Teraz jest 05 maja 2025, 10:19




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 533 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 36  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 01 wrz 2010, 21:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lut 2009, 18:25
Posty: 1962
Lokalizacja: Jura Płn
alkosander napisał(a):
,o czym wielokrotnie pisałem,że Szlak Warowni Jurajskich zmieni się w Szlak Hoteli Jurajskich.

Mogę się założyć że tego nie doczekamy 8)

_________________
Kill on tour '(^^)'
ObrazekObrazekObrazek


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 08:01 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9265
Lokalizacja: Włodowice
markpm napisał(a):
I bardzo dobrze ;) Michał wspominał także o kanalizacji ruchu turystycznego właśnie w kilku miejscach - dzięki temu w innych, cennych dla nas, lubiących spokój nie ma masy turystów.


Kwestia rzetelnej oceny, dokonanej przez zespół niezależnych naukowców reprezentujących różne kierunki, co będzie korzystniejsze. Czy skanalizowanie ruchu w miejscach już zadeptywanych, czyli:
- Olsztyn + niestety podnóże Sokolich Gór,
- Dolina Wiercicy od Źródeł do Janowa,
- Mirów/Bobolice,
- Góra Zborów + Kołoczek + Kostkowice,
- Morsko (obszar w koło ośrodka),
- Podzamcze,
- Pustynia Błędowska,
- Dolina Kobylańska + Dol. Będkowska,
- OPN

Czy też maksymalne rozproszenie ruchu. W mojej ocenie ten drugi wariant jest na obecnym etapie już niemożliwy do przeprowadzenia, w/w atrakcje są zbyt znane. Może zrobienie takiego ciągu turystycznego przez wymienione miejsca, połączone 3-4 szlakami rozrzuconymi w szerokim na 0,5km "korytarzu" pozwoliło by na ochronę przed masowym ruchem pozostałych obszarów, ale:

1. antropopresja była by tam naprawdę olbrzymia, czy środowisko nawet wspierane przez odpowiednią infrastrukturę wytrzyma długofalowo taki napór?
2. dzięki temu zmniejszmy znacznie, ale absolutnie nie wyeliminujemy ruchu na pozostałych obszarach,
3. będą silne dążenia by rozszerzyć owe korytarze, zarówno ze strony samorządów jak i podmiotów prywatnych,
4. potrzeba była by odpowiednio ukierunkowana i kompleksowa promocja,
5. żeby powyższe założenie zdało egzamin infrastruktura musiała by być "perfekcyjna" :
- szlaki zawsze uprzątnięte i dobrze oznakowana,
- szlak narciarstwa biegowego przetarty i utrzymywany przez całą zimę,
- ścieżka rowerowa z dobrą nawierzchnią i miejscami gdzie rowery można w miarę bezpiecznie zostawić podczas zwiedzania,
- duże parkingi, dobre oznakowanie dróg wiodących jak po sznurku niedzielnych turystów,
- wiaty, przystanki, pola namiotowe, bary, sklepy, muzea/ekspozycje czynne zawsze i maksymalnie ułatwiające dostęp dla przyjezdnych w tym niepełnosprawnych,
- i wiele wiele innych pozornie błahych spraw.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 09:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Zadeptanie całej Jury raczej nam nie grozi.
Jeszcze 30 lat temu deptaczy- piechurów było znacznie więcej niż obecnie.Moda była na rajdy spędy i to z liczbą uczestników , która raczej dzisiaj jest nieosiągalna. do tego obozy harcerskie i obozy wędrowne. Wycieczki autokarowe szkolne i zakładowe. Jeżeli chodzi o szkolne, to w programach nauczania i wychowania był zapis o "obowiązku" takiej regionalnej wycieczki.
Po 1989 roku parcie na wyjazdy do Hiszpanii, Słowacji, Włoch itd.
Więcej jest rowerzystów i poruszających się wynalazkami. Ten sposób wędrówki wytycza trasy i je udeptuje( chociaż nie jest to właściwe słowo). Co z tego że na Jurze będą zakątki znane tylko nielicznym. Czy mają inni je oglądać tylko na fotkach? To byłaby też jakaś forma zawłaszczenia a tutaj mamy często o to do niektórych pretensje.
Wracając do Bobolic i infrastruktury.
Bilety są, bar funkcjonuje. Toj Toj dopiero w planach.

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 10:09 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9265
Lokalizacja: Włodowice
Młody - dawniej profil turystyki był inny, obecnie mamy bardzo duże parcie zmotoryzowanych turystów indywidualnych, którzy wszędzie chcą podjechać samochodem.

Co do zawłaszczania to problemu nie widzę.
Przecież nie chodzi o zagrodzenie i zakazanie wstępu, a tylko i wyłącznie o ograniczenie infrastruktury turyst. na pewnych obszarach, czytaj zmniejszenie (nie wytyczanie nowych i nie odnawianie części istniejących) liczby szlaków, brak dużych parkingów i budek z ... Są doskonałe mapy, są ogólnodostępne informacje w internecie, kto będzie chciał ten tam dotrze, ale chodzi o to by docierali tam ci którym zależy na czymś więcej niż zobaczenie ruin/odbudowanego zamku i wypicie piwa/zjedzeniu loda. Gdzie tu mowa o zawłaszczaniu?

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 10:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 kwi 2006, 12:14
Posty: 6965
Lokalizacja: Śląsk
Na marginesie - najlepszym sposobem na ograniczenie zadeptywania fragmentów bardziej wartościowych i wymagających ochrony jest brak parkingów. Doskonale widzę to na przykładzie Rezerwatu Łężczok (nie Jura). Kiedyś było miejsce na 10 samochodów, teraz jest na 30 i zaczął się problem, nie przyjeżdżają tam ludzie rzeczywiście zainteresowani ptakami, pojawili się młodzieńcy z piwem, zwykli spacerowicze i traktują Rezerwat jak zwykły las czy park. Tymczasem to miejsce "wyższego rzędu" i naprawdę wypadałoby je "zawłaszczyć" by nadal miało jakąś wartość. Inaczej zyskamy kolejny las ze stawami a stracimy jedyny w swoim rodzaju obszar bogatej natury.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 12:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Patrzę na stare fotografie. Chybił-trafił: Rok 1973 kilkudniowa piesza wędrówka przez Jurę.Po drodze,w weekend,Mirów i Bobolice - totalne pustki podobnie jak na całej trasie i podobnie jak w kilku mijanych GS-owskich sklepach.Rok 1977.W środku sezonu dwa tygodnie pod namiotem w Mirowie.W weekendy było kilkunastu wspinaczy z czego dwóch przyjechało samochodami a poza tym totalna pustka
Cytuj:
podobnie jak w kilku mijanych GS-owskich sklepach

:mrgreen: Między Częstochową i Ogrodzieńcem był tylko "Ostaniec" w Podlesicach,ze cztery razy mniejszy niż dzisiaj, który wyłapywał niemal cały zmotoryzowany ruch turystyczny.Ze dwa-trzy razy w roku były masówki objętościowo zbliżone do dzisiejszych pielgrzymek chociaż prowadzone pod przeciwpałożnymi hasłami ;) Jura była inna i ludzie byli inni :roll: Inna było dalsze otoczenie stąd mniejsze było turystyczne parcie na jurajskie tereny.Dąbrowa Górnicza była dużo,dużo mniejsza.W Gołonogu "psy d... szczekały" :shock: bo budowa Huty "Katowice" dopiero startowała.

Cytuj:
Mogę się założyć że tego nie doczekamy 8)
Kill,masz trochę racji.Ja mogę tego nie doczekać :? Młodsi wspomną kiedyś moje słowa :wink: Tak było w Zakopanem,w Szczyrku,w Wiśle,w Ustroniu i w wielu innych,spokojnych niegdyś miejscowościach,które zostały wylansowane jako te,w których wypada bywać.Efekty widać.

