Bez przesady.

_________________
Forum Eksploratorzy

Brawo!

Sprawa dzisiaj zgłoszona straży miejskiej w Żarkach. Czekam na odpowiedz i będę informował o działaniach. A tak wracając do sprawy gdybyśmy go spotkali chwilę później ktoś z nas napewno wpadłaby pod koła bo było z górki i dość szybko jechaliśmy.

Jak ktoś ma żyłkę kaskadera to może być dobry sposób Hamować na tyle umiejętnie, żeby z minimalną prędkością dojechać tuż przed samochód, teatralnie wskoczyć na maskę, ostrożnie z niej zlecieć na bok i dzwonić na 112

_________________
v3rt.pl

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Dzisiaj postanowiłem dokończyć testowanie tytułowych ścieżek. Po "prologu" z Czewy do Ostrężnika wybieram ścieżkę na Trzebniów. Po "górskiej premi" dalej z górki do Trzebniowa - nie myślałem, że można tu tak szybko dotrzeć. Jednak "z buta" wolałbym czarny szlak - znacznie ciekawsza droga. Z Trzebniowa uderzam na Brzeziny. Uffff... górska premia pierwszej kategori!!! Następnie fajną polną drogą (trawiasta - bez piachu!) zjeżdżam do Niegówki. Tutaj kolorowy zawrót głowy! Co ciekawe wszystkie ścieżki prowadzą wszędzie tylko odległości są różne! Wybieram przez Niegową do Bobolic. Po wspólnym odcinku z samochodami (których na szczęście nie było!) zjeżdżam na szutruwkę. Fantastyczna! Jest "perspektywa" i można gnać na złamanie karku do Bobolic nie martwiąc się co za zakrętem! W pewnym momencie widzę odbudowany zamek Bobolice z północnej strony. Wierzcie mi - robi wrażenie jurajskiego "Noiszwansztejn". Naprawdę z tej strony wygląda kapitalnie! Mam tylko komórkę a zdjęcie pod Słońce więc mam nadzieję, że jakiś lepszy fotograf lepszym sprzętem ten widok uwieczni i na Forum wrzuci. Do tej pory w zasadzie na nic nie mogę narzekać. Gorzej było jak jechałem dalej. Bobolice - no cóż... powoli stają się centrum jurajskiej turystyki. Na drodze z Bobolic do Mirowa brakowało tylko quadów i pielgrzymki! Za to na Gościńcu Mirowskim największą przeszkodą okazała się pielgrzymka która na prawie trzystu metrach całkowicie zablokowała Gościniec. Zresztą cały ten Gościniec to jedno wielkie nieporozumienie! Ze ścieżką pieszo/rowerową ma on najmniej wspólnego. W Żarkach z kolei mało się nie pogubiłem! Tablice z mapami których do tej pory było w trzy dooopy jakby zniknęły (lub ja ich nie zauważyłem). Więc ścieżką wzdłóż Leśniówki trafiam na drogę do Leśniowa i dalej do Przewodziszowic. Ten odcinek też do najciekawszych nie należał. Z Przewodziszowic wspinam się znaną mi już ścieżką przez Czatachowę do Ostrężnika - ta jest OK. Z Ostrężnika "epilog" do Czewy ale to już poza tematem.
Reasumując: całe te ścieżki to wg. mnie niezły pomysł tylko na odcinku Bobolice - Żarki to jakoś mało atrakcyjne...

Mówisz o tym widoku:

z 2009r.


Bo to jest ekspresówka czyli szybkie przemieszczenie się na ciekawszy wschód z Żarek/Myszkowa

_________________
Kill on tour '(^^)'

Mniej więcej tylko bardziej z prawej. Fajnie wtedy widać przewieszenia skały na której stoi. I jak patrzy się ze szlaku (żółtego) to fajnie wyłania się zpośród drzew
Sorry, że tak wybrzydzam - skoro się tak mądruję to sam powinienem zrobić to zdjęcie

Możesz się jeszcze wykazać - część starej drogi pozostawiono:

Nie wiem, czy to ten sam program, ale wiatka wygląda na świeżą i nie ma jej zaznaczonej na mapie przy ścieżce. Stojak dla rowerów jeszcze nie docięty.

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury

A chciałem tam teraz z aparatem się wybrać bo to jedno z ostatnich miejsc w centrum gdzie jeszcze otoczenie pod ruinami nie ruszone było

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Mnie też lekko zszokował widok, bardzo szkoda miejscówki.

Asfalt w wielu miejscach pomalowany jest lepikiem. Jak się w nie puknie kijem trekingowym, to słychać głuchy dźwięk. Długiej żywotności tym ścieżkom nie wróżę

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury

Nie taki znów niezmącony był ten widok. Już wcześniej raziła żółta tablica ostrzegawcza...

Wiesz żółta paskudna tablica, a żółta paskudna tablica + kosz na śmieci + wiata i duża inna tablica to jest drobna różnica.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

Jakby ktoś nie widział, to żółta tablica czai się zaraz za wiatą - wystarczy się przesunąć

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury