Autostrada nie jest nazwą oficjalną.To było moje żartobliwe określenie Chodzi wyłącznie o poprawienie dróg istniejących a dotyczy to raptem kilku procent powierzchni trasy. Nie mam nic przeciwko temu aby parę krótkich odcinków ucywilizować przez sypnięcie kamienia w wiecznie zalane wodą koleiny. Nie będzie kostki betonowej ani latarń. Dla miłośników takiej formy rowerowych przejażdżek wystarczą miejskie parki. Nie trzeba jechać na Jurę.
Nie znalazłem takiego wariantu. Proszę o przykład trasy mtb mającej inny cel niż przemieszczanie się dla przyjemności z punktu A do punktu B A co do wiat- Pomiędzy miłośnikami grilla i połykaczami kilometrów są tacy,którzy w weekend zamiast siedzieć przed telewizorem jeżdżą całą rodziną na rowerach i chwała im za to. Potrzebują do tego niezbyt długiej i w miarę przejezdnej trasy z miejscami do odpoczynku. Znam większe obiekty znacznie bardziej szpecące jurajski krajobraz niż wiaty Oznakowanie trasy wygląda w dokumentacji przyzwoicie. jak będzie w praktyce przekonamy się niedługo. Dla miłośników rowerowych szaleństw są w projekcie trasy zjazdowe.

p.s. Po przeczytaniu opisu trasy mam mieszane uczucia bo miejscami jest ona za trudna dla weekendowo-rodzinnych kolarzy i to zarówno w kierunku pod górę jak i z góry, a miejscami jest nudna dla miłośników jazdy terenowej ze względu na ruchliwe asfaltowe i miejskie odcinki. plusem jest objęcie projektem leżących dotychczas na turystycznym uboczu terenów wokół Cisowej.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Słowo klucz - Jurasik za przewodnika i nie trzeba daleko szukać .



Dla mnie to minus, każda osoba o przeciętnej kondycji i umiejętności posługiwania się mapą, da radę przeżyć "wyprawę" w tym rejonie. Coraz większą atrakcją nie są szlaki tylko tereny bez szlaków.

Dla mnie idealnym modelem turystyki są szlaki w Dolomitach czy górach Chorwacji, żadnych kolorków, hektolitrów farby co 10 metrów, zwykłe plamy czerwonej farby i tylko w miejscach, gdzie są rozwidlenia ścieżek. Nawet gdy szlak się rozwidla i idą dwa w różnych kierunkach to są oznakowane takimi samymi pacnięciami pędzla i w tym samym kolorze. Skoro ktoś idzie w teren to powinien trochę się przygotować, prowadzenie za rączkę po wysypanych kamyczkami i zabudowanymi wiatami szlakami to makabryczna wizja, coś jak oglądanie tv vs czytanie książek .

Zwłaszcza po obejrzeniu na Discovery programów o zabarwieniu survivalowym,w których bohater mówi,że jest właśnie sam w dziczy i próbuje przeżyć. Kamery i mikrofony niosą za nim pewnie lokalne małpiszony

Jest wielu takich,którzy zanim zdecydują się na samodzielne przeżycia z mapą w ręku spróbują swoich sił w wędrówce według znaków namazianych na drzewach.Podejrzewam ,że część tych pionierów będzie przerażona tym jak rzadko one występują Jeżeli będą tacy,którzy w weekend ruszą de... sprzed telewizorów to warto budować ścieżki i paćkać korę farbą bo jak mówi ludowe przysłowie "powoli chłop do dzieci doszedł"

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

I tu właśnie warto, aby te środki poszły choć w części na poprawę stanu tego, co już jest. Alkosander zwraca uwagę na słabe oznakowanie, które zniechęca do korzystania ze szlaków - ja mam takie spostrzeżenie (również na Jurze), że częstotliwość oznakowania spada proporcjonalnie do zawiłości trasy - bywa, że im trudniejszy orientacyjnie odcinek tym mniej znaków - często brakuje tego jednego jedynego i tracimy np. 30 minut. Na prostej drodze natomiast gęsto, tak jakby chciał ktoś nadrobić poprzednie zaniedbania

Powiedzcie jeszcze, że mamy za mało szlaków , naprawdę nie każda ścieżka musi być oznakowana, drzewo pod Biśnikiem jest symbolem przeładowania Jury znakami wszelkiego rodzaju. Teraz jeszcze każdy stromy zjazd będzie nosił szumną nazwę tor dałnhillowy imienia (...) i oznaczony wielką, żółtą tablicą z napisem TOPR . Kto chce niech skorzysta ze szlaków istniejących, stopięćdziesiąty szlak do zamku w Smoleniu naprawdę nie ulży doli ludu siedzącego w trudzie przed TV .

