Tak jak wspominałem w wątku: viewtopic.php?f=10&t=3999 w zeszłą sobotę wybraliśmy się połazić trochę bo lasach na zachód od źródeł Wiercicy – okolice Siedlca Krzyże. Niestety ale po bardzo pogodnym tygodniu zrobił się dość chłodny i deszczowy weekend. Przeszliśmy jakieś 8 km, klucząc miedzy porośniętymi mchem skałkami.
Poniżej kilka fotek z tego wyjazdu.

_________________
Pozdrawiam
Arek Klecz :: JuraTrek.eu

Dzik wygląda jakby się chciał też przyłączyć do wycieczki

_________________
Kill on tour '(^^)'

Że też Was to urocze zwierzątko, a właściwie reszta stada, nie pogoniło...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Hmm. Pogonić to nas mógł jedynie gospodarz posesji na której owe dziki zamieszkiwały. Szkoda że dzikie zwierzęta trzyma się w zamknięciu i hoduje dla mięsa. Dziki były na tyle oswojone że ten większy zupełnie nie bał się ludzi. Jak nas zobaczył od razu podszedł do ogrodzenia.

_________________
Pozdrawiam
Arek Klecz :: JuraTrek.eu

Kapitalna historyjka z dzikiem w roli głównej i forumowiczami też.

W moich okolicach też jest jedno gospodarstwo, w którym hoduje się dziki. Też są niesamowicie oswojone i podchodzą do płotu. Można je głaskać po nosie...
... aż głupio pomyśleć, że to przyszły pasztet.