Na początku zalinkuję viewtopic.php?f=15&t=2289&st=0&sk=t&sd=a&hilit=duszonki , bo warto ten odnośnik odwiedzić.
A teraz do sedna !
Znalazłem dzisiaj taki przepis na "Rosół Częstochowski":

* 1 niewielki kurczak
* 1 duża porcja włoszczyzny z kapustą
* 1-2 cebule
* 1 łyżka oleju
* 10 dag startego żółtego sera (mogą być dokładnie zmielone okrawki różnych serów, dostępne na wagę w supermarketach)
* 10 dag tartej bułki
* 2 czubate łyżki mąki
* 2 jajka
* garść posiekanej zieleniny (natka pietruszki, szczypiorek, tymianek)
* 1 łyżka przyprawy typu vegeta
* szczypta tartej gałki muszkatołowej
* sól, pieprz, ziele angielskie

Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na tłuszczu. Włoszczyznę oczyścić i ze­trzeć na tarce z dużymi otworami lub drob­no poszatkować, dodać do cebuli, podlać łyżką wody i dusić na małym ogniu do chwili, gdy zmiękną i staną się przezroczys­te. Kurczaka umyć, dodać do jarzynek i za­lać siedmioma szklankami wody, dodać ziele angielskie i gotować na małym ogniu do miękkości. Przecedzić (mięso wykorzys­tać do przygotowania drugiego dania, a ja­rzynki - do kolacji). Ser wymieszać z prze­sianą mąką, tartą bułką, połową posiekanej zieleniny i żółtkami oraz gałką muszkato­łową. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli, delikatnie wymieszać z masą serową i formować małe kuleczki. Rosół zagotować z łyżką vegety, doprawić do smaku i wrzucić serowe kluseczki - kiedy wypłyną, będą ugotowane. Przed podaniem posypać pozostałą posiekaną zieleniną.

I nic by w tym dziwnego nie było gdyby nie to że o takiej zupie usłyszałem pierwszy raz , choć w Częstochowie mieszkam przez okres "dwóch pełnoletności".

Czy może ktoś coś takiego jadł ?

_________________
Pozdrawiam
Arek Klecz :: JuraTrek.eu

Znam pochodzenie tej nazwy.Po przeczytaniu przepisu pomyślałem sobie "o Matko Boska !"

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Też nie słyszałem - rosół w Częstochowie to rosół i tyle. Kto i co do niego dorzuci to już jego inwencja - ja mogę go nazwać "Rosół Pilicki"

Tylko że jak wpiszesz w googlach nazwę rosół częstochowski to pojawiają się odnośniki do stron z powyższym przepisem (niekiedy lekko zmodyfikowanym). Ja go znalazłem w książce kucharskiej.

A mógłbyś uchylić rąbka tajemnicy

_________________
Pozdrawiam
Arek Klecz :: JuraTrek.eu

Już odpowiedziałem

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Sorki nie załapałem

_________________
Pozdrawiam
Arek Klecz :: JuraTrek.eu

Myślałeś o pachnącym rosole ...

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Co prawda to obrzeża Jury ale rzeczywiście ciekawostka
http://www.mmlublin.pl/blog/entry/2632/ ... +ryby.html

Prusicko to dość często odwiedzane miejsce przez Częstochowian. Ja jeszcze nie byłem i raczej nie pojadę...
...nie miałbym serca !

_________________
Pozdrawiam
Arek Klecz :: JuraTrek.eu

Chciałam odnowić temat, jeśli Administrator uzna, że lepiej by było założenie nowego tematu, proszę przenieść


Czy znają Państwo jeszcze jakieś inne potrawy tradycyjne dla naszego regionu,
ewentualnie takie które robiło się tylko u Was w domu, na Jurze ?
Chodzi mi o tradycyjne, oryginalne receptury (a także oryginalne sposoby przyrządzania potraw ogólnie znanych, np. specyficzne sposoby pieczenie chleba przez babcie, unikatowe dodatki, itp.), być może ukryte wśród rodzinnych pamiątek, proszę poszperać w pamięci
Z góry dziękuję

P.S.
Na forum doszukałam się tylko tego (i też niektórych "tradycyjność" poddawana w wątpliwość ) :

- prażonki, pieczonki, duszonki - viewtopic.php?f=15&t=2289
- zupa żarczanka - viewtopic.php?f=15&t=755
- rosół ( z tego tematu powyżej), oraz
- chleb tatarczuch - viewtopic.php?f=16&t=251&p=879&hilit=potrawy+regionalne#p879

_________________
http://krupniczka.blogspot.com

Moja babcia zawsze na święta robiła pasztet. A że była ze Sławkowa to może tutaj być.
Pasztet był tylko na święta, bo zawsze musiała szukać chętnych do trzykrotnego przemielenia maszynką kilku kg mięsa.
Pasztet mógł być różnego rodzaju w zależności od wkładu.
Mógł być z zająca albo z innym wkładem.

Przepis prosty, efekt wyjściowy bardziej niż doskonały.

1kg łopatki
1/2 kg boczku świerzego
1 kg wołowego
3/4 kg wątroby wieprzowej
3/4 kg watróbek, serc, żoładków drobiowych lub królik zając albo bóg wie, co jeszcze
grzyby suszone, główka czosnku, cebula
5 jajek
sól, pieprz, przyprawy

Całość udusić aż będzie prawie gulaszowate i miękkie, przekręcić przez maszynkę do mięsa 3 razy, wbić jajka, wymieszać, piec wformach wyłożonych bułką tartą według gustu aż się przypiecze.


Sam robię dalej ten pasztet na Boże Narodzenie.

_________________
-------------------------------------------------------------------
http://www.towarzystwojurajskie.pl/
strona domowa:
http://www.sa.wicz.pl

Dziękuję sandwich. Dokładnie o coś takiego mi chodziło.
I czekam na więcej przepisów, patentów kulinarnych z Jury

-----------------------------------------------------------------------------------------------

A propos tatarczucha, o którym pisał Michał tutaj: viewtopic.php?f=16&t=251&p=879&hilit=potrawy+regionalne#p879

W innym tekście na ten temat (tutaj http://czestochowa.gazeta.pl/czestochow ... _czym.html ) znalazłam też inne potrawy wymieniane jako nasze regionalne, a mianowicie:

"chleb tatarczuch, żareckie obwarzanki odpustowe, kapusta z grochem po częstochowsku, chleb "herbski", ciulim lelowski, złotopotocki karp smażony, złotopotocki pstrąg z rusztu, miód z nektaru kwiatów jurajskich, racuchy drożdżowe, jurajski żur na grzybach"

Czy są komuś z Państwa znane któreś z nich, ewentualnie inne regionalne z domów rodzinnych ? Proszę o przepisy, "patenty", jak wyżej

_________________
http://krupniczka.blogspot.com

nie wiem czy to jako produkt regionalny możemy zaliczyć....
miód... nie wiem czy wy też macie takie zdanie, ale miód z jurajskich pasiek ma delikatnie kwaśny smak co jest rewelacyjne i do tej pory nigdy nie spotkałem takiego miodu w innych częściach polski. ( miód wielokwiatowy, z pasiek pszczelarzy amatorów )

post skasowany na życzenie usera /Michał

Delikatesy myszkowskie? Zdjęcie z https://twitter.com/RickyMartin079/stat ... 5307521024