Jurajskie Forum Dyskusyjne http://forumjurajskie.pl/ |
|
wypad http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=11&t=575 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | palma [ 25 kwi 2006, 22:11 ] |
Tytuł: | wypad |
chociaz ze w mediach zapowiadali dzisiejsze opady deszczu udalo mi sie wyskoczyc po godzinie 16ej pokrecic na swoiej maszynie.nie wypuszczalem sie zbyd daleko po pierwsze ze obawialem sie zapowiadanych opadow co nie zapowiadalo sie wogole patrzac w przepiekne blekitne niebo a dwa ze moja kondycja po tak dlugiej przerwie nie jest jeszcze najlepsza.czy ktos z was ma jakies plany na ten dlugi nadchodzacy weekend.tzn poniedzialek,wtorek czy sroda.sobota czy niedziela odpada jestem w fabryce. |
Autor: | Darol [ 26 kwi 2006, 07:19 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Można np. w poniedziałek uderzyć do Krzeszowic albo w "dolinki". Z Zawiercia przejazd samochodem, a rowerowanie na miejscu. Zainteresowanych proszę o info - zmontujemy jakiś większy wyjazd. P.S. Palma używaj po kropce dużych liter, bo się czytać tego nie da ![]() |
Autor: | marus66 [ 26 kwi 2006, 20:13 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Jeżeli pogoda dopisze to jestem jak najbardziej za jakimś wypadem biorąc pod uwagę że na dachu mam trzy miejsca i Palma się zabiera ze mną to jedno jest jeszcze wolne mówię tu oczywiście o miejscach do przewozu rowerów ![]() ![]() |
Autor: | Darol [ 27 kwi 2006, 16:31 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
To może o 8.00 w poniedziałek pod Bikerem, żeby się nie szukać po całym mieście ![]() Ja też mogę mieć jedno wolne miejsce na bagażniku, jeżeli tylko jest taka potrzeba. |
Autor: | BK [ 27 kwi 2006, 18:28 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Aż tak źle z formą że trzeba rowerki transportować samochodem ![]() ![]() |
Autor: | Gość [ 27 kwi 2006, 20:08 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Rowerki też lubią od czasu do czasu powozić się samochodem ![]() |
Autor: | BK [ 27 kwi 2006, 21:01 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Anonymous napisał(a): Rowerki też lubią od czasu do czasu powozić się samochodem
![]() Mój do nich raczej nie należy - zdecydowana większość zadrapań na ramie (a jest ich sporo ![]() Ja wole taki transport: moje ewentualne bagaże jadą samochodem, a ja na rowerku za lub przed autkiem ![]() |
Autor: | Marek [ 28 kwi 2006, 05:10 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
BK napisał(a): Anonymous napisał(a): Rowerki też lubią od czasu do czasu powozić się samochodem ![]() Mój do nich raczej nie należy - zdecydowana większość zadrapań na ramie (a jest ich sporo ![]() Ja wole taki transport: moje ewentualne bagaże jadą samochodem, a ja na rowerku za lub przed autkiem ![]() Też tak wolałbym, ale jaki masz wtedy zasięg na góralu? 100-150km? Jeśli chłopaki chcą poszaleć po dolinkach, to na dojazd i powrót muszą stracić trochę sił. Perspektywa powrotu z piekącymi mięśniami może być przykra ![]() ![]() |
Autor: | Marek [ 28 kwi 2006, 05:21 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Jedno pytanko: czy ten wypad jest niezależny od proponowanego przez Jacka M. w innym wątku? Tak wygląda, że są dwa wypady w to samo miejsce: jeden w niedzielę 30.04 a drugi w poniedziałek 1.05. |
Autor: | BK [ 28 kwi 2006, 05:53 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Marek napisał(a): Też tak wolałbym, ale jaki masz wtedy zasięg na góralu? 100-150km? Jeśli chłopaki chcą poszaleć po dolinkach, to na dojazd i powrót muszą stracić trochę sił. Perspektywa powrotu z piekącymi mięśniami może być przykra
![]() Nawet na góralu po przejechaniu do 200km nie miałabym obolałych mięśni, ale to już zależy od tego jak dużo się jeździ (u mnie zanosi się na to że do końca roku napewno przekrocze 15 000 km jak dalej będe tyle jeździć ![]() Znajomy mojego dziadka 2 lata temu wziął namiot na plecy i góralem pojechał z Krakowa nad morze i z powrotem. Zajęło mu to tydzień... a to wszystko w wieku 65lat. Z tego co słyszałam to po tej "małej wycieczce" nie miał żadnych problemów z mięśniami lub psyhiką ![]() ![]() |
Autor: | Darol [ 28 kwi 2006, 08:36 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Marek napisał(a): Też tak wolałbym, ale jaki masz wtedy zasięg na góralu? 100-150km? Jeśli chłopaki chcą poszaleć po dolinkach, to na dojazd i powrót muszą stracić trochę sił. Perspektywa powrotu z piekącymi mięśniami może być przykra
![]() ![]() Podpisuje się pod tym wszystkimi kończynami - dokładnie o to nam chodzi. Jest to niezależny wyjazd, nie związany z tym w niedzielę |
Autor: | Gość [ 28 kwi 2006, 11:19 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
dajcie później relację z tego wypadu plus jakieś ciekawe fotki ![]() |
Autor: | Marek [ 28 kwi 2006, 11:44 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
BK napisał(a): Marek napisał(a): Też tak wolałbym, ale jaki masz wtedy zasięg na góralu? 100-150km? Jeśli chłopaki chcą poszaleć po dolinkach, to na dojazd i powrót muszą stracić trochę sił. Perspektywa powrotu z piekącymi mięśniami może być przykra ![]() Nawet na góralu po przejechaniu do 200km nie miałabym obolałych mięśni, ale to już zależy od tego jak dużo się jeździ (u mnie zanosi się na to że do końca roku napewno przekrocze 15 000 km jak dalej będe tyle jeździć ![]() Znajomy mojego dziadka 2 lata temu wziął namiot na plecy i góralem pojechał z Krakowa nad morze i z powrotem. Zajęło mu to tydzień... a to wszystko w wieku 65lat. Z tego co słyszałam to po tej "małej wycieczce" nie miał żadnych problemów z mięśniami lub psyhiką ![]() ![]() Nie chcę tutaj niepotrzebnie wszczynać dyskusji o tym kto i ile jeździ, natomiast mogę powiedzieć, że i ja potrafię przejechać 200km na góralu (przejeżdżałem już wielokrotnie powyżej 100-120 km to i 200 się zrobi). Jest to przede wszystkim kwestia tempa i terenu po którym jeździsz. Po płaskim i asfalcie mogę sobie jechać godzinami na góralu i oponach 2,1 z grubym bieżnikiem z prędkością przekraczającą 30km/h i też się niezbyt zmęczę. Pokonanie -naście niezbyt łatwych podjazdów w terenie, na których tętno skacze (przynajmniej u mnie) ze 120 na płaskim do 170 (a mam Hrmax niezbyt wysokie bo 185)może zmęczyć. Jak sobie pomyślę, że muszę jeszcze wracać 50km tą samą, wielokrotnie przejeżdżaną znaną trasą, to słabo się robi z nudów. Podziwiam szosowców nie za to, że potrafią jeździć po 300km na raz, ale że potrafią to robić samotnie. Dla mnie jest to zbyt nużące, dlatego wybrałem rower tzw. górski, na którym mogę udać się w teren, zjechać z górki, podjechać pod nią, zobaczyć ładne miejsca, wytaplać się w błocie, wypierniczyć się do rzeki po nieudanej próbie przejazdu brodu (Dolina Szklarki, he he ![]() Człowiek potrzebuje różnych bodźców, najlepiej zmiennych, różne są zapatrywania i gusta i różne stawiamy sobie cele. Ostatnimi czasy rośnie moda na rowery enduro - o czymś to świadczy. Ludziom nie wystarcza już zwykłe jeżdżenie w kółko. No dobra, dosyć ględzenia, po południu jadę sobie potrenować podjazdy - 5 razy na Świniuszkę od strony Ogrodzieńca plus 50 km jazdy w strefie tlenowej 65-70% Hrmax. Oczywiście na góralu i niestety po szosie. Piszę niestety, bo wczoraj jakiś debil bawił się ze mną zajeżdżając mi drogę i hamując, a gdy chciałem mu dać kopa w karoserię to uciekał. I tak przez kilka minut, bo w jego pojęciu jechałem za wolno i go zablokowałem (a miałem wtedy na liczniku 42km/h). |
Autor: | Darol [ 28 kwi 2006, 14:12 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
Mnie osobiście również przyświeca inny cel podczas jazdy na rowerze... A z resztą nie ma co wywoływać wilka z lasu |
Autor: | Gość [ 28 kwi 2006, 15:35 ] |
Tytuł: | Re: wypad |
ten koles to jakis Matrix? |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |