Weekend na rowerze. Jura Krakowsko-Częstochowska - ostańce, ruiny i pstrąg
"Wycieczka rowerowa po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej wymaga dobrej kondycji i sprawnego roweru. Warto jednak zmierzyć się z tutejszymi drogami i bezdrożami, by zobaczyć wapienne ostańce, zamki wtopione w skały, stare kościoły i pałace, podziwiać unikatowe piękno przyrody tego regionu. Dzięki centralnemu położeniu Jury dojazd na miejsce nie jest uciążliwy i nie zabiera wiele czasu, a gęsta sieć szlaków rowerowych, pieszych i konnych ułatwi zaplanowanie weekendu. Od początku sprzyjało nam szczęście, bo udało się zarezerwować duży pokój z łazienką (30 zł od osoby) tuż pod zamkiem w Bobolicach."
c.d.
link
Ciekawe komentarze można już poczytać pod artykułem
