miki Ja nie byłem tam dawno. Jesli przeoczyłeś oznakowanie, jechałeś poza wyznaczonym szlakiem to masz rację, popełniłeś błąd. Jeśli ma drodze nie było oznakowania to pseudostrażnik może ci jedynie ... pokiwać palcem.
Taki sens ma moja wypowiedź.

Kill Więcej wyobraźni.

_________________
Rafał

Jadąc/idąc od Straszykowych Skał nie nawet śladu tablicy informującej o wejściu do rezerwatu. A puki co możemy jeszcze swobodnie poruszać się po polnych/leśnych drogach...

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

wygląda że metoda jest żywcem jak z "Ballady o dwóch koniach" Młynarskiego
gdzie w zaprzęgu szły dwa konie, jeden grzeczny, drugi niegrzeczny, woźnica, żeby nie stracić autorytetu lał tego grzecznego (bo niegrzecznego sie bał)
"..do niegrzecznego mawiał strojąc głos na srogi ton: jak się będziesz draniu stawiał to zarobisz tak jak on..."

quada nie zatrzyma się generalnie niczym oprócz broni palnej...


dysponuje zdjęciami quadowców z czerwonego szlaku w szczytowej partii Góry Zborów z jesieni 2008 i mogę je sobie wsadzić (bo kaski, brak rejestracji, niemożliwa identyfikacja itepe)

strażnik będzie mógł mniej więcej tyle samo, ale ma ładną kamizelkę z polara z haftem...

za to pieszego czy wolniej jadącego rowerzystę - uuch..

z sądem włącznie

No nie rozumiem, czemu do rezerwatu nie mozna na rowerze. dla pieszych nie ma takich ograniczen, o ile poruszaja sie po szlaku. to czemu rowerzyscie zabraniaja. To, że kase chca, moze i wkurzajace, ale z drugiej strony z na tym zarabiaja lesnicy w innych rezerwatach, to czemu nie mieliby i na jurze?

Teoretycznie myślenie nie powinno boleć nawet urzędnika.Moim zdaniem rower szkodzi rezerwatowi mniej niż piechur bo rowerzysta w czasie jazdy na przykład:
-nie je więc nie wyrzuca opakowań i butelek,
-nie pali papierosów więc nie zaprószy ognia,
-nie wlecze ze sobą psa i rozdokazywanych dzieci,
-nie wydziera się podczas jazdy,
a na dodatek zazwyczaj przebywa na terenie rezerwatu krócej.
Pokutuje przeświadczenie,że władza jest po to żeby przyłożyć obywatelowi.Obowiązuje więc styl urzędniczego myślenia:Dali mi władzę no to ja pokażę kto tu rządzi.Czy może więc dziwić,że większość przepisów jest tworzona bezmyślnie,bez analizy za i przeciw? Przez dziesiątki lat wszystkiemu winni byli Żydzi i cykliści. Antysemityzm to śliska sprawa więc huzia na rowerzystów

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Wszystko fajnie, ale zapominacie o jednej sprawie - rower bardzo łatwo narusza wierzchnią warstwę podłoża (czynną biologicznie), co znacznie przyczynia się do przyśpieszenia erozji.
Jeżeli jest w miarę płasko (czyli bez potrzeby mocnego hamowania, czy też zrywania przyczepności podczas podjazdu) i ruch jest znikomy to nie ma problemu. W momencie kiedy pojawi się większa ilość rowerzystów to szkody będę zauważalne.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

alkosander dobrze gada, szkoda ze urzednicy tak nie myslą

_________________
Kill on tour '(^^)'

Ja mam na myśli leśne drogi,które w przypadku jurajskich zjazdów zazwyczaj stanowią naturalne kanały odprowadzające wodę po opadach a te z natury przysypane są drobnymi kamieniami,żwirkiem i innym badziewiem chroniącym glebę.Żeby był wilk syty i owca cała proponuję wprowadzenie nowych znaków drogowych dla rowerzystów do stosowania w rezerwatach: zakaz robienia "łychy" i jego odwołanie

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com