_________________
Śląska Galeria Fotografii Pożarniczej - http://www.sgfp.com.pl

"Fotografia - amator martwi się o sprzęt, profesjonalista o kasę, a mistrz martwi się o światło" - Henri Cartier-Bresson

A tych linek nie trzeba smarować? W tradycyjnej technice brudziłem jedna nogawkę.Teraz widzę,że jest szansa na usmarownie obu. Zostanę więc przy tradycyjnym rozwiązaniu czyli łańcuch+podwinięte nogawki

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Ciekawe co ile trzeba będzie wymieniać te linki bo mam obawy co do ich trwałości...

_________________
Kill on tour '(^^)'

też myślałem o tym.... pewnie jak w serwisie ))) po 15 tyś km

Na ich stronie jest napisane, że linki wytrzymują 10 tys.km. Łańcuch na pewno dłużej nie wytrzyma, a jeśli już to i tak będą do wymiany conajmniej kaseta jak nie korba, które mogą nowego, kolejnego łańcucha po prostu nie przyjąć. W warunkach wyścigowych, błotnych, taka linka jest w stanie się przetrzeć bez trudu. Podejrzewam, że w tej sytuacji musiałaby być wersja stalowa.

Zapomniałeś o przecinaku, kluczch płaskich i oczkowych 10, 13, 17, 19 . I to rzeczywiście był komplet potrzebny do rozebrania i złożenia np. "malucha "

_________________
Endomondo_Se_Bywam:) AllegroBiker

jestem tradycjonalistą zostanę przy zwykłym rowerze z łańcuchem a co do aut to 10 - 15 letnie auta dobrze utrzymane albo po małym remoncie to przeżyją te wszystkie naszpikowane elektroniką wozidła takie moje zdanie i nie zmienię go

To dość delikatne rozwiązanie. Może dobre na czyste, suche miejskie ścieżki.
Do jazdy w terenie jakoś słabo to widzę, błoto, piasek, gałęzie nie będą sprzymierzeńcami tego mechanizmu.

_________________
Rafał

To to na pewno nie nadaje się do cyrku. Nie da się zrobić tak, by do tyłu jeździć.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl