Witam serdecznie wszystkich forumowiczów
Bardzo chciałbym uzyskać od Was pomoc, wielu z Was jest stałymi bywalcami Jury Krakowsko-Częstochowskiej i było by mi bardzo miło gdybyście posłużyli uprzejmością

Wraz z przyjacielem mamy zamiar wybrać się na wiosnę w Jurę. Wiele o tym regionie słyszałem, widziałem wiele zdjęć, kiedyś nawet jako bajtel byłem w Ogrodzieńcu. Jednak nadszedł taki okres w którym chęć poznania Polski a głównie naszego regionu jest nie do odparcia
Od jakiegoś dłuższego czasu jeździmy bardzo często na rowerach, zwiedzanie ciekawych miejsc a przede wszystkim malowniczym krajobrazów to nasza pasja i to co uwielbiamy.
Chciałbym żebyście pomogli w doborze trasy, miejsc i przebiegu tak, aby sprawiło to jak najwięcej doznań
Jak to ma wyglądać? A więc:
- Planujemy wyjazd 3 dniowy (prawdopodobnie piątek-sobota-niedziela)
- Wiosna
- Jeździmy na dość dobrej klasy rowerach Crossowych (Merida/Kellys)
- Zamiar noclegu piat/sob + sob/niedz, równie dobrze może to być domek agroturystyczny, motel, hotel, gościniec, cokolwiek.
- Na czym nam głównie zależy? Przede wszystkim ujrzenie z bliska (dotknięcie, wejście o ile się da) ostańców wapiennych, przeróżnych skałek, górek, pagórków i dolin czyli krajobrazu naturalnego, dodatkowo do tego głównych Zamków na Szlaku Orlich Gniazd - znamy go tylko z informacji zawartych w internecie, gdyż już powoli szukamy miejsc żeby wszystko zaplanować ale w tym kierujemy się głównie do Was - wyjadaczy
- Ile możemy dziennie pokonać? Hmm, do 60-70 km dziennie bez problemu - jednak nie chcemy tylko jeździć i 'przejechać' tego regionu, ale tak jak pisałem wyżej - nacieszyć oko krajobrazem
- Trasy/szlaki - tutaj z przyjemnością pojedziemy po drogach szosowych, leśnych, polnych i innych nachylenei terenu - tutaj też z chęcia skorzystamy z różnych doświadczeń o ile nie będą to kąty 45 stopni hehe

Myśleliśmy nad rowerowym szlakiem orlich gniazd, jednak wydaje nam się że ten szlak właśnie rozbity na te dni spowoduje że nie pozwiedzamy tylko będziemy gnali żeby przejechać w wyznaczonym czasie. Czy mógłby ktoś pomóc dobrać odpowiednią trasę?
Szczerze to myślę, że skończyć chcielibyśmy gdzieś w okolicach Olkusza, gdyż mamy stamtąd dobre połączenie do Katowic - a w nich mieszkamy a Ogrodzieniec każdy z nas widział.

Bardzo, ale to bardzo liczymy na Waszą dogłębną pomoc, wierząc że Wasza pasja pomoże przygarnąć do swojej ekipy kochających Jurę kolejnych dwóch turystów

Z niecierpliwością czekamy na propozycje..

Witaj,

3 dni "na luzie" starczą by przejechać Szlak Orlich Gniazd, z tym że na trekingach odradzam jego pieszy wariant, już na wariancie rowerowym będziecie mieć sporo piasku. Jeżeli chcecie dojechać tylko do Olkusza, zakładam że jadąc od Cz-wy to taki czas pozwoli na całkiem konkretny rekonesans rowerowy PK Orlich Gniazd.

Na Waszym miejscu postąpił bym następująco - korzystając z mapy/przewodników/Internetu (w tym naszego forum ) wytypujcie miejsca które warto odwiedzić, oraz trasę która wg Was jest optymalna, a my na forum podpowiemy co warto zmodyfikować, jakich miejsc/odcinków unikać a co dodać, itp.

Proponuję następujący rozkład:
start: Częstochowa, lub Częstochowa Raków (Korwinów odradzam bo do Olsztyna jedzie się praktycznie cały czas po piasku)
pierwszy nocleg: Rzędkowice lub Podlesice
drugi nocleg: Pilica/Smoleń/Cisowa (ogólnie wschodnia część Pasma Smoleńsko-Niegowonickiego)
meta: Olkusz

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

[quote="Aarrooo_Kato"]Witam serdecznie wszystkich forumowiczów
witam:)

Jak to ma wyglądać? A więc:
- Planujemy wyjazd 3 dniowy (prawdopodobnie piątek-sobota-niedziela)
- Wiosna
Jeździmy na dość dobrej klasy rowerach Crossowych
dobry rower to nie wszystko

- Zamiar noclegu piat/sob + sob/niedz, równie dobrze może to być domek agroturystyczny, motel, hotel, gościniec, cokolwiek.
noclegów na Jurze jest mase

