Jakoś wytrzymałem,żeby samą obecnością w temacie nie naprowadzić na odpowiedź

Wczesna jesień to dobry moment na odwiedzenie tego cmentarza.Widać wtedy nieco więcej niż wysoką trawę i gęste zarośla.Swoja drogą to najbardziej zapomniany z pilickich cmentarzy.Cmentarz parafialny opisany jest w monografii "Cmentarze Zagłębia Dąbrowskiego i Ziemi Zawierciańskiej"[Abramski].Żydowskie kirkuty doczekały się co najmniej dwóch opracowań "Cmentarz żydowski w Pilicy.Rys historyczny i materiały inwentaryzacyjne" [Hońdo,Rozmus,Witek] i "Cmentarze żydowskie ziemi olkuskiej" [Rozmus]. Mają też one swoje miejsce na "branżowej" stronie internetowej
http://www.kirkuty.xip.pl/pilica.htm. O cmentarzyku na górze św.Piotra i cmentarzu wojskowym z I wojny na Biskupicach sporo wiadomo chociaż oba nie doczekały się chyba jeszcze monografii. Cmentarz ewangelicki to na dobrą sprawę jedna wielka zagadka. Do niedawna można było przeczytać,że pochowany został na nim,zmarły w Pilicy, jego fundator Christian August Moes. W rzeczywistości według ostatniej woli został on pochowany w Choroszczy gdzie również stworzył duży ośrodek przemysłowy. Klika osób z rodziny Moesów pochowane jest na górze św.Piotra co może wskazywać na zmianę wyznania części potomków. Po drewnianym zborze ewangelickim przy ul.Krakowskiej nie ma już śladu. Jedynym widocznym śladem po tamtej społeczności jest zbudowana w 1869 roku,ufundowana przez Moesa charakterystyczna piętrowa kapliczka.