Witam, w zeszłoroczne wakacje jechałem rowerem: Częstochowa - Mirów - Zawiercie. Szlakiem Orlich Gniazd /pieszym/. Do Częstochowy dojechałem pociągiem. Trasa urozmaicona wszystko zależny do warunków pogodowych, działalności człowieka w lesie(wyręby lasów) więc spodziewać się można wszystkiego. W okolicach Złotego Potoku było trochę piachu na ścieżkach, powalonych drzew też nie brakowało, były prace przy ścince drzew w lesie( ale zbytnio nie utrudniało to jazdy rowerem). Szlak oznaczony jest dobrze. Polecam
