Tylko trzeba powiedzieć że wielu miejscowych nawet nie wie gdzie powstało Zawiercie. I tak jak pisałem wcześniej w Zawierciu jest mały procent ludności rdzennej. I ta ludność zawsze mówiła że się idzie na Łakote a nie do Rudnik. Istotne też jest to że Młyn i staw od zawsze znajdował się na gruntach Blanowic w gm. Kromołów i automatycznie włączono go do Zawiercia co jest bardzo zasadne. Trzeba też przypomnieć że obecna dzielnica Ręby to też grunta blanowskie i też zostały przyłączone do Zawiercia w roku 1965. Podobnie jak tzw. "Stawki" Holenderskiego. Notabene Holenderski i Łakota razem działali na rzecz rozwoju Zawiercia w organizacjach społecznych np Zawierciańskiej Radzie Szkolnej czy tym podobnych. Mało ludzi zna w dzisiejszych czasach historie swojego miasta, kiedyś były całkiem inne nazwy na dane częsci miasta, nie istniała dzielnica "Żabki" czy "Centrum". Rdzenna ludność to mieszkańcy dzisiejszego Kromołowa , Marciszowa czy Blanowic np., którzy wraz z rozwojem osady bo trzeba przypomnieć że miastem stało się dopiero w 1915 r. wcześniej będąc wsią w gm. Kromołów, będac najbliżej osiedlali sie w nim. Dzisiaj nie wszyscy wiedzą kim był np. Holenderski , Ks. Fr. Zientara, , Poseł Sowiński czy Łakota i co zrobili dla miasta i powiatu. Dlatego muszą istniec róznego typu stowarzyszenia przypominające lokalną historię, żeby społeczeństwo nie było wykorzenione i wiedziało co działo się tutaj kiedyś. Troche się rozpisałem

ale po to żeby uzasadnić swoje wypowiedzi i żeby lokalni badacze osobliwości przyrody i historii nie popełniali błędów nazewniczych gdyż wprowadza to zamęt i potem zdarzają się pytania młodych ludzi którzy patrzą na mapę czy na właściwe nazwy pytająć" dlaczego mówi się basen w Rudnikach skoro on jest w Zawierciu , czy Blanowicach". Odpowiedź jest prosta tereny te które były polami uprawnymi, łąkami czy lasami były od zarania częścią Blanowic tak więc podział ten jest naturalny i niezmienny od bardzo dawna i nie jest sztuczny.
Pozdrawiam:):)