy i według mnie tutaj niestety chodzi w dużej mierze o źle rozumiany monopol archeologiczny, który paradoksalnie "karmi" szarą strefę i czarny rynek. Pozdrawiam. |
Autor: | fotto [ 18 kwi 2008, 10:44 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Dziwi mnie tylko, że skoro nie można amatorsko zajmować się poszukiwaniami, wykrywacze są tak łatwo dostępne. Na allegro jest tego do wyboru do koloru. Kolega, poszukiwacz - amator, który właściwie zajmuje się tym zawodowo, współpracuje z muzeum i co ciekawsze znaleziska oddaje. Rozbroił mnie raz artykuł w lokalnej gazecie o ciekawych eksponatach w muzeum. Archeolog wypowiadał się właśnie o znalezisku kumpla, ale powiedział, że przedmiot został znaleziony "podczas niedzielnego spaceru w lesie". Myślałem że pęknę ze śmiechu. Ciekawe co by było gdyby wyszło że to znalazł poszukiwacz - amator. W miejscu znalezienia przedmiotu ma powstać stanowsiko archeologiczne, o którym naukowcy nigdy by się nie dowiedzieli gdyby nie pomoc amatora. |
Autor: | Tomekarcheo [ 18 kwi 2008, 12:47 ] |
Tytuł: | Re: Stop działalności poszukiwaczy na Jurze |
Po pierwsze nie wymagajcie od nas archeologow co niektorzy zebysmy byli wszechwiedzacy, bo nie jestesmy. Odnosi sie to do wypowiedzi fotto, ktory stwierdzil o zanlezieniu stanowiska archeologicznego "o ktorym naukowcy nigdy by sie nie dowiedzieli". Pozatym czy nigdy jest tutaj prawidlowym slowem? Bo predzej czy pozniej to stanowisko zostaloby znalezione. Po drugie racje ma u469. Rzeczywiscie trzeba miec zgode konserwatora na chodzenie po polu z wykrwaczem, al to nie oznacza ze uzyskanie tego typu zgody jest niemozliwe. Archeolodzy rowniez nie moga kopac tam gdzie popadnie, trzeba sie naprawde sporo nabiegac za wszelkimi pozwoleniami. Kolejna sprawa- w przywolanej Anglii owszem dzialaja legalni poszukiwacze, ale za przyzwoleniem sluzb konserwatorskich i pod nadzorem archeologicznym, a wiec nie samopas. W niektorych krajach obowiazuje jeszcze bardziej surowe prawo niz w Posce, np. w Slowacji gdzie za przylapanie na nielegalnych poszukiwaniach przewidziane sa bardzo surowe konsekwencje, najczesciej konczy sie na wiezieniu. Dalej nalezy stwierdzic, ze niektorzy maja ewidentnie jakas archeofobie tylko z tego wzgledu, ze tak sobie nie mozna czynic poszukiwan, a trzeba sie troche nameczyc o odpowiednie pozwolenia. To, ze niektorym sie o takie pozwolenia starac niwe chce to naprawde nie jest wina archeologow. A podkreslam ich uzyskanie jest mozliwe. Przykladem niech bedzie program emitowany co sobote o 11.00 na TVP3 pod tytulem "Było nie minęło". Radze obejrzec wszystkim tym ktorzy twierdza, ze archeolodzy maja "monopol" i komukolwiek blokuja jakies poszukiwania. I jeszcze dwie sprawy na koniec. Maćko- temat oczywiscie jest stay jak rzeka ale to nie oznacza ze nie aktualny. Markpm-owszem jaskinia Bisnik byla penetrowana przez poszukiwaczy w trakcie przerwy w jej badaniach kilka lat temu. Zniszczono wtesy czesc nawarstwien najprawdopodobniej w poszukiwaniu zabytkow. Mozna o tym przeczytac chociazby http://www.wolbrom.ilkus.pl/wolbrom,1565,ida,1598.html |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |