Muzeum znajduje się daleko od Jury. Mam nadzieję, że wstawienie relacji w tym dziale zostanie mi wybaczone. Gołąb leży przy trasie Puławy-Dęblin. Twórcą muzeum jest pan Józef Majewski, który przez wiele lat uczył młodzież zawodu w jednej z dęblińskich szkół technicznych. Uczniowie w ramach prac dyplomowych wykonywali rowery według własnych projektów. Większość rowerów ma ponad 30 lat a pochodzą z czasów, kiedy ciężko było kupić części.

Fot.2: Pojazd o najprostszej konstrukcji co nie oznacza,że najprostszy w użytkowaniu.
Fot.3: Trochę historii - obręcz koła wykonana z trzech sklejonych ze sobą wygiętych z drewna pierścieni.
Fot.4: Rower, w którym ruchome są kierownica i siodełko. Zapewnia to minimalny promień skrętu a nawet możliwość jazdy bokiem.
Fot.5,6 i 7: Rower z przednim napędem. Łatwy do parkowania a przy tym nieatrakcyjny dla złodziei bo niełatwo nim odjechać.
Fot.8 i 9: Kolejny model z przednim napędem i z rewolucyjnie umieszczoną kierownicą.
Fot.10: Ten model niestety nie został zaprezentowany w pokazie dynamicznym. Podczas jazdy rowerzysta leży na brzuchu.
Fot.11 i12: Na pierwszy rzut oka - hulajnoga. Mimośrodowe ułożyskowanie tylnego koła pozwala jednak na jazdę przez wykonywanie rytmicznych przysiadów. Złapanie odpowiedniego rytmu nie jest jednak rzeczą prostą.
Fot. 14 i 15: Na pierwszy rzut oka normalny rower. Diabeł tkwi w szczegółach a konkretnie w przekładni między kierownicą a widelcem. Skręcenie kierownicy w lewo powoduje obrót widelca w prawo. Już prowadzenie roweru jest problematyczne. Jazda bez zmiany połączeń neuronów wydaje się niemożliwa ale są tacy, którym po długi treningu się to udaje

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Fot.16 i 17 Rowery poziome są podobno najwygodniejsze zapewniając optymalną pozycją dla kręgosłupa. Na prezentowanym eksponacie pan Majewski odbył wyprawę wzdłuż wybrzeża pokonując 600 km w trzy dni.
Fot.18 i 19: Rower „rodzinny” wyposażony w siodełko dla pasażera i bagażnik. Idealny na wyjazdy do marketu.
Fot.20 i 21: Kolejny rower poziomy. Na fot.21 pan kustosz prezentuje niełatwy sposób startu kiedy jedną nogą naciska się na pedał a drugą równocześnie odpycha się od podłoża.
Fot.22: Niby normalny a jednak inny. To rower miejski, który można złożyć i zabrać ze sobą do biura.
Fot.23: Jazda bicyklem, nawet zminiaturyzowanym, nie jest prosta. Ostatni raz rowerem z bezpośrednim napędem na przednie koło jeździłem ponad pół wieku temu. Tamten jednak miał dla ułatwienia dwa koła z tyłu...
Fot.24: Symulator Jury na terenach nizinnych. Oba koła są osadzone mimośrodowo co powoduje,że podczas jazdy po płaskim terenie rowerem nieźle buja w górę i w dół.
Fot.25: Rower treningowy dla kandydatów na kosmonautów
Fot.26: Przy eksponatach współczesny rower elektryczny wygląda nieco nudnawo.
To nie wszystko: riksza, tandem, przypominające hulajnogi rowery „fitness”, które napędza się ruchami bioder lub ud... Pojazdów jest ponad 50 a w odróżnieniu od klasycznych muzeów wszystkie eksponaty można osobiście wypróbować. Muzeum otwarte dla zwiedzających od 1 kwietnia do 31 października we wszystkie dni tygodnia od godz. 10.00 do 18.00. Po uzgodnieniu telefonicznym możliwe zwiedzanie w dowolnym czasie.
telefon:. 601 81 45 27
e-mail: muzeumrowerow@gmail.com
http://www.muzeumrowerow.pl

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

http://maps.google.pl/maps?q=kozienice& ... ,21.873264

Podaję link na mapsgoogle do tego muzeum bo na stronie to jakoś dziwnie ta mapa wyobracana

_________________
http://www.rodaki.pl

Byłem w tym muzeum Polecam obejrzeć każdemu, kto tam będzie. Na tym samym placu ten Pan ma również muzeum pijaństwa i zbiory butelek różnych alkoholi

Za dużo zdjęć się nie zachowało po awarii komputera, a nie zdążyłem ich wrzucić nigdzie w sieć. Też miałem bogatą galerię fotek z muzeum nietypowych rowerów i muzeum pijaństwa, które również znajduje się na posesji tego Pana. Oto co mi zostało:




Jak jednak cos znajdę to się podzielę