Jurajskie Forum Dyskusyjne http://forumjurajskie.pl/ |
|
Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=1&t=4795 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kill [ 23 mar 2011, 09:46 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Pozostało coś po tej kolejce ? |
Autor: | rolmops [ 23 mar 2011, 10:49 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
wspomnienie ![]() |
Autor: | Michał [ 24 mar 2011, 18:33 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Bardzo ciekawy temat, nie miałem najmniejszego pojęcie że coś takiego istniało. Którędy ona dokładnie biegła? |
Autor: | rolmops [ 24 mar 2011, 19:04 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Ja też nie wiedziałem o tym ![]() ![]() Jeszcze kilka informacji zostało mi do dodania ![]() |
Autor: | rolmops [ 25 mar 2011, 15:43 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Szczekocińskie pendolino - opowieści kryminalne. cd... "W około pięć lat później zakusy złoczyńców na pocztową kasę sprowadziły ponowny napad, na odcinku Szczekociny - Goleniowy. Utracił w nim życie mieszkaniec Słupi, Józef Bandzioch, zabity wystrzałem z dubeltówki nabitej pociętymi gwoździami. Kasa pocztowa znowu ocalała i odtąd wożono ją odgrodzonej części wagoniku, obitej cynkową blachą. System zdał egzamin przy najbliższej próbie rabunku. Zaryglowawszy się konwojent okazał dużo zimnej krwi i - mimo gróźb i wezwań - dopóty drzwi nie otworzył, dopóki nadjeżdżające furmanki nie spłoszyły bandytów. Skromniejszych, jak widać, niż dziś środków starczało wtedy dla ochrony państwowego mienia." Fragment pochodzi z książki "W starych Kielcach" Jerzego Jerzmanowskiego, wydanej przez Wydawnictwo Łódzkie. cdn... |
Autor: | rolmops [ 25 mar 2011, 21:27 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Szczekocińskie pendolino - opowieści kryminalne. cd... W 1930 roku drugi z kolei i już ostatni pasażer kolejki utracił życie podczas jazdy. Nadmiernie wychylił się przez otworzone drzwi i zginął uderzywszy głową w znak drogowy z napisem Nowa Wieś (miejscowość położona przy trasie kolejki)." Fragment pochodzi z książki "W starych Kielcach" Jerzego Jerzmanowskiego, wydanej przez Wydawnictwo Łódzkie. Książkę otrzymałem dzięki uprzejmości pana Marka Gradonia. cdn... |
Autor: | jurasikprog [ 27 mar 2011, 13:33 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Zapewne pocztowóz docierał w latach 30 XXw do Pradeł. Do II WŚ istniał tam dobrze prosperujący klep spożywczy (raczej wielobranżowy), jak na tamte czasy był dobrze zatowarowany w delikatesy. Z opowieści syna właścicielki wynika że towar przywożono z Kielc właśnie przez pocztę. Z resztą sama właścicielka pochodziła z Kielc i była osobą wykształconą handlowo. Po wojnie przez chwilę w budynku był sklep GSu w latach 60 przeniesiony do nowo wybudowanego budynku (przy drodze na Pilicę). W latach 90 XXw na nowo otwarto tam sklep, panował tam specyficzny klimat, było tam okazały regał pod sam sufit cały z litego drewna. Szuflady, szafki, skrytki, waga szalkowa wszystko z okresu międzywojennego. Miałem raz w ręce zeszyt z listą dłużników, prawie całe Pradła tam brały na kreche w tym ostatni dziedzic Pradeł Czarnecki, są tam też żydzi - Cytry z Pieca. |
Autor: | rolmops [ 27 mar 2011, 19:03 ] | ||
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. | ||
a tak na marginesie. Mały pokaz szybkości działania poczty w Szczekocinach z 1911r.:
|