- Ile możemy dziennie pokonać? Hmm, do 60-70 km dziennie bez problemu - jednak nie chcemy tylko jeździć i 'przejechać' tego regionu, ale tak jak pisałem wyżej - nacieszyć oko krajobrazem
- Trasy/szlaki - tutaj z przyjemnością pojedziemy po drogach szosowych, leśnych, polnych i innych nachylenei terenu - tutaj też z chęcia skorzystamy z różnych doświadczeń o ile nie będą to kąty 45 stopni hehe

60-70 spokojnie da się przejechać i przy tym pozwiedzać

Myśleliśmy nad rowerowym szlakiem orlich gniazd, jednak wydaje nam się że ten szlak właśnie rozbity na te dni spowoduje że nie pozwiedzamy tylko będziemy gnali żeby przejechać w wyznaczonym czasie. Czy mógłby ktoś pomóc dobrać odpowiednią trasę?
Szczerze to myślę, że skończyć chcielibyśmy gdzieś w okolicach Olkusza, gdyż mamy stamtąd dobre połączenie do Katowic - a w nich mieszkamy a Ogrodzieniec każdy z nas widział.

Proponowałbym zakończyć wycieczkę w Krakowie
start pociągiem do Częstochowy
1 dzień zakończyć w okolicach Morska
2 dzień zakończyć w okolicach OPN
3 OPN,Dolina Będkowska , Kraków
a z Krakowa można pociągiem do Katowic


Pozdrawiam Bartek

Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi
W sumie mieliśmy zamiar wyruszyć jakby z drugiej strony - z Krakowa i dlatego to właśnie wybraliśmy ostatnie miejsce Olsztyn żeby trasa nie była zbyt długa, a jednocześnie słyszałem że jadąc z Olsztyna do Zawiercia już nie ma super mega miejsc wyróżniających się od poprzednich.. noi fakt który nadmieniłem wcześniej - Ogrodzieniec zwiedzony.
Ale z tego co tu czytałem - większość z Was pisze że kierunek na Kraków jest lepszy
Mógłby mi któryś z Was wyjaśnić dlaczego?

Michał:
Hm, to mówisz że pieszy SOG lepiej omijać bo tak ciężko rowerem? Tylko że słyszałem, że jest o wiele bardziej ciekawy jeśli chodzi o krajobraz i ogólnie widoki..
Dałeś dość ciekawe, wstępne noclegi jeśli chodzi o trasę z Częstochowy do Olkusza, jednak właśnie część SOG-u obejmujący trasę Częstochowa - Olkusz chcemy opuścić, za to objechać trasę Olkusz-Kraków (mniej więcej) i właśnie w tym przedziale bardzo potrzebna jest nam pomoc jeśli chodzi o kierunek jazdy oraz o konkretne miejsca "przystanków" krajobrazowych
Najbardziej zależy nam chyba na Ojcowie, zresztą nie powinno to dziwić chyba każdy kojarzy zdjęcia z tamtych malowniczych miejsc

[Bartek_034:
1) Nie napisałem o rowerach po to żeby się pochwalić bo nie ma czym, tylko orientacyjnie jakie to rowery do czego przystosowane bo za pewne po ich rodzajach to wiecie
2) Całe szczęście
3) Część trasy którą mamy zamiar ominąć - to samo co wyżej

Macie jakieś pomysły?
Z góry dziękuje i pozdrawiam

Zlikwidowałem kolorowanie tekstu - viewtopic.php?p=51575#p51575 pkt 6 / Michał

No i tutaj muszę się nie zgodzić.

Właśnie ta część Jury jest super mega i coś tam jeszce.

Są tam takie miejsca jakich właśnie nie ma między Olkuszem a Krakowem. Zupełnie inny typ Juru. Na północy przeważają Ostańce, na południu dolinki. Jeżeli chodzi o zamki to więcej ich na północy niż między Krakowem a Olkuszem.

Zwiedzić można i trzeba przede wszystkim
Olsztym, Złoty Potok Mirów, Bobolice, Górę Zborów, Morsko, Podzamcze Smoleń,

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

Nie używaj koloru.

To w końcu Olkusza czy Olsztyna, bo to jak by tak ująć - różnica kolosalna a nad tym czy nie ma nic ciekawego na N od Olkusza, poza Ogrodzieńcem, można by długo dyskutować

A teraz rzeczowo:

1.
OPN na rowerze to nie jest dobry pomysł dlatego że tak na dobrą sprawę po samym Parku rowerem trekingowym pojedziesz tylko asfaltem biegnącym dnem doliny. Droga ta jak najbardziej jest malownicza, szczególnie poza sezonem turystycznym, a w ciepłe weekendy na odcinku poniżej Parku Zdrojowego (ruiny zamku w Ojcowie) chodzi bardzo dużo ludzi, powyżej w kierunku Pieskowej Skały jest duży ruch a droga wąska, na piesze szlaki się tam nie pchaj.

2.
Dolinki Podkrakowskie są ciekawe, choć momentami dość wymagające, chyba że ciągniemy asfaltem, ale jako że nie jest to obszar moich szczególnych zainteresowań to pomóc nie mogę.

3.
Trzy dni na teren między Krakowem a Olkuszem na rowerze trekingowym to za dużo, lub za mało.
Za dużo żeby jeździć asfaltami, a w terenie możecie się zniechęcić. Jeżeli asfalty to włączył bym Dolinę Dłubni i Garb Tenczyński, na terenie między Gorenicą a Olkuszem nie ma jakiś większych atrakcji.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

To ja się nie wysilę i napiszę to co zawsze - mapa w dłoń, najlepiej taka, http://compass.krakow.pl/katalog-produk ... tochowska/ , można kupić na Pl. Wolności w sklepie podróżnika. Tam widać wszystko, co na dzień dobry warto zobaczyć.

Co do wyboru trasy - Jura to nie Tatry, na upartego przejedzie się wszędzie, trzeba tylko uważać na rezerwaty, psy i pędzące samochody. Jak się wycieczka znudzi, rozwlecze albo nocleg nie wypali to zawsze w ciągu godziny, dwóch dojedzie się do stacji kolejowej i można wracać do domku. Nie ma co przesadnie planować, to nie wyprawa na koniec świata.

Dokładnie i dodał bym jeszcze Sokole Góry, Góry Gorzkowskie i okolice, Rzędkowice



I emocje opadły

_________________
Kill on tour '(^^)'

Tak też zrobimy oczywiście mapka, przewodnik i w drogę
Jednak ja jestem z tych którzy kochają mapy, wyznaczanie tras, lubię wiedzieć gdzie jadę i gdzie będę - więc powoli wyznaczam sobie miejsca warte odwiedzenia m.in te które podaliście i do tego szukam innych przez głębiny internetu :p
Potem wyznaczę sobie jakąś trasę na podstawie Waszych wskazówek oraz innych tras na różnych portalach łącząca najbardziej ciekawe punkty

To może ja dodam swe 3grosze jako niemieszkajaca na Jurze, a tylko ją odwiedzajaca.

Mnie szczegolnie przypadly do gustu Mirow i Bobolice-te rejony, niedaleko Góra Zborow i gory Rzędkowice (bardzo urocze), a to dlatego, że mało zaludnione, piękne, można czuć więź z naturą

No a potem urokliwy Olsztyn-tam jest gdzie pojeździć na rowerze i co zobaczyć!

Widzę że tyle osób ma podobne zdanie, że coś w tym musi być Tylko właśnie mega nam zależy na zwiedzeniu OPN-u =/ jakiś taki sentyment z młodości, i teraz jakby dylemat jak to zrobić z trasą bo jest tyle miejsc godnych uwagi które podaliście że ho ho..

wiec tak jak pisałem OPN możecie zwiedzić w trzeci dzień wycieczki plus Dolinki , a w dwa poprzednie to tak jak pisali koledzy wyżej .
Jak będziecie jechać i oczywiście nie macie nic przeciwko temu to dajcie tu znać, może ktoś by się wybrał z forum . Ja osobiście Kocham wyjazdy rowerowe do Krakowa!:)

Jadąc na Krakow warto zatrzymać się w Korzkwi. Zamek odbudowany w stylu..ale pod zamkiem jest ośrodek harcerski z dość tanimi domkami, a na samym zamku zanocować można za dużo ,,większą" kasę. Z Korzkwi do Krakowa jest kilkanascie kilometrów na rowerze w miga. Ja pochodzę z KRK Krowodrza więc na Jurę jeżdziłem zawsze w drugą stonę. W drodze na Kraków można wskoczyć do doliny Kluczwody z reliktami zamku ,a następnie kierować się na podkrakowskie Zielonki ( wcześniej kosciól w Giebłutowie - zabytek klasy 0 i resztki fortów Twierdzy Kraków). Pozdrawiam
Tomek
http://www.psary.trm.net.pl

_________________
http://www.nasze-psary.net

Mimo wszystko - na 90% będziemy jechać OD Krakowa na północ, gdyż możemy mieć z CzWy/Myszkowa ustawiony transport do dom
I mam nadzieję że kierunek przemieszczania się nie zmieni tak drastycznie postrzegania Jury, zresztą.. nam się zwykłe lasy podobają i możemy jeździć godzinami a co dopiero Jura
Dziękuje Wam za wszystkie wskazane miejsca i byłbym wdzięczny jeśli ktoś jeszcze jakieś ciekawe zna

Nie ma nic piękniejszego niż zjazd którąś z Dolinek na koniec męczącej trasy. Zanim pojedziecie na dłużej polecam jednodniowy wypad z Jaroszowca (stacja kolejowa kierunek Wolbrom) i na dzień dobry fantastyczny odcinek przez Zubowe i Januszkową, dalej przez OPN i zjazd w dół Będkowską do Rudawy. Miodzio .