Pod kościołem, cmentarzem, ale przedtem zobaczyłbym jak wyglądają okolice wjazdu szlakami czerwonym i żółtym.
P.S. Zaraz tam wycinać, ja lubię oftopy, byle ciekawe. Jak przegniemy to Michał zrobi porządek, niech też ma coś do roboty

, albo gdyby temat się rozwinął to można podzielić.
Akurat Legacy to trudny temat, faktycznie tak stare jest tylko na części, ale z amorkami przesadziłeś, to cena za samopoziomujące i w serwisie, można założyć zwykłe albo używki. Twój kolega straci na tym aucie 20k, mniej niż po jednym dniu jazdy nowym Legacy prosto z salonu.
Hondy itd. są produkowane także w JP a np. Cariny, Primery czy teraz Avensisy z GB są/były dobrze wykonane. Ja miałem kilka japończyków z JP i kilka z Europy, wszystkie bardzo dobrze się sprawowały.
Starsze auto może być w dobrym stanie technicznym i to nie czasy, kiedy 10-letnie było golasem bez klimy czy 8 poduszek, dodatkowo auta z tych lat nie są jeszcze tak koszmarnie przebajerowane jak obecne, można je naprawiać za rozsądne pieniądze u pana Heńka w garażu.
Ale zgodzę się, że jadąc na wakacje o podobnym przebiegu wybrałem nowszego kompakta niż starsze kombi - po prostu bardziej mu ufam

.