Dobrze że ktoś wspomniał o początkujących rowerzystach dla których (niestety) tylko nowe udogodnione trasy/szlaki mogą spowodować że zaczną więcej czasu spędzać na aktywnym wypoczynku a nie wszędzie quadami i autami podjeżdżać

_________________
Kill on tour '(^^)'

Podczas moich pierwszych spacerów po Jurze i nie tylko pilnowałem znaków jak oka w głowie żeby nie pobłądzić w dziczy Upłynęło sporo czasu zanim dotarło do mnie ,że Ziemia jest okrągła więc prędzej czy później do domu wrócę Jest rzesza turystów,często z wieloletnim stażem w górach wszelakich,używających gps-u. Mam ich potępiać bo używają "sztucznych ułatwień" zamiast iść według mchu lub Gwiazdy Polarnej? Mnie to nie przeszkadza,podobnie jak znaki na drzewach.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Zrobią trasę to się przejadę. Mam nadzieje że na trasę rowerową nie będzie się dało wjechać kładami, samochodami i co gorsza wózkami z małymi dziećmi.

_________________
TJ

Trzy razy TAK, dziękujemy!

_________________
Portal o Jaskiniach Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Jaskinie Jury

Architekci pracujący nad trasami rowerowymi zapewne znają miejscowych chłopaków wymiatających liście z lokalnych ścieżek. Miejscówki można by było wykorzystać jako odcinki specjalne. W tych miejscach można też postawić te trójkątne pancerne wiaty. Świetnie nadawały by się na hopy.
http://www.youtube.com/watch?v=kDeyXUkb ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=xXxDftQY ... re=related

_________________
TJ

Pozwoliłem sobie wyedytować mapkę z pierwszej strony. Zieloną kropka zaznaczyłem miejsce gdzie postawiono dwie wiaty- takie jak z projektu na początku postu (znajdują się one zaraz po wjeździe do lasu- patrząc od Woli Kocikowa), chyba zastąpiono nimi miejsce pierwotnego ich postawienia w okolicy Brzuchackiej skały (kropa brązowa).

Druga sprawa, powstaje też duża wiata (taka jak nad Pilickim zalewem, oraz pod zamkiem w Smoleniu) na trasie szlaku czerwonego między Biśnikiem a Górami Bydlińskimi (Na polanie w miejscu którym stała ta stara leśniczówka(?) wyburzona jakieś dwa lata temu).
pozdrawiam

_________________

Mam pytanie a czy gdzieś w internecie będzie promowany/prezentowany ów szlak? przydało by się

Ostatnio zauważyłem że trasy ścieżek rowerowych w Pilicy są już oznakowane. Czas odświeżyć temat. Czas też wyrazić swoje zdanie.
W samym obrębie Pilicy postawiono dziesiątki słupków z tabliczkami oznaczającymi kierunki szlaków.

Słupy jak na znaki drogowe na 2 metry wysokie + tabliczka 20x20cm- paranoja. W jednym miejscu naliczyłem w odległości ok200 metrów prawie 20 takich słupów(!) Jaki to ma sens? Czasem stoi obok siebie trzy znaki w odległości ok. metra- jeden za drugim...

Jeśli coś robić- to dobrze. Cieszyłem się na samą wieść tworzenia tych ścieżek- to promocja dla gminy i zachęcenie mieszkańców do jazdy na rowerze, ale można to było wykonać lepiej. Czy nie dało się umieścić tych oznakowań na drzewach/ słupach wys. napięcia/ogrodzeniach (tak jak klasyczne oznakowania szlaków)?

Są już nawet efekty utworzenia ścieżek rowerowych. Kilka tabliczek już poznikało (kolekcjonerzy złomu?), a słupy metalowe stoją sobie i straszą.

_________________

Przejechałam dzisiaj szlakiem niebieskim z Pilicy do Ryczowa,tragedia,jeżeli ktoś ma ochote jechac po leśnej drodze rozjezdżonej przez samochody które wywoziły drzewo z lasu to tak właśnie wygląda ta trasa.Do wiaty która jest zaraz ma Kocikową szlak jezcze jakoś wygląda ale dalej jest poprostu tragedia,czułam się jakbym znalazła się na pustyni,najciekawsze jest to ze w pewnym momencie znaki poprostu sa zamalowane i gdyby nie znała drogi to stojąc pod skałą trzeba się zastanawiac którą ścieżke leśną wybrać.Nie polecam tej trasy w najbliższym czasie nikomu kto chce bez nerwów pojeździc na rowerze

Pisałem to zaraz po przejrzeniu przebiegu trasy w dokumentacji. Niestety najwyraźniej projektant nie sprawdził przebiegu trasy w terenie a zaufał kreskom na mapie. Jest na to metoda:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com