Autor: | rolmops [ 31 mar 2011, 11:54 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Szczekocińskie pendolino. Historia tajemniczej taksówki. "Lata trzydzieste przyniosły konnej kolejce zmierzch. Chroniono ją wprawdzie i władze nie dopuszczały na trasę komunikacji autobusowej - lecz przecież biegu życia nikt nie zatrzyma. Pojawiła się ogromna taksówka i poczęła wozić "łebki", aczkolwiek tej nomenklatury jeszcze nie stosowano. Z końcem 1935 roku przestarzały środek lokomocji ostatecznie zlikwidowano." cdn... |
Autor: | rolmops [ 04 kwi 2011, 13:37 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Szczekocińskie pendolino. Jan Rogóż - torowy Konnej Kolejki Wąskotorowej. Człowiek, który najlepsze lata swego życia oddał kolejce, był torowy Jan Rogóż, mieszkaniec Słupi. Jako jeden z pięciu torowych, w końcowych latach istnienia kolejki trwał na stanowisku aż do jej likwidacji – w złudniej nadziei, że wróci jeszcze dobra passa – za wynagrodzeniem obniżonym do 65 złotych miesięcznie, i płatnym w dekadowych ratach. Ostatni odszdł z posterunku. Dobrze upamiętnił się ludności okolicy swym wózkiem naprawczym, najpierw rowerową drezyną, póżniej ręcznie popychaną, gdy niestrudzenie wymieniał podkłady, dokręcał szyny bez względu na słotę, spełniając czynności konserwacyjne, wymagające tylu starań, zwłaszcza po wiosennych roztopach. Zacofanie techniczne kraju w owych latach najlepiej zilustruje fakt, że dopiero w 1930 roku w Słupi Jędrzejowskiej zainstalowano agencję pocztową. Do tego czasu połać kraju wchodząca w skład dwóch powiatów: włoszczowskiego i jędrzejowskiego, obsługiwały urzędy pocztowe Sędziszowa i Szczekocin. Toteż listy na wieś wędrowały czasem i dwa tygodnie. Zypełnie już kuriozum stanowił brak telefonu na posterunku policji państwowej w Słupi, utworzonym w 1918 roku. Stąd wyjątkowe znaczenie posiadał telefon w mieszkaniu torowego Rogóża, założony przez przedsiębiorstwo konnej kolejki, jedyny aparat w promieniu ośmiu kilometrów, którym posługiwało się wiele osób w krytycznych momentach. Telefon przyczyniając znaczenia – nie szczędził kłopotów. Największy zaś sprawił rodzinie Rogóżów w dni zamachu majowego dokonanego przez Piłsudzkiego. Komendant posterunku policji w Słupi, pragnąc utzymać się w kursie i zająć należytą postawę, po właściwej stronie, okupował mieszkanie torowego przez kilka dni, dzięki telefonowi śledząc bieg wypadków i wyciągając z ich przebiegu odpowiednie wnioski. Fragment pochodzi z książki "W starych Kielcach" Jerzego Jerzmanowskiego, wydanej przez Wydawnictwo Łódzkie. cdn... |
Autor: | Ferdinand Fabre [ 03 lut 2013, 22:56 ] |
Tytuł: | Kolej wąskotorowa na jurze - Szczekocińskie pendolino. |
Odnośnie pierwszej fotografii od góry. Mężczyzna w długim do ziemi płaszczu, pocztowym mundurze, czapce z orzełkiem i dużą kaburą przy pasie to mój dziadek Stanisław Pawełczyk (1899 - 1984), mieszkający w Szczekocinach przy ul. Żeromskiego, niedaleko kapliczki św. Antoniego. Przed II wojną, Dziadek był pracownikiem, a potem naczelnikiem Urzędu Pocztowego w Szczekocinach. Posiadam również odbitkę z epoki ww zdjęcia. Ponieważ kolejką nadawano przesyłki pocztowe, Dziadek miał w swoich obowiązkach dostarczanie ich na przystanek początkowy i pewnie dopilnowanie załadunku. Nie wiem czy zajmował się konwojowaniem tychże przesyłek. Kiedy Dziadek odszedł, miałem 22 lata, nie interesowałem się historią i nie rozmawiałem z Nim o dawnych czasach. Teraz jest inaczej i chętnie zadałbym Mu tysiące pytań, ale niestety jest już za późno, czego niewymownie żałuję. W latach 20-tych, Dziadek służył w Wojsku Polskim, w oddziałach zajmujących się łącznością telefoniczną, stąd podczas pracy na poczcie zajmował się właśnie telefonami. Spróbuję poszperać w dokumentach i jeszcze coś o Nim napiszę, jeżeli to kogoś interesuje ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |