jak w temacie - zajeżdzam dziś o 10 pod sklep a tu pusto? podjechała jedna osoba na rowerku (nie znam), chwilę poczekał i pojechał. Ja chwilę później też się zabrałem do Niegowonic. W Łazach koło cmentarza widziałem dwie osoby na rowerkach, takie same ciuchy czarno-żółte, czyżby ktoś z teamu?

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

ja też byłam troszkę zdziwiona bo w porównaniu do kilku ostatnich niedziel to wyjątkowo mało osób widziałam na drodze... a pogoda idealna na jazdę - słońce tak świeciło że w ciągu 2 godzin spiekło mi ręce "na raka"

_________________
http://www.bajkszop.com/team/

masz szosówkę prawda? jechałaś może dziś w okolicach 12-12:30 do Ogrodzieńca drogą z Niegowonic?

Ja za to spotkałem chyba ze dwadzieścia osób w trakcie kilku wczorajszych godzin. Jeździliśmy ze szwagrem między 9:30 a 12:30 na północ od Zawiercia (Morsko, Rzędkowice, Apteka - dużo połamanych drzew), zatrzymaliśmy się na małe piwko pod Ostańcem. Do Zawiercia jechałem asfaltem spotykając kilka osób na rowerach oraz jeden samochód z trzema szosówkami na dachu, który wyprzedził mnie gdy gniotłem pod górę i zatrąbił przyjaźnie (chyba... ). W Ogrodzieńcu, a właściwie w pobliżu cementowni spotkałem dwukrotnie tego samego gościa - jadąc do Zawiercia i wracając. Generalnie było nieźle, trochę słońce dało po łapach

Byłem umówiony ze słabszym bikerem i dlatego nie podjechałem

No popatrz, a ja żeby wyrównać sobie szanse przyjechałem suką

to ja

to wyżej to ja

_________________
http://www.bajkszop.com/team/

Ja z kolei byłem w Dolinkach Krakowskich. Ekipa do takiego wyjazdu zbiera się w niedziele o 5,30 a dystans wychodzi ok. 140- 150km. z czego 90km to dojazdówka po asfalcie a reszta w terenie. Wszyscy chętni mile widziani.

_________________
JM

wooooooowwww!!!!!!!!!!!

To nie jest tak daleko, ale obawiam się, że ta ekipa może zmasakrować tempem .

To jeszcze przepisuje dane z licznika : TR 136,75 AV 18,94 ST 7:13:04 Czas wycieczki był ogólnie o jakieś pół godziny dłuższy. Średnia wyśrubowana asfaltową dojazdówką którą AV oceniam na jakieś 24-25km/h. W terenie najwyżej pietnaście.

_________________
JM

Ooo, to są moje możliwości . Zastanowię się. Jak namówię szwagra (z Zawiercia) to zabierzecie mnie po drodze. Ale deszcz ma być podobno?