Gdzie tak zazgrzrzrzytało ?

_________________
Marek&Buddy&Wena
http://picasaweb.google.com/nitka.marek

Druga fota przypomina Biśnik

_________________
Śląska Galeria Fotografii Pożarniczej - http://www.sgfp.com.pl

"Fotografia - amator martwi się o sprzęt, profesjonalista o kasę, a mistrz martwi się o światło" - Henri Cartier-Bresson

Biśnik może być ale podobnie wygląda też wjazd do dol. Dłubni.

_________________

Marek i Buddy - byliśmy w tym samym czasie w Dolinie...
Fotka wykonana w Dolinie Wodącej, koło Biśnika, spora grupa osób z zawierciańskiego PTTK powinna wiedzieć czyj to pojazd

edit:
żeby nie było niejasności - nie ja tam wjechałem, mimo że mam pojazd tej samej marki w takim samym malowaniu (model inny na szczęście) stał on w tym czasie grzecznie na parkingu pod zamkiem.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

bywa na forum ? bana mu

Michał ma rację. To jest to miejsce o którym mówi. Z Jego wypowiedzi sądze że to Ktoś ?

Mam u mnie w Jaworznie podobny zgrzyt. Na jednym z niewielu ładnych zakatków lesnych, miejscowy lesniczy w ramach remontu drogi lesnej utwardził ja tonami gruzu i szkieł. Jak w takiej sytuacji przecietnemu mieszkańcowi okolic zwrócic uwagę że nie powinno wysypywać sie wywrotki smieci w lesie ?
Troche to OT ale mnie takie rzeczy bardzo zgrzytaja.

_________________
Marek&Buddy&Wena
http://picasaweb.google.com/nitka.marek

zasadniczo chyba można tam wjechać autem, nie jest to droga leśna

Zasadniczo pewnie tak.
Ale :
CZY WYPADA ?

_________________
Marek&Buddy&Wena
http://picasaweb.google.com/nitka.marek

Nie, nie jest to Ktoś w znaczeniu wielka persona, chodziło tylko i wyłącznie o fakt że to osoba/osoby związane z turystyką i aktywnym wypoczynkiem na Jurze.

A wracając do fotek - nie jest to las, biegnie dołem polna droga, po których ruch nie jest unormowany, więc podstaw do linczu nie ma - nie piszę że miałeś takie intencje, ot luźne stwierdzenie faktów. Mimo że sam byłem tam dwa razy samochodem (raz w czasie warsztatów w towarzystwie m.in. dr J. Partyki) to od dłuższego czasu staram się usilnie unikać niepotrzebnego jeżdżenia drogami polnymi po okolicach cennych, a do takich bez wątpienia można zaliczyć Dolinę Wodącą.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Wartą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Profil na FB

ja tam kiedyś chciałem podjechać , miałem sporo sprzętu i czasy też były inne... w wąwoziku opona zlazła mi z felgi, po prostu ją ścisnęło z boku i uszło powietrze, na tym zakończyłem grzeszną wyprawę, pięknie się zmieniało koło w tym miejscu

to osoba/osoby związane z turystyką i aktywnym wypoczynkiem na Jurze.

W tym rozumieniu pisałem Ktoś.

_________________
Marek&Buddy&Wena
http://picasaweb.google.com/nitka.marek

Wjechał, pewnie lubi zwiedzać dolinę przez szybę. Nie mam mu tego za złe, bo jeżdżą tam pojazdy o wiele bardziej destrukcyjne np. pojazdy pracowników leśnych