witam po raz pierwszy trafiam na Wasze miłe forum - fajnie tu

W najbliższy długi weekend planujemy z koleżanką przejechać czerwonym szlakiem z Krakowa do Częstochowy i mam kilka pytań w związku z tym:

1. ile dni potrzeba żeby spokojnie przejechać szlak zatrzumując się w ciekawszych krajobrazowo miejscach (jestesmy początkującymi rowerzystkami - choć ja już troszkę jurę zwiedziłam na rowerku, bo stad pochodze, ale od 6 lat w wawie siedze bez sensu i sportów)

2. czy po drodze będą spokojnie dostępne gospodarstwa agroturystyczne lub schroniska, czy lepiej z góry zaplanować i zarezerwować gdzieś nocleg?

3. czy znalazłby się tutaj ktoś kto dołączyłby do naszej dwuosobowej grupy ? im więcej nas tym raźniej (pomysł wypadu pojawił się dziś i właśnie wprowadzamy go w życie i zbieramy chętnych a jak wiadomo w stolicy wszyscy tacy zapracowani i zabiegani albo już od dawna plany mają

pozdrawiam
Alicja

Podobny wątek już się kilka razy przewijał przez forum, nawet w ostatnich dniach... Ale jeszcze raz - 3 dni w zupełności wystarczają, można zostawić sobie dzień zapasu. Oczywiście przy stosunkowo dobrej pogodzie - bo patrząc teraz za okno, to może nie być wesoło. No i zależy jakie tempo - szlak ma około 190 km, wystarczy sobie podzielić przez swoje tempo i ilość godzin, jakie jest się gotowym spędzić w siodle i zrobione. Ale tak jak powiedziałem - 3-4 dni spokojnie, nawet z kilkugodzinnym załamaniem pogody.


Uhm... Głowy za swoje słowa nie dam, gdyż nigdy nie korzystałem z noclegów, ale... Na wioskach praktycznie co drugi dom jest "zimmer frei" i nie wydaje mi się, żeby zdarzyło się, że nigdzie nie będzie wolnych miejsc. Zachęcam do przejrzenia forum, znajdziesz tutaj wątki które noclegi polecamy, a których nie Ewentualnie można wziąć namioty...


Może się i ktoś znajdzie, bo znajomi chcieli się wybrać... A jakie przewidywane tempo? I jaki przedział wiekowy?

_________________
v3rt.pl

Tu bym był ostrożny - "agroturystyki" w większych ilościach są we wsiach turystycznych (Podlesice, Podzamcze, itp), ale w niektórych regionach już nie jest ich tak dużo vide okolice Ryczowa/Smolenia co zawsze mnie bardzo zastanawia...
Polecam przed wyjazdem wydrukować sobie z netu bazę noclegową z telefonami i w razie problemów zawsze ułatwi to znalezienie czegoś tym bardziej że na rowerku zawsze można te kilka/kilkanaście km podjechać.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

weekend coraz bliżej i coraz bardziej wzrasta moja ochta na tę wyprawę i pogoda mi nie straszna
kupiłam sobie dziś przewodnik "jura na rowerze" - podane są adresy schronisk, agroturystyki i oczywiscie ciekawsze miejsca i mam dwie fajne mapki - czesc pd i pln. Jury z dokładnie zaznaczonymi szlakami, ścieżkami rowerowymi

Jeśli chodzi o towarzystwo to może być kiepsko - koleżanka obawia się, że jej rower nie przetrwa jury i chce mi tu rezygnować ;-( ale! najwyżej sama się wybiorę
Jesli chodzi o tempo - to ma być raczej rekreacyjny wyjazd bez narzucania sobie niczego.
Moi rodzice mieszkaja 30 km pod częstochową - w Zlotym Potoku, więc plan jest taki żeby tam dojechać (ok.160 km zrobić), jeśli się nie uda to odbijam na dworzec w Zawierciu i wracam do stolicy (w środe znów trzeba będzie wrócić do rzeczywistosci).

dzięki za odpowiedzi.

jeszcze raz rzucę okiem na polecane miejsca noclegowe
ale prawdopodobnie wybiore jakieś schronisko - zeby bylo niedrogo, hardkorowo (wielkich potrzeb nie mam), gdzie można będzie spać z rowerem moim jedynym towarzyszem

pozdrawiam
Alicja

przedzial wiekowy ...hmm

no coz - ja mam 28 juz - lata najaktywniejszej mlodosci juz za soba wiec - tak, to bylby bardziej rekreacyjny wyjazd niz wyczynowy, choc nie przecze, ze lubie ostre zjazdy (podjazdy znacznie mniej zatem ...przedzial wiekowy - powiedzmy od 25 w górę, ale jeśli ktos młodszy byłby chętny to bardzo miło by było mieć towarzystwo