maks napisał(a):
Nie da się uniknąć imprez w takich miejscach jak Olsztyn czy Ogrodzieniec, przecież to są zamieszkałe miejscowości, których mieszkańcy z Jury żyją.
OK, ale chyba lepszym pomysłem są imprezy mniej uciążliwe dla otoczenia i promujące region, a nie typowe produkty popkultury. Też w znacznym stopniu 'żyję' z Jury i możesz mi wierzyć, że na takich imprezech korzysta dość wąska grupa, a zdecydowana większość odpiorców takich produktów bardziej jest zainteresowana piwem/szaszłykam/plastikowymi mieczami niż ciekawostkami przyrodniczymi/historycznymi/...
Tak się ostatnio zastanawiałem - do czegoś takiego idealnie nadawał by sie kamieniołom w Ogrodzieńcu
emh napisał(a):
...I, niestety, bardziej dają się doić Ci, co to wjeżdżają pod samą skałkę, by ją obejrzeć... Pani w szpilkach, z yorkiem na ręku nie pójdzie przecież kilku kilosów od parkingu...
Z tym dojeniem to jeszcze nie jest tak pięknie, ale parkingów powinno być zdecydowanie więcej i wtedy słone mandaty dla parkujących pod skałkami / w lesie. Co do pań ze zmutowanymi pieskami itp. to niech chodzą, ale nie zapuszczają się zdala od Podzamcza/Podlesic/Olsztyna/... - można łatwo buciki zniszczyć, można się spocić, pieska może zjeść wiejski kundel
