Prawda jest taka, że złamać można wszystko. Każdy produkt ma jednak swoje przeznaczenie i użytkując go zgodnie z zaleceniami raczej możemy być spokojni o jego (chociażby) wytrzymałość. Zmierzam tutaj do ogólnego trędu jaki obecnie panuje w środowisku młodzieżowym - wszechobecny DIRT. Skakanie i katowanie sprzętu pod każdą postacią jest ogromnym wyzwaniem dla podzespołów, które bardzo czesto nie są stworzone do tego typu jazdy. Odnoszę wrażenie, że młodzież prześciga się w zajeżdżaniu np. amortyzatorów które nie są w ogóle przystosowane do takiego szaleństwa. Przykładem może być firma RST, która właściwie dopiero w sezonie 2007 wypuściła amortyzatory do DIRTu. Każdy złamany crossowy amor używany nie zgodnie z przeznaczeniem nie powinien wpływać na ogólną opinię firmy - niestety tak się dzieje w wielu przypadkach. Rowerowe fora internetowe przepełnione są takimi opiniami, niestety najczęsciej pozbawione są rozsądku i obiektywizmu.
Powtarzam raz jeszcze - złamać można wszystko... kupujmy sprzęt na miarę potrzeb, a wszystko będzie ok
(ale się zrobił z tego wykład

)