Teraz jest 06 maja 2025, 07:51




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 03 sty 2012, 20:58 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9266
Lokalizacja: Włodowice
W "Zróżnicowanie i przemiany środowiska przyrodniczo-kulturowego Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, t II" jest bardzo ciekawy artykuł o zamku Olsztyn. Jest tam informacja iż najprawdopodobniej Przymiłowice to pierwotny Olsztyn.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 03 sty 2012, 22:41 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9266
Lokalizacja: Włodowice
A czy masz inną hipotezę?
Jeżeli Przymiłowice to nie ruiny zamku Olsztyn na Słonecznych Skałkach to gdzie mógł istnieć ów hipotetyczny obiekt obronny? Ciężka sprawa tym bardziej że zapewne była to konstrukcja drewniana / drewniano-ziemna a czasy bardzo niespokojne.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 04 sty 2012, 09:04 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9266
Lokalizacja: Włodowice
frank napisał(a):
... Obecnie już wiadomo, że większość założeń militarnych istniała wcześniej.

I to jest najważniejsze w tej tematyce.
Opowieści jak to Kazimierz Wielki ufortyfikował granicę to typowe uproszczenie - część obiektów obronnych istniała dużo wcześniej, a niektóre wzniesiono dopiero w czasach późniejszych. Kolejną sprawą jest to że po części szczególnie wcześniejszych, nie murowanych, założeń nie ma obecnie śladu, choć trafiają się znaleziska sugerujące ich istnienie.

A dzisiejszy Olsztyn jeżeli przyjmiemy iż był pierwotną osadą służebną, mógł rozwijać się dopiero równocześnie z zamkiem.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 04 sty 2012, 13:11 

Dołączył(a): 02 sty 2008, 20:49
Posty: 632
Lokalizacja: Dupice
Witam.
Znam co najmniej dwie lub trzy pewne lokalizacje strażnic obronnych na ostańcach skalnych, które pełniły role obserwacyjno wartownicze. Były to założenia drewniane z praktycznie nie zauważalną ingerencją w skałę na której były zbudowane.

Sądzę, że Woj. Konserw. Zabytków w Katowicach ma również świadomość o istnieniu takich miejsc. Nie są one podawane do publicznej wiadomości ze względu ochronę obiektów.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sty 2012, 11:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 kwi 2006, 12:14
Posty: 6965
Lokalizacja: Śląsk
frank napisał(a):
a nóż


Męczyłem się dłuższy czas i jednak nie wytrzymałem :oops: .

http://obcyjezykpolski.interia.pl/?md=archive&id=183


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 sty 2012, 13:36 

Dołączył(a): 02 lis 2011, 11:22
Posty: 1441
frank napisał(a):
:?: Są może nowe hipotezy co do lokalizacji zamku o tej nazwie, oprócz tej ogólnie znanej, że jest to prawdopodobnie poprzednia nazwa zamku w Olsztynie, bo w okolicy nie ma (nie odnaleziono) drugiego zamku.

Przejrzałem moją "literaturę" i wyszło mi, że chyba najnowszą hipotezą odnośnie zamku Przymiłowice może być uwaga w Leksykonie, że najstarszą murowaną częścią olsztyńskiego zamku zdaje się być kwadratowa wieża Sołtysia (Starościńska) i to ją należałoby utożsamiać z Przymiłowickim Zamkiem.
Natomiast istnienie dwu różnych założeń obronnych w tym rejonie jest raczej mało prawdopodobne. Wzmianka o Zamku w Przymilowicach pojawia się w 1306r a od 1341 (Leksykon) czy 1349r (Jolanta Fidura) występuje nazwa Olsztyn (Olsten). Przed rozbudową z czasów Kazimierza Wielkigo istniały na miejscu obecnego zamku na pewno wały ziemne (widoczne do dziś od strony Przymiłowic), okrągła wieża datowana na XII-XIIIw i (jeżeli hipoteza z Leksykonu jest słuszna) wieża Sołtysia. Jeżeli Zamek Przymiłowice leżał wtedy kilka kilometrów na wschód ta jak nazywał się wtedy Zamek Olsztyn? Z kolei gdy pojawia się nazwa Olsztyn znika nazwa Przymiłowice (tak mniemam, historykiem to ja nie jestem...). Wszystko ta raczej wskazuje na to, że jedna nazwa zastąpiła drugą.
Ale rozglądać się i szukać ciekawostek oczywiście można a nawet należy. Od dziecka setki razy przechodziłem w rejonie Balikowej Skały a resztki założenia obronnego na niej dostrzegłem dopiero wtedy, gdy przeczytałem o nich!


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 mar 2012, 14:13 

Dołączył(a): 09 mar 2012, 13:48
Posty: 4
Witam,

Na to jednak wygląda, że nazwa "zamek Przymiłowice" odnosi się raczej do późniejszego zamku Olsztyn. Informacje o zamku Przymiłowice co prawda pochodzą z roku 1306 (akta drugiego procesu wytoczonego przez arcybiskupa Świnkę biskupowi krakowskiemu, Janowi Muskacie), ale odnoszą się do sytuacji nieco wcześniejszej, z 1294 roku. Właśnie w 1294 roku Hynek z Dubu, starosta krakowski z ramienia Wacława czeskiego uzyskuje od Muskaty dziesięciny warte 100 grzywien z wsi położonych koło "zamku Przymiłowice". Wymienione wsie to: Turów, Choroń i Biskupice. Biorąc pod uwagę fakt, iż w sąsiedztwie wymienionych miejscowości nie ma śladów po innej warowni średniowiecznej, jak zamek Olsztyn, wysunięta została hipoteza, że oba zamki są ze sobą tożsame.
Wobec nie najlepszego stanu publikacji wyników badań wykopaliskowych, przeprowadzonych na zamku w Olsztynie twierdzenie to ma wyłącznie rangę hipotezy. Zwrócić należy jednak uwagę, że cylindryczna wieża w Olsztynie korzeniami sięgać może faktycznie przełomu XIII i XIV wieku (co podejrzewała już swego czasu Teresa Małkowska-Holcerowa [niestety, tylko w maszynopisie]). Podobne wieże cylindryczne powstają w tym czasie na terenie Ziemi Krakowskiej (chociażby wieże na zamku w Czchowie, Rytrze, Myślenicach, Czorsztynie, chyba również wieża w Bieczu), wyznaczając zarazem w zasadzie początek militarnej architektury murowanej, rozumianej właśnie jako "zamki".

Przeniesienie nazwy "Olsztyn" na "Przymiłowice" może być związane z późniejszą przebudową obiektu, być może dokonaną przez fachowców z terenu Niemiec, Czech lub Śląska lub też z osobą burgrabiego o niemieckim pochodzeniu. Niewykluczone, że zmiana nazwy nastąpiła w wyniku konfiskaty zamku Przymiłowice kosztem Muskaty, podobnie, jak w przypadku innej warowni w Pieninach (zamek Czorsztyn pierwotnie nazywał się Wronin).

Polecam Wam bardzo ciekawą pracę Jacka Laberscheka: "Nieznane karty z przeszłości zamku Olsztyn i starostwa olsztyńskiego (wiek XIII-XV)"; [w:] Almanach Częstochowy, 1994, s. 19-30.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 mar 2012, 22:29 

Dołączył(a): 09 mar 2012, 13:48
Posty: 4
Witaj Frank,

Nie wykluczam, że zamek Przymiłowice mógł się znajdować "gdzieś obok". W takim razie należałoby raczej odrzucić możliwość wczesnej chronologii wieży cylindrycznej w Olsztynie. Niestety, jest to swego rodzaju wyciąganie hipotezy z hipotezy, bowiem teorii tej brak materiału dowodowego. Jeśli coś się znajdzie w pobliżu, dyskusja zapewne wróci.
Czy wypłaszczenie szczytowe pod obecnymi ruinami zamku mogło pełnić funkcję zagrody dla zwierząt? Pewnie mogło, tak samo jak podnóże wyniesienia. Źródła średniowieczne (z tego, co wiem) milczą jednak o takim rozwiązaniu. Ale - tak na logikę - po co zakładać zagrody dla zwierząt na szczycie wzgórza i pchać te biedne krowy tak wysoko?:)


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 mar 2012, 19:22 

Dołączył(a): 02 lis 2011, 11:22
Posty: 1441
W przeszłości (czytaj "młodości") parę razy wspinałem się na koronę muru wierzy kwadratowej (proszę o wyrozumiałość i spuszczenie zasłony miłosierdzia nad moimi "wyczynami"). Zdaje mi się, że nagle mur ulegał znacznemu "pocienieniu" tak, że tworzył coś w rodzaju platformy z kwadratowym otworem pośrodku (ten "otwór" to oczywiście wnętrze wierzy) i znacznie już cieńszymi zewnętrznymi resztkami blanków. Wyciągałem stąd wniosek, że wierza była niewiele wyższa niż obecnie. Ale musiałby się wypowiedzieć jakiś fachowiec od architektury militarnej (choć zdaje się, że właśnie tych fachowców wierza ta wprawia w zakłopotanie!)

ps. Obecnie można już "normalnie" wejść na wierzę i zweryfikować moje spostrzeżenie :)


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 mar 2012, 07:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 lip 2007, 12:59
Posty: 848
Lokalizacja: JAWORZNIK
Szczerze mówiąc pisanie o działobitniach na wieżach zamkowych jest hipotezą mocno karkołomną. Kiedy miała by ona tam funkcjonować, czy były to prymitywne stromotorowe bombardy, które mogły być ustawiane na górnych platformach, czy już działa. Jak taką armatę ładowano w ciasnej wieży, jak operowano stemplem zwilżając lufę i ubijając ładunek miotający, jak radzono sobie z duszącym dymem prochowym, który po kilku salwach szczelnie wypełniał pomieszczenie? Jaki wagomiar miały takie nieduże armaty - zapewne raczej niewielki, więc jak miały nawiązać skuteczną walkę ogniową z wielkokalibrową artylerią oblężniczą? Wieże owszem posiadały strzelnice , które można było wykorzystywać do walki ogniowej jednak przy użyciu broni ręcznej - piszczeli, hakownic i innych samopałów strzelających nawet całkiem dużym kalibrem (początki "wałowej" broni palnej) pociskami kulistymi i walcowatymi, żelaznymi i ołowianymi. Zdaje się w inwentarzach przedmiotów znalezionych w trakcie badań archeologicznych Lipowca właśnie takie pociski były.

_________________
Towarzystwo Jurajskie.
http://www.agroturystyka-jura.pl
www.imprezy-jura.pl


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 mar 2012, 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 lip 2007, 12:59
Posty: 848
Lokalizacja: JAWORZNIK
Same działa wytrzymywały w XVI i XVII w. około 30-35 strzałów i należało je odlać od nowa ponieważ lufa w wyniku tarcia ulegała dekalibracji, nie stosowano wówczas pierścieni wiodących z miękkiego metalu. W XVII wieku Szwedzi uczynili użycie artylerii bardziej powszechnym i ekonomicznym stosując tzw. "skórzane armaty" wykonywane z rur żelaznych obciągniętych dla wzmocnienia rzemieniami. Żywotność tego typu dział była jeszcze mniejsza niż klasycznych ale wymiana lufy była szybka i znacznie tańsza ( mowa tutaj oczywiście o mniejszych kalibrach, działa stricte oblężnicze nadal były odlewane, ponieważ rura żelazna nie wytrzymała by detonacji tak dużego ładunku miotającego). Patrząc na szkic Bogdanowskiego zwraca uwagę symboliczny możliwy kąt ostrzału a co za tym idzie praktycznie niewielka skuteczność wieżowej działobitni.

_________________
Towarzystwo Jurajskie.
http://www.agroturystyka-jura.pl
www.imprezy-jura.pl


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 mar 2012, 06:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 lip 2007, 12:59
Posty: 848
Lokalizacja: JAWORZNIK
Na przełomie XV i XVI wieku wprowadzono do użycia kule żeliwne. Praktycznie do połowy XIX wieku gładkie lufy dział odlewano z mosiądzu, brązu lub żelaza. W XVII wieku dominowały metale miękkie z racji ich mniejszej podatności na korozje (produkty spalania prochu dymnego są bardzo agresywne i niszczą przewód lufy). Jeżeli strzelano żeliwnym pociskiem lekko podkalibrowym bez używania "flejtucha" nie trudno sobie wyobrazić, że żeliwna kula bez prowadzenia żłobiła miększą spiżową lufę. Po 30-35 strzałach znacznie spadała precyzja i donośność lufy, oczywiście można było takiej armaty używać nadal, ąż kula, na skutek ubytków bocznych gazów prochowych spadać będzie tuż przed lufą, ale choć spektakularne było by to raczej nieskuteczne. Co do fachowości mistrza projektującego wieżowe działobitnie mam pewne wątpliwości, śmiem twierdzić, że był to raczej element odstraszający związany być może z więzienną funkcją obiektu niż realnie znaczący militarnie. Armata strzelająca praktycznie w punkt nie jest w stanie nawiązać walki ogniowej z mobilnym działonem polowym na lawecie dwukołowej i cała wieża jest łatwym celem. No chyba że obrońcy i oblegający mieli dżentelmeńską umowę -ja strzelam stąd ty stoisz tu i będzie jak w westernie :lol: Ostrzał prowadzony z tych strzelnic z broni ręcznej byłby znacznie skuteczniejszy i zapewniał wyraźnie większe pole ostrzału.

_________________
Towarzystwo Jurajskie.
http://www.agroturystyka-jura.pl
www.imprezy-jura.pl


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 mar 2012, 08:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Widzę ,że armaty zostały wytoczone na pole.
Jeżeli chodzi o nie same to oczywiście były takie co ważyły sporo. Z oczywistych względów oblegający musieli posiadać wielkie armaty burzące bo bez tego ani rusz. Oblegani byli w lepszej sytuacji, aż tak potężnych armat i do tego mobilnych nie musieli posiadać( oczywiście na obrazkach ładniej wyglądają armaty na kołach). Jeżeli chodzi o pole-kąt rażenia to na okrętach wojennych było podobnie jak na wieżach zamkowych a mimo to armaty były pod pokładem.
Zasadnicze pytanie brzmi: czy wieża zamkowa mogła być wykorzystywana jako stanowisko armatnie?
Myślę, że owszem tak. Przy okazji kliknąłem w g. i pokazało mi ,że np w Poznaniu zachowały się relikty baszty, która nosiła nazwę Baszty Armatniej.

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 mar 2012, 10:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 lip 2007, 12:59
Posty: 848
Lokalizacja: JAWORZNIK
@Młody porównanie wieży do statku jest ciekawe, ale trochę niefortunne, ponieważ ten drugi sam w sobie jest mobilny, w przypadku wieży z tą akurat cechą jest raczej słabo. Oczywiście, że armatę można było wstawić dokładnie tam, gdzie życzył sobie inwestor finansujący przebudowę zamku, ale realne walory obronne jednokierunkowej strzelnicy kazamatowej w ciasnej wieży były niewielkie. Nie posiadała ona, bowiem cechy, którą miały powstałe później kaponiery, czyli możliwości prowadzenia najlepiej jednoczesnego ognia w różnych kierunkach, co zapewniałoby powiększenie pola ostrzału a tym samym jego skuteczność. Jeżeli wieża była by optymalna do walki ogniowej pewnie Vauban i jemu podobni nie tworzyliby w XVII wieku reguł skutecznej fortyfikacji bastionowej z platformami artyleryjskimi i nowym typem szańców ceglano ziemnych zdolnych przechwytywać i rozpraszać kinetyczną energię uderzających w nie pocisków. Koncepcje wież artyleryjskich wróciły na krótko dużo później w połowie XIX wieku tzw. wieże maksymiliańskie. Nawet możemy takie budowle oglądać w pobliżu - w wewnętrznym pierścieniu twierdzy Kraków. Zainteresowanym szczególnie polecam fort Św.Benedykta.

_________________
Towarzystwo Jurajskie.
http://www.agroturystyka-jura.pl
www.imprezy-jura.pl


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 mar 2012, 12:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Nie wiem dlaczego ale wiedziałem że o mobilności okrętu napiszesz tak jak napisałeś.
Jeżeli chodzi o teorie artyleryjskie to teoria- teorią a praktyka- praktyką. W tym okresie średniowieczne
zamki jurajskie raczej nie przebudowywano( lepiej wybudować nową fortalicję np Pilica czy Jasna Góra przy okazji miejsce lepsze wybrać) aby dostosować ich funkcje do współczesnych uwarunkowań obronnych.
Co wcale nie znaczy, że adaptacja budowli dla armatnich stanowisk nie miała prawa mieć miejsca.
Nie pamiętam kto to pisał, że każdy szlachcic powinien posiadać chociaż armatkę ( np wiwatówkę) no a magnat bez armaty to nie magnat. W tym miejscu piszemy o staroście, to też była figura.

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.


Gora
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Teraz jest 06 maja 2025, 07:51


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL