Gazeta.pl > Częstochowa > Aktualności >
Modernizacja rynku w Złotym Potoku
Dorota Steinhagen 14-10-2005 , ostatnia aktualizacja 14-10-2005 21:54
Na rynku w Złotym Potoku zostanie wybudowany... potok. Z niebieskiej kostki brukowej przetykanej granatowym granitem połyskującym w słońcu srebrnymi refleksami
Za kilka lat centralny plac znanej jurajskiej miejscowości noszący imię św. Jana Chrzciciela zamieni się w architektoniczną perełkę. - Ponieważ potrzebne są olbrzymie pieniądze, w rok na pewno się nam nie uda - tłumaczy Adam Markowski, wójt gminy Janów. - Ale zaczynamy wiosną.
Właściwie prace już się zaczęły. Prawie gotowa jest przepiękna studnia, z wapienia, drewna i metalu, z sześciokątnym dachem z wierzchu pokrytym gontem bitumicznym z miedzianą powłoką, a od wewnątrz ozdobionym sześcioma herbami właścicieli złotopotockich dóbr. Zastąpiła betonowy krąg przykryty deskami, który niedawno straszył przed budynkiem przedszkola. Na nową studnię wydano m.in. 7,5 tys. zł, które Złoty Potok wygrał w konkursie na najpiękniejszą wieś województwa śląskiego.
Studnia będzie centralnym punktem odnowionego rynku. Od niej "popłynie" po rynku potok z niebieskiej matowej kostki brukowej i błyszczącego granatowego granitu. Dzięki temu w słońcu będzie połyskiwał jak prawdziwa woda. - Musi być potok w Złotym Potoku - uważa architekt Paweł Korzewski, twórca projektu przebudowy.
Zasadniczy rynek to plac w sąsiedztwie studni, przedszkola i dawnej siedziby straży ogniowej założonej przez hrabiego Raczyńskiego. Ma się tam znaleźć w przyszłości muzeum straży z konnym wozem bojowym.
Od najważniejszego w Złotym Potoku zabytku, kościoła św, Jana Chrzciciela, rynek oddziela droga powiatowa do Niegowej. - Chcemy, by powstało tu minirondo - mówi Adam Markowski. - Jest już projekt, uzgodniony z Zarządem Dróg Powiatowych i konserwatorem zabytków.
- Kolory, które chcemy zastosować, zawiązują do kolorów występujących na Jurze - tłumaczy Paweł Korzewski. - Z wyjątkiem niebieskiego - jak potok - i złotego, bo taką barwę ma mieć minirondo. Na wybrukowanym placu staną ławeczki dla turystów, pojawią się nowe drzewa, w tym wielka choinka, którą na święta będzie można ozdabiać. Na tyłach rynku, od strony hotelu Kmicic, powstanie parking dla autobusów wycieczkowych.
- Zaczynamy wiosną od wybrukowania płyty rynku - zapowiada wójt Markowski. - Na ten etap pieniądze już są: 450 tys. zł uzyskaliśmy z programu odnowy wsi pilotowanego przez Urząd Marszałkowski, mniej więcej drugie tyle dodamy z naszego budżetu. O fundusze na kolejne etapy, przede wszystkim remont drogi powiatowej, musimy powalczyć.
- Tak naprawdę rynek w Złotym Potoku nie powstaje - wyjaśnia architekt Korzewski. - Kiedyś tu był najważniejszy punkt miejscowości. Dopiero później wybudowanie drogi na Żarki spowodowało, że miejscowość została niejako z boku, więc to miejsce trzeba odzyskać.