Zastanawiałem się czy moje poglądy na temat odbudowy [Nie imiennie,wyrwanych z kontekstu Bobolic a całej idei rekonstruowania wszystkiego co z kamienia powstało] są aż tak bardzo egzotyczne i w czasie tego zastanawiania się natrafiłem na taki tekst:
Cytuj:
Z odbudową zamków jest w Polsce tak jak z podejściem do popkultury. Ot po prostu szerokim masom, pozbawionym wrażliwości w danej dziedzinie, spodoba się wszystko. Gdy pojawia się pomysł odbudowy zamku średniowiecznego to dam sobie rękę uciąc, że 90% na to z mniejszym lub większym entuzjazmem przystanie, obojętnie czy wiadomo jak zamek wyglądał czy nie wiadomo, obojętnie czy będzie to w miarę wierne odtworzenie czy jakaś fantazja. . .
W Polsce mamy modę na budowanie zabytków. Chętnie z dość marnym skutkiem wznosimy stare kamienice albo przerabiamy na nie zwykle bloki doklejajac ozdoby z plastiku. W Poznaniu chcemy odbudować zamek, o ktorego wyglądzie zbyt wiele nie wiadomo. A najważniejszy argument to zawsze - czy ktoś za 30-40 lat będzie o tym pamiętał, że to odbudowa? przecież nikt nie wie, że domki budnicze na rynku w Poznaniu są z pustaków. . . no chyba, że odpadnie tynk. Tyle, że to też były inne okoliczności - okupant zniszczył nam zabytkowe centra miast, o których było wiadomo jak wyglądają i było to jakby punktem naszego honoru podnieść starówki z ruin, ale dzisiaj wśród osób obeznanych z tematem taki np. rynek w Poznaniu to powiedzmy w 50% zabytek z epoki na która pozuje, a w 50% powojenna wizja odbudowy jakiegoś architekta. . . . podobnie w Warszawie. Zamek Krolewski wcale nie pozuje na ten sam zamek, te same mury w których mieszkali królowie. . . oj nie. Zamek Królewski to zamek, w którego dzieło odbudowy włączyla się cała Polska, z którym wiąże się tragiczna historia wojny i to jest jego wartością. Już teraz się opowiada, że na zamek zrzucali się wszyscy Polacy stąd jest jakimś symbolem. Zresztą to normalna kolej rzeczy, że po wojnie podnosi się z ruin zniszczone domostwa, budynki. . .
Poza tym często z poprzedniego obiektu nie zostało już nic więc odbudowa, jakakolwiek by nie była, nie niesie ze sobą straty żadnej wartości zabytkowej. Tak było np. w Tykocinie gdzie nie ostał sie kamień na kamieniu.
A jeśli chodzi o Bobolice to wcześniej mieliśmy do czynienia z magiczną ruiną, która dla wielu ludzi, którzy wędrowali tamtejszymi szlakami, miała ogromną wartość. . . dla mnie wywarla ogromne wrażenie, jako oryginalny wytwór 8 wieków historii. Odbudowany zamek z hotelem, straganem z miniaturkami zamku made in china, plastikowymi mieczami i betonowymi stropami, dla mnie nie kwalifikuje się jako zabytek tylko miejsce gdzie kiedyś był zabytek, na który można było popatrzeć.
A dziś mamy tam makietę. Odbudowa nie ma żadnego kontekstu historycznego. Ot przyszedł sobie biznesmen i postanowił zbudować zamek. Co to za radość oglądać nowoczesną rekonstrukcję, stanowiącą pewną wizję jak to moglo wyglądać ?
Dla mnie radość to odwiedziny Chęcin, Gniewu, Tenczyna, Ogrodzieńca, Bolkowa, Mirowa i starych Bobolic. . . bo do nowych już nic mnie nie ciągnie. Teraz będą tam pewnie przyjeżdzać jacyć biznesmeni na konferencje w "klimatycznym" zamku Kazimierza Wielkiego
Podsumowując uważam, że odbudowa to tworzenie mniejszej wartości kosztem większej wartości, jaka są dla mnie autehntyczne ruiny. Poza tym nie jest uzasadniona kontekstem historycznym, a dodatkowo uważam że ikonografia i opisy są zbyt ubogie aby odtworzyć zamek w kształcie. . . no właśnie. Jakim. Bo to też pytanie. . .
[skyscrapercity.com/Ritchie] Ulżyło mi.Nie jestem sam.Zawsze to raźniej no i w zasadzie można już mówić w imieniu wszystkich Polaków i w imieniu całego społeczeństwa :mrgreen:

Informacja dla miłośników rekonstrukcji:
Remont i konserwacja wieży bramnej 483 230,11
Remont i konserwacja przedbramia 631 052,76
Remont i konserwacja – Basteja wjazdowa 730 056,58
Remont i konserwacja korytarza obronnego 1 211 809,16
Remont i konserwacja – kurtyny murów obronnych – etap I 1 576 387,68
Razem: 4 632 536,29
Są to przybliżone koszty prac zabezpieczających pewien fragment murów Tenczyna. Pytanie pierwsze brzmi-ile pieniędzy potrzeba na pełną rekonstrukcję jurajskiego zamku? Na pewno wieeeelokrotnie więcej. Pytanie drugie – ilu potencjalnych prywatnych właścicieli zainwestuje taką kwotę w zamian za samą chwałę? I pytanie trzecie-do zwolenników retorycznego pytania „Czy stać nas na zabezpieczanie ruin?”:Czy stać nas na odbudowę ruin? NAS bo UE to nie worek bez dna,z którego będziemy czerpać w nieskończoność w imię ratowania dziedzictwa narodowego.No i ostatnie już pytanie:Ile biletów po 5 zeta trzeba sprzedać aby koszty się zwróciły? :mrgreen:

p.s Czy nie prościej byłoby zbudować od razu,w jednym kawałku,Jurajski Park Miniatur w skali 1:1 ? Dookoła parkingi i lądowiska da helikopterów a między makietami stadniny koni, betonowe i dobrze oświetlone ścieżki rowerowe, wieże widokowe,karczmy i miejsca do grillowania.Ruch turystyczny zostałby pięknie skanalizowany.Miłośnicy rekonstrukcji mieliby swoje sanktuarium a reszta Jury miałaby święty spokój :mrgreen: Warto o to zapytać Wszystkich Polaków i Całe Społeczeństwo.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 12:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Alkosandrze wybacz ale byłeś raczej wtedy rzadkim gościem na Jurze.
Motel szkaradztwo w Podlesicach budowano na moich oczach a w Ogrodzieńcu przed gs-owską
knajpą( nie wiem czemu nie wymieniłeś jej) wycieczki czekały na obiad zdarzało się ,że i godzinę.
Parking w Złotym Potoku aż czarny od jelczowskich beczek.Na dworcach PKP w Myszkowie i Zawierciu odbywały się wyścigi do pociągu. O PKS nie wspomnę. Wówczas PTTK było jeszcze potęgą i to oni kierowali ruchem :lol: .
Jak teraz jestem na Jurze i starym zwyczajem mijanym turystom mówię " Dzień dobry" widzę zdziwienie w ich oczach. To tez znak minionego czasu .
Dzisiaj w tygodniu też są puchy na Jurze a jedyną znaną miarą natężenia ruchu turystycznego jest ilość sprzedanych biletów na zamek w Ogrodzieńcu :mrgreen: .

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 14:25 

Dołączył(a): 30 lis 2008, 13:23
Posty: 77
Lokalizacja: jura
Młody masz całkowitą racje aby dostać się do autobusu w Zawierciu trzeba było naprawdę duzego zaparcia,hotel w Podlesicach pamiętam z lat 80 gdzie podawali pyszne śledziki za naprawdę małe pieniądze,ale wycieczek na jurze było duzo, sama tam bywałam.Teraz w weekendy jest duzo ludzi ale w dzien powszedni raczej tłumów nie ma.Piękny zwyczaj pozdrawiania sie na szlaku pozostał lecz tylko u prawdziwych turystów.Wedrując przez Bieszczady,Beskid,Tatry większość ludzi się pozdrawia wymienia uśmiech parę słów,zawsze to jest bardzo miłe.Niestety na Jurze to jest rzadkośc.Nieraz budzi zdziwienie


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 17:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
To były czasy kiedy przez kilka lat wspinałem się i bywałem na Jurze co tydzień jak rok długi a w wakacje jeszcze częściej.Od 1980 roku mieszkam tu na stałe więc piszę o tym co widziałem na własne oczy.Ilu turystów spotykałem w Smoleniu w niedzielne popołudnie? Pięciu to już były tłumy! Pod Biśnikiem można było przeleżeć całą niedzielę bez kontaktu z "ludzkością".Pamiętam,że PKS-y zabierały nie tylko turystów ale i miejscowych więc tłok w nich nie przekładał się bezpośrednio na tłok na szlakach.Z Podlesic w niedzielne popołudnie jechał jeden jedyny kurs do Zawiercia,na który schodzili się wszyscy obecni w skałkach, w Podlesicach,w Mirowie,w Rzędkowicach... więc nic dziwnego,że gęsto w nim było. 60 osób robiło tłok we wnętrzu a te same 60 osób rozdzielone między okoliczne miejscowości nie były w stanie zrobić w nich tłoku.
Cytuj:
Między Częstochową i Ogrodzieńcem był tylko "Ostaniec"
Ogrodzieniec nie załapał się bo jest poza między :wink: :mrgreen: GS-owski bar był za blisko domu żebym tam jadał więc w mojej pamięci majaczy gdzieś na dnie :)

Dzisiaj turysta pozdrawiany na szlaku patrzy zdziwiony a w głowie pewnie mu się kotłuje - Skąd ja znam gościa? Muszę go znać skoro powiedział dzień dobry! :shock:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 02 wrz 2010, 18:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Ja się nie wspinałem bo mam lęk wysokości.
W Ogrodzieńcu nie bar tylko restauracja. Pisanie, że motel w Podlesicach był rodzynkiem w cieście jurajskim też ładnie i jednocześnie brzmi sugestywnie.
Podlesice to nie cała Jura.
W kwestii transportu. Widziałem wspinaczy którzy nie czekali na jedyny autobus do Podlesic tylko deptali z innych wsi( nie rozumiem jak im się tak chciało)
Nie będę rozpisywał się czemu wspominam o dawnym "deptaniu". Tylko krótko. Zmian zauważalnych brak nawet w Smoleniu :wink: , jeżeli chodzi o intensywność deptania.
Problemem są tylko coraz nowsze sprzęty wspomagające deptanie. A to jest jakby ktoś nie zauważył inna "broszka". To że "branżowcy", każdy w swojej specjalności przykłada swój panokieć i przyczynia się do procesu degradacji krajobrazu jest tajemnicą poliszynela ale zawsze pokazuje się palcem innych. I to jest jeszcze inna broszka.

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 wrz 2010, 05:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Cytuj:
Ja się nie wspinałem bo mam lęk wysokości.
Szkoda ,że nie spróbowałeś.Lęk wysokości nie przeszkadza bo przy wspinaniu patrzy się do góry :mrgreen:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 03 wrz 2010, 17:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Na marginesie ostatniego postu alkosandra to w internecie znalazłem foto wspinacza, który patrzy w dół.
Jestem w szoku :mrgreen: po obejrzeniu dzisiaj fragmentu opowieści z zamku Bobolice.
Ciekawy wywód historyczny o rodowodzie pieczonek, Prażonki okazuje się ze słów wykładu to nie pieczonki a różnica też ciekawy wywód.
Do opuszczenia wersalki w trybie nagłym ( po salwie śmiechu upadek z wysokości ca.0,5 m bez wstrząsu mózgu na całe szczęście) zmusiła mnie "anegdota" opowiedziana na całkiem poważnie.
Boboliccy kmiecie hodowali ziemniaki w średniowieczu :roll: ( czyli byli prekursorami tej uprawy w Polsce).
Pieczonki były podawane rycerzom zamiast dopalaczy :mrgreen: . Dzięki czemu mogli dziarsko stawać na murach zamku i ze zdwojoną ( no może potrojoną) energią odpierali ataki wrażych hord. :lol: :P :mrgreen: :idea:
Brawo TVP i Jl. Okazuje się, że nie tylko ja mam specyficzne poczucie humoru :P
Gdyby nie fakt, że naraziłbym się Michałowi, to pomnik bobolickiego ziemniaka lokalizowałbym na Grzędzie - centralnie.

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 wrz 2010, 17:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Cytuj:
byli prekursorami tej uprawy w Polsce
W czym problem? Byli z Kolumbem na saksach to se przywieźli.Czuli,że tu z dużym zyskiem pójdą na Allegro :wink:
Cytuj:
ze zdwojoną ( no może potrojoną) energią odpierali ataki wrażych hord. :lol: :P :mrgreen: :idea:

Rozumiem,że rzucali w najeźdźców ziemniakami :mrgreen: A nie było nic o grze w bobola? W grze chodziło o to żeby wrzucić ziemniaka do pewnej Bramy.To był nasz,polski,średniowieczny poprzednik baseballa.Podobno początkowo amerykańska odmiana tego sportu nazywała basebobol.

Wracając do tematyki bardziej zamkowej-u mnie podobne uczucia budzą informacje o pilickich fortyfikacjach,w których to informacjach obwód fortyfikacji dzieli się przez przeciętną szerokość mężnego chłopa i obwieszcza się,że tyle a tyle tysięcy ludzi potrzebne było do ich obrony :lol: :P :mrgreen: :idea: Niech żyje Hollywood! :wink:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 03 wrz 2010, 18:38 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9265
Lokalizacja: Włodowice
mlody napisał(a):
Do opuszczenia wersalki w trybie nagłym ( po salwie śmiechu upadek z wysokości ca.0,5 m bez wstrząsu mózgu na całe szczęście) zmusiła mnie "anegdota" opowiedziana na całkiem poważnie.
Boboliccy kmiecie hodowali ziemniaki w średniowieczu :roll: ( czyli byli prekursorami tej uprawy w Polsce).

I to było tak serio opowiedziane? :shock:

To może takie drobne wyjaśnienie dla nie znających tematyki - na terenach położonych trochę na północ od Jury (Ziemia Wieluńska) na przełomie XVIII/XIX wieku uprawa ziemniaków była na bardzo niewielką skalę, ludność chłopska dość niechętnie spoglądała na nowinki. Podstawą wyżywienia ziemniaki stały się tam dopiero w lata 20-tych XIXw. Mając w pamięci że tereny Wyżyny Częstochowskiej nigdy nie przodowały w rozwoju, a gleby tu wybitnie nieurodzajne możemy przyjąć że na szeroką skalę ziemniaki zaczęto tu uprawiać troszkę później.

W czasach wcześniejszych podstawą wyżywienia mieszkańców wsi było zboże i warzywa, czyli na skutek nieurodzajów dużo częściej głód zaglądał w oczy ówczesnym ludziom.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 03 wrz 2010, 19:08 

Dołączył(a): 14 kwi 2008, 10:00
Posty: 340
Lokalizacja: Katowice/Kraków
mlody napisał(a):
Do opuszczenia wersalki w trybie nagłym ( po salwie śmiechu upadek z wysokości ca.0,5 m bez wstrząsu mózgu na całe szczęście) zmusiła mnie "anegdota" opowiedziana na całkiem poważnie.
Boboliccy kmiecie hodowali ziemniaki w średniowieczu :roll: ( czyli byli prekursorami tej uprawy w Polsce).

O ile Laseckiemu można jeszcze wybaczyć, choć to ewidentna gafa, to taki sam błąd popełnił też kilka lat temu człowiek, który robić tego nie powinien. Na rynku w Krakowie prowadziła prace wykopaliskowe firma z Wrocławia i pewien archeolog z tytułem naukowym doktora :shock: powiedział w wywiadzie, że w średniowieczu na rynku krakowskim handlowano m.in ziemniakami :mrgreen: Wywołało to salwy śmiechu i ataki na niego (również z innych powodów) ze strony środowiska tzw. "krakowskiego betonu archeologicznego" . Facet się rzucał w mediach i różnych publikacjach co od niego chcą. No na przykład właśnie to, szkoda, że sobie sprawy z tego nie zdaje :mrgreen:

Łącząc to wysuwam teorię, że w średniowieczu na rynku w Krakowie handlowano ziemniakami wyhodowanymi właśnie w Bobolicach - i wszystko jasne :wink:

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu


Gora
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 533 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 36  Następna strona

Teraz jest 05 maja 2025, 10:19


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:
cron

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL