Teraz jest 06 maja 2025, 00:14




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 lip 2012, 08:46 

Dołączył(a): 14 kwi 2008, 10:00
Posty: 340
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Cytuj:
Dziennik Polski ŁUKASZ GAZUR

ODKRYCIE. Średniowieczne dzieło przetrwało do naszych czasów jako... szuflada. Zwróciła na nie uwagę Katarzyna Bury z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.

Zaczęło się od poszukiwań książki prof. Jerzego Gadomskiego o małopolskim malarstwie tablicowym. Wśród aukcji na portalu Allegro nagle znalazło się coś o wiele bardziej cennego - średniowieczne malowidło autorstwa Mistrza Rodziny Marii.

- Od razu zwróciło moją uwagę. Byłam pewna, że jest dziełem z czasów średniowiecza. Pokazałam zdjęcia dr. hab. Markowi Walczakowi z Instytutu Historii Sztuki, który to potwierdził. Zdecydowaliśmy, że to będzie temat mojej pracy magisterskiej. I zaczęłam poszukiwać informacji - tłumaczy Katarzyna Bury, dziś pracownica Kamienicy Hipolitów, oddziału Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.

Na początku podszywała się pod osobę chętną do zakupu. Gdy zbliżał się koniec aukcji, musiała się ujawnić. Właściciel zgodził się, by zobaczyła obraz. Okazało się, że to fragment większej całości, pociętej w późniejszym czasie. Do dziś obraz przetrwał w kawałkach, niestety, niekompletnych. Ale pozwalają one na zrekonstruowanie całości.

- Po raz pierwszy w życiu widziałam średniowieczny obraz nietknięty przez wieki ręką konserwatora, zachowany w warstwie malarskiej w stanie, w którym zostawił go artysta - mówi Katarzyna Bury.

Czas: XVI wiek

Pewnych informacji o obrazie było niewiele. - W tym wypadku praca historyka sztuki to niemal zajęcie detektywistyczne. Czułam się jak Sherlock Holmes, próbując wydłubać jakieś informacje ze źródłowych przekazów - mówi Katarzyna Bury.

Sprzedający wiedział o fragmentach obrazu tylko tyle, że przetrwał do naszych czasów w okolicach Pilicy. Posłużył za materiał do zrobienia szuflad w szafie zakrystyjnej, w której prawdopodobnie przechowywano ornaty. Jedna z desek nosi nawet ślady dłuta - najwidoczniej ktoś chciał zdjąć warstwę malarską.

- Dobrze, że stolarz okazał się leniwy. Gdy zobaczył, jak trudno zdziera się farba, po prostu odwrócił obraz licem do ziemi. Dlatego dzieło przetrwało do naszych czasów, choć w nie najlepszym stanie. Widać, że w wielu miejscach zostało wytarte od wysuwania szuflad. Ale wciąż ma swoje tajemnice. Zauważyć można choćby odcisk palca malarza lub złotnika na czepcu Marii Salome - tłumaczy Katarzyna Bury.

Miejsce: Pilica

W końcu, w tekstach źródłowych, znalazła informację, że w kościele św. Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty w Pilicy, w kaplicy św. Anny znajdował się obraz z przedstawieniem patronki. Nie wiadomo, kto ufundował dzieło. Podejrzenie pada na Mikołaja z Pilicy, który w tym czasie łożył spore sumy na wspomnianą świątynię.

Obraz został usunięty podczas zmiany wystroju kościoła w XVII wieku. To był częsty problem w kościołach do XVIII, a nawet do początku XIX stulecia: uwspółcześniano je, często niszcząc średniowieczne zabytki. Czasem przewożono je do mniejszych, wiejskich kościołów. W tym wypadku górę wziął zmysł praktyczny - po prostu deski powtórnie wykorzystano. Dzięki temu dzieło przetrwało. Dopiero później, na fali zainteresowania przeszłością, wielkich odkryć archeologicznych i narodzin historii sztuki jako osobnej dyscypliny naukowej uznano, że warto chronić takie zabytki.

Ale przypisanie obrazu do kościoła w Pilicy to tylko hipoteza. - Nie wiemy, jak wyglądało wspomniane dzieło, trudno to dziś ustalić. Wiemy tylko, że istniało, zostało bowiem wspomniane w przekazach na temat biskupich wizytacji - tłumaczy Katarzyna Bury.

Autor: Mistrz Rodziny Marii

Już przy pobieżnym oglądaniu obrazu nasunęło jej się skojarzenie z dziełem "Rodzina Marii" z Ołpin, przechowywanym obecnie w Muzeum Narodowym w Krakowie. To wywołało podejrzenie, że malowane na deskach prace mogły wyjść z warsztatu anonimowego małopolskiego twórcy średniowiecza, nazywanego w historii sztuki Mistrzem Rodziny Marii. Z jego pracowni pochodzi ponad 20 zachowanych do dziś dzieł nie tylko na terenie Małopolski, ale i w światowych muzeach.

Profesor Jerzy Gadomski, jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie średniowiecznego malarstwa tablicowego, nazywa jego warsztat "jednym z najprężniejszych w XVI wieku w Małopolsce". To jemu przypisuje się choćby autorstwo obrazu "Zaśnięcie Marii Panny" w kościele parafialnym w Piotrkowie Trybunalskim, tryptyk "Św. Marcina" w kościele parafialnym w Grywałdzie czy sceny Zmartwychwstania na skrzydłach ołtarza z kościoła w Sabinowie (dziś przechowywanych w słynnej Węgierskiej Galerii Narodowej w Budapeszcie).

Cechy charakterystyczne: brwi

Na to, że autorem wspomnianego dzieła na desce może być Mistrz Rodziny Marii i jego warsztat, Katarzynę Bury naprowadziły... brwi. Charakterystyczne dla tego twórcy, przypominające jodełkę: łuk brwiowy zaznaczony jest grubą kreską, od niego odchodzą drobne, króciutkie linie. Prof. Jerzy Gadomski ten właśnie sposób malowania szczegółu anatomicznego uznaje "niemal za sygnaturę" artysty.

Również sposób malowania czepca przypomina ten, który dostrzec można na obrazie "Rodzina Marii" z Ołpin. Dodatkowo typowe dla jego twórczości są także oczy przedstawionych postaci: z mięsistymi, półprzymkniętymi powiekami. Tło wytłoczone zostało motywem roślinnym charakterystycznym dla tego autora (prawdopodobnie w jego pracowni istniał wzornik, którego używano w wielu dziełach).

I temat - dziś niemal zupełnie nieznany, ale na początku XVI wieku bardzo popularny. Chodzi o historię zapisaną w apokryfach, biblijnych opisach, które nie są dziś uznawane za "teksty natchnione". Według jednego z nich św. Anna, matka Marii i babka Jezusa, po śmierci św. Joachima jeszcze dwukrotnie wychodziła za mąż: za Salomosa i Kleofasa. Z tych związków miały urodzić się córki nazywane - dla rozróżnienia - Maria Salome i Maria Kleofasowa. One także miały dzieci, krewnych Chrystusa. I wszystkie te osoby umieszczono na obrazie, w centrum kompozycji, stawiając Jezusa jako Dzieciątko podawane przez Maryję św. Annie.

Temat, znany jako "Rodzina Marii", mający przedstawiać rodowód Chrystusa, po kontrreformacyjnym Soborze Trydenckim, który m.in. chciał "oczyścić" religię z apokryficznych podań uznawanych za niepewne czy po prostu nieprawdziwe, niemal zanikł w sztuce. Natomiast ten motyw ikonograficzny był jednym z najpopularniejszych w warsztacie wspomnianego mistrza. Stąd zresztą jego określenie: Mistrz Rodziny Marii.

Fachowcy rynku dzieł sztuki nie chcieli wczoraj komentować ceny dzieła. Podkreślali, że obrazy takie pojawiają się na aukcjach niezwykle rzadko. Głównie oglądać je możemy w ekspozycjach muzealnych albo w kościołach, w których wciąż są przechowywane. Ale zgodni byli, że dzieło jest warte znacznie więcej niż cena wywoławcza na Allegro - 5 tys. zł. Mimo to chętni się nie znaleźli. Dzieło zostało wycofane z aukcji przez sprzedającego.

lukasz.gazur@dziennik.krakow.pl


Źródło: Dziennik Polski
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/aktua ... pag:1#nav0

Należałoby prześledzić jak ten obraz (szuflada) trafił na Allegro, to mocno podejrzane. Jeśli faktycznie pochodzi z fary pilickiej (a to wielce prawdopodobne) to są właściwie dwie możliwości - albo wystawił to ktoś kto ma bezpośredni dostęp do fary (może trwa tam jakaś wymiana mebli w zakrystii i ktoś sobie coś przywłaszczył?) albo należy się zastanowić czy przedmiot nie pochodzi z kradzieży. Fara była kilkukrotnie okradana.

Co ciekawe w ostatnich latach trochę tych przeróżnych odkryć z Pilicy jest, m.in.:
- dokumenty z sygnaturki fary
- inne odkrycia podczas remontu fary
- cenne dokumenty z II wojny światowej znalezione na śmietniku


Załączniki:
Fot. Katarzyna Bury
pil_madonna.jpg
pil_madonna.jpg [ 261.73 KiB | Przeglądane 6606 razy ]

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu
Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lip 2012, 04:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Cytuj:
Co ciekawe w ostatnich latach trochę tych przeróżnych odkryć z Pilicy jest, m.in.:
- dokumenty z sygnaturki fary
- inne odkrycia podczas remontu fary
- cenne dokumenty z II wojny światowej znalezione na śmietniku


... i fundamenty kaplicy Pileckich w Krakowie.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 19 lip 2012, 07:18 

Dołączył(a): 14 kwi 2008, 10:00
Posty: 340
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Skąd ja wiedziałem, że nasz forumowy "specjalista" się odezwie...
Jeśli obraz pochodzi z fary to jego wypłynięcie musi być podejrzane. Nie urwał się przecież z choinki, skoro stanowiłby fragment mebli w zakrystii (nota bene samych w sobie zabytkowych) w kościele objętym ochroną jako obiekt zabytkowy. Raczej to logiczne, widać nie dla wszystkich.

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lip 2012, 07:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Co niektórzy twierdzą ,że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Gdyby nie zwolennik allegro , jeszcze długo nikt nie pisałby o szufladach z Pilicy.
Z pewnością teraz odbywa się przegląd wszystkich szuflad w farze( tych z wymienionym przez stolarzy spodem też).

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lip 2012, 07:44 

Dołączył(a): 14 kwi 2008, 10:00
Posty: 340
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Z tym się zgodzę, oczywiście o ile ktoś już takiego "przeglądu" wcześniej nie zrobił, a na to chyba wygląda.
Farę dosyć dobrze znam i doskonale wiem, że sami nie wiedzą co tam mają. Przykładowo mało kto wie, że na kościelnym strychu znajduje się cały drewniany strop przeniesiony tu kiedyś z jakiegoś kościółka, bardzo bogato malowany. Na oko jakiś XVII wiek, może nawet wcześniej. Co to i skąd to? Szafy w zakrystii wypełnione bardzo cennymi ornatami i bielizną kościelną. Jak pamiętam widok z dzieciństwa to do tych szaf było to wrzucone w nieładzie i składzie. Przychodzili turyści to czasem ich wpuszczano do zakrystii i w tym sobie grzebali...

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lip 2012, 08:42 

Dołączył(a): 28 paź 2005, 07:08
Posty: 812
Tomekarcheo napisał(a):
Przychodzili turyści to czasem ich wpuszczano do zakrystii i w tym sobie grzebali...

Ale zniknięcie "musi być podejrzane". Wyluzuj bo nic nie wiadomo a Ty byś już pół wsi przy drodze wjazdowej powiesił... :twisted:

_________________
Endomondo_Se_Bywam:) AllegroBiker


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 19 lip 2012, 12:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Zwrot „z okolic Pilicy” można interpretować na wiele sposobów. Z artykułu nie wynika,że szuflada „wyparowała” bezpośrednio z pilickiej fary. Nie wynika również z niego w jakim okresie miało to miejsce oraz czy osoba dokonująca tej translokacji wiedziała co przemieszcza. Równie dobrze mebel z szufladą mógł zostać w farze zastąpiony nowszym a „staroć” mógł zostać przeniesiony do innego kościoła. Obraz mógł na przykład powędrować z Pilicy do Strzegowej w okresie kiedy obie miejscowości miały tych samych właścicieli. Mógł też trafić do Giebła, które było uposażeniem pilickiego przytułku. Można snuć wiele hipotez a nie wszystkie muszą mieć kryminalne podłoże. Na razie obie hipotezy, i ta "przypadkowa' i ta "kryminalna", są równie prawdopodobne. Moim zdaniem wystawienie na Allegro i cena sugerują, że sprzedawca nie wiedział co ma w ręku. Świadomy złodziej sprzedał by towar paserowi.

p.s. kolejny temat zmierza w stronę prywatnych potyczek. Czy naprawdę musi to być regułą na FJ? Czekam na analizę balansu bieli i wdeptanie autora fotografii w błoto :mrgreen:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Teraz jest 06 maja 2025, 00:14


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:
cron